Vanessa Bryant dowiaduje się o śmierci swojego męża, legendy koszykówki kopiuj drukuj, online, kiedy zaczął napływać hołd.
26 stycznia 2020 r. Kobe Bryant, jego 13-letnia córka Gianna i siedem innych osób lecieli helikopterem, aby zagrać w koszykówkę. Turniej w Mamba Sports Academy w Kobe w Kalifornii. Helikopter był Leć w mglistych warunkach i zanurz się w stromym zboczu wzgórza, zabijając wszystkich na pokładzie.
Podobno nieautoryzowane obrazy graficzne wraku i osób zaangażowanych, w tym Kobe Bryanta, zostały zrobione i udostępnione przez ratowników. Vanessa Bryant pozwała departament szeryfa hrabstwa Los Angeles i inne zaangażowane agencje, domagając się odszkodowania za zaniedbanie, naruszenie prywatności i umyślne wywołanie niepokoju emocjonalnego.
Podczas składania wniosku Vanessa Bryant wyjaśniła, że opiekun rodziny zapukał do drzwi i powiedział jej o incydencie o 11:30 (czasu lokalnego) — mniej więcej w tym samym czasie w Internecie pojawiła się wiadomość. Na początku powiedziano jej, że przeżyło pięciu osób.
Czytaj więcej:
* Natalia Bryant debiutuje na Met Gali w swojej najbardziej awangardowej stylizacji wszech czasów
* Natalia Bryant zdradza, dlaczego wycofała się z siatkówki po śmierci ojca Kobe i siostry Gianny
* W rzadkim wywiadzie Natalia Bryant opowiada, jak jej tata zainspirował Kobe do jej celów zawodowych
* Vanessa Bryant składa „haniebny” pozew ze swoją matką, Sophią Lane
Vanessa Bryant założyła, że para była wśród ocalałych i próbowała zadzwonić do męża, ale potem jej telefon zaczął brzęczeć z powiadomieniami o treści „RIP Kobe”.
„Trzymałem telefon, ponieważ oczywiście próbowałem ponownie zadzwonić do mojego męża, a wszystkie te powiadomienia zaczęły pojawiać się na moim telefonie, mówiąc:„ RIP Kobe. RIP Kobe ”. Kopia depozytu.
W swoim zeznaniu Bryant powiedziała, że podróżowała ponad godzinę do Stacji Szeryfa w Malibu, po tym, jak nie była w stanie wynająć helikoptera na miejsce katastrofy. Twierdziła, że po przyjeździe stacja nie była gotowa.
„Ciągle pytałem, czy mój mąż i córka są w porządku. Nikt mi nie odpowiedział. Zabrali mnie do tej małej szafy. Wyglądał jak szafa. Miał sofę i zabawki dla dzieci. Czekałem tam i powiedziałem: ” Czy wszystko w porządku? Nikt mi nie odpowie.
O 13.30 nie została jeszcze poinformowana.
Następnie, po tym, jak szeryf Alex Villanova opowiedział jej, co się stało, poprosiła go, by upewnił się, że nikt nie robi zdjęć jej mężowi i córce, oraz by zabezpieczył teren. Powiedziano jej, że teren pokrywał baldachim i została zabezpieczona.
„Bałam się, że fani, drony czy helikoptery dostaną zdjęcia mojego męża, córki i naszych przyjaciół” – powiedziała.
Vanessa Bryant powiedziała, że celem pozwu było uzyskanie „odpowiedzialności”.
„Nie chcę, żeby to się stało nikomu innemu. Nie sądzę, żeby to była prawda.
„Nie sądzę, że to w porządku, że jestem tu dzisiaj i muszę walczyć o odpowiedzialność. Ponieważ nikt nie powinien znosić tego rodzaju bólu i strachu ze strony członków rodziny. Zdjęcia są edytowane, to nie jest w porządku. „
Bryant powiedziała dalej, że nie rozumie, jak ktoś może „nie szanować życia i współczucia”, a zamiast tego skorzystała z okazji, by sfotografować „bez życia i bezradne jednostki dla ich patologicznej rozrywki”.
Nie zażądała odszkodowań w określonej wysokości pieniężnej.
„Moje życie nie byłoby takie samo bez męża i córki”.
Vanessa Bryant powiedziała, że robi co w jej mocy, aby „wywołać uśmiech na mojej twarzy dla moich córeczek” – Natalii, Bianki i Capri.
„Chcę, żeby żyli w miłości, a nie w stracie”.
Powiedziała, że będzie żyła w strachu przed wyciekiem zdjęć i że nie chce, aby jej córki ani nawet ona sama je widziały.
„Muszę doświadczyć tego bólu serca i tej straty. Ale teraz przeżyć resztę mojego życia i bać się tych obrazów, które się pojawią, to coś… z czym muszę sobie radzić każdego dnia.”
Hrabstwo Los Angeles zwróciło się do sędziego o zmuszenie Vanessy Bryant do poddania się ocenie psychiatrycznej, aby udowodnić, że cierpiała z powodu emocjonalnego cierpienia z powodu zdjęć. Adwokaci okręgowi spierali się Że Vanessa Bryant nie mogła być zmartwiona zdjęciami, których „nigdy nie widzieli i nie zostały upublicznione”.
„Fanatyk telewizyjny. Miłośnik internetu. Ewangelista podróży. Pragnący przedsiębiorcy. Odkrywca amator. Pisarz”.
More Stories
Dwóch meloników Black Caps ma wątpliwości co do końcowego testu Indii
Tupou Vaa’i: „Gra dla All Blacks to dobry sposób, aby pokazać, że kocham mojego brata” | Reprezentacja Nowej Zelandii w rugby
Kibic Anglii nazywa Hakę „śmiesznym” i twierdzi, że należy go „posprzątać”