Biegowelove.pl

informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Za stratę Black Ferns obwiniano złe podejmowanie decyzji i brak przywództwa

Trener Black Ferns Alan Ponting za szokującą porażkę swojej drużyny z Irlandią w Vancouver obwinił brak przywództwa i podejmowania właściwych decyzji.

Ponting był wyraźnie sfrustrowany po porażce 29:27 na BC Stadium, co było poważną porażką po porażce jego zespołu z Anglią na Twickenham dwa tygodnie temu.

W najbliższy poniedziałek rano Nowa Zelandia zmierzy się z Anglią, drużyną nr 1 na świecie, a trzecia z rzędu porażka w teście wydaje się bardzo prawdopodobna.

„Gratulacje dla Irlandii [for] „Prędkość ich linii i presja w defensywie sprawiły, że nieprzerwanie grali przez cały mecz” – Ponting powiedział później gospodarzowi przez radio.

Nie wykonywaliśmy i nie utrzymywaliśmy się przy piłce, kiedy tego potrzebowaliśmy, nie zrealizowaliśmy też niektórych naszych decyzji ani naszego przywództwa na boisku. [wasn’t good enough]„.

To wszystko prawda i należy zwrócić uwagę nie tylko na współkapitanów Kennedy’ego Tokwavu i Ruahi Demanta, ale także na Pontinga i jego asystentów, ponieważ Black Ferns zakończyli mecz, który Irlandia wygrała w ostatnich sekundach, bez Tokwavu i Demanta . W polu.

Na niecałe pół godziny przed końcem skrzydłowego drużyny otwartej Tukuafu zastąpiła Lucy Jenkins, a piątkę Demanta zastąpiła niedoświadczona Hannah King na 21 minut na dziewięć minut przed końcem.

Tokwafu i Dimant nie spisali się najlepiej w reprezentacji Nowej Zelandii, ale dziwne było, że trenerzy zdecydowali się zakończyć mecz bez tej dwójki.

Mistrz świata Black Ferns, którego próby Luca Connora i Merangi Ball zostały odrzucone przez telewizyjnego sędziego meczu, nigdy nie kontrolował sytuacji w teście przeciwko drużynie zajmującej 7. miejsce na świecie, pomimo dużego posiadania piłki.

Ponting na konferencji prasowej nie rozwinął swojej krytyki „przywództwa”, dodając jedynie: „Być może podczas meczu poznamy pewne decyzje na boisku”. [to improve] „Wystąpić.”

Black Ferns bombardowali próby Leili Saye, która w pierwszej połowie wykonała doskonałe uderzenie, ale nie podała piłki do nieoznakowanej Mayi Joseph, oraz Sylvii Brandt, która w drugiej połowie przepuściła piłkę przez linię bramkową, ale był równie zaniepokojony. Nie mogą się doczekać wyzwania, jakie stanowi Anglia i obrona przyszłorocznego Pucharu Świata, która jest ich obroną.

READ  NRL odmawia autoryzacji szczepionki przeciw Covid-19

Łącznie stracili pięć prób, wszystkie z bliskiej odległości, a ostatnia miała miejsce w ostatniej minucie.

Black Ferns No. 8 Liana Michaeli Two rusza do ataku przeciwko Irlandii.

Ich dawne słabości w zakresie jazdy liniowej znów się ujawniły i każdy przyszły przeciwnik będzie tego doskonale świadomy.

„To bardzo gorzka pigułka do przełknięcia w tej chwili… ale nie możemy rozwodzić się nad naszą stratą” – powiedział później Demant.

„Za siedem dni gramy z Anglią i prawdziwym testem będzie teraz to, jak szybko wyciągniemy wnioski z tego meczu, zastosujemy je i zapewnimy występ, z którego będziemy dumni w przyszły weekend”.

Irlandia broniła się pochopnie w obronie i utrudniała grę po przełamaniu, ale Nowa Zelandia, która w pierwszej połowie grała z niezasłużoną arogancją, gdy nie chciała kopnąć na swoim terytorium, nie wykorzystała przestrzeni, jaką zapewnili jej przeciwnicy.

Zdobyli trzy próby – decydujący wynik Atalanty Lolohii i dwa pięciopunktowe rzuty Katelyn Vahakolo i Paula. Przerwy w dwóch ostatnich próbach były bliskie załamania, ponieważ Irlandczycy byli zbyt zaangażowani, ale Black Ferns nie byli w stanie w dalszym ciągu wykorzystywać tej luki.

Pomimo porażek z Francją w Wellington w październiku ubiegłego roku, Anglią w Auckland w listopadzie ubiegłego roku, Kanadą w Christchurch w maju, a ostatnio z Red Roses w Twickenham i Irlandii, Ponting stwierdził, że jego gracze wciąż się poprawiają.

Wczoraj nie było na to zbyt wielu dowodów – poza znakomitą Lianą Mikaele Tou z numerem 8 – a szanse na obronę tytułu mistrza świata w Anglii w przyszłym roku przeciągną się o prawie tydzień, chyba że coś istotnego się zmieni.