Biegowelove.pl

informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Wynik Black Ferns przeciwko Walii: Robbie Towey strzelił cztery przyłożenia, a Black Ferns pokonało Walię w WXV 1

Wynik Black Ferns przeciwko Walii: Robbie Towey strzelił cztery przyłożenia, a Black Ferns pokonało Walię w WXV 1

Black Ferns odrobili straty po początkowej porażce w mistrzostwach WXV 1 dzięki 12-krotnemu zwycięstwu nad Walią. – relacjonuje Christopher Reeve.

Jeśli dana będzie przestrzeń do poruszania się, czarna paproć w pełni ją wykorzysta.

Była to lekcja, której Walijczycy nauczyli się na własnej skórze podczas meczu WXV 1 przeciwko gospodarzom w Dunedin, gdzie dobry występ w pierwszej połowie nadał ton zwycięstwu Black Ferns 70-7.

Po porażce z Francją w meczu otwarcia turnieju w ubiegły weekend, Black Ferns odbili się od gry, zapewniając mnóstwo radości z występu. Zostało to podkreślone czterema próbami Robbiego Toye’a w ciągu 13 minut do połowy pierwszej połowy; Odcinek, w wyniku którego gra oddaliła się od walijskiej drużyny.

Toye, która wystąpiła w Black Ferns po raz drugi w 2023 r., po przerwie w Stanach Zjednoczonych na początku tego roku, zrobiła wrażenie w swoich 60 minutach. Po kilku dobrych akcjach odbijania piłki ze stałego fragmentu gry w polu ataku, udało jej się stworzyć krycie i po 12 minutach posłać do gry innego skrzydłowego Mererangiego Paula na pierwszą próbę w meczu.

Następnie koledzy z drużyny ułatwili jej zadanie, kończąc kilkoma dobrymi akcjami zespołowymi przy bramce. Nawet Tui mogła być zaskoczona, gdy pomocnik Aimee du Plessis podał, ponieważ sama mogła z łatwością strzelić gola.

Tui i jej koledzy z drużyny Black Ferns byli w stanie wykorzystać mnóstwo miejsca, podczas gdy Walijczycy grali w niekorzystnej sytuacji, gdy obrońca Neil Metcalfe został wysłany na ławę kar za ciągnięcie Paula za włosy, gdy ten próbował się z nim zmierzyć. Ball w dalszej części meczu strzelił własnego hat-tricka.

Jednak sygnały od początku były złowieszcze ze strony Black Ferns, którzy w ciągu pierwszych dziesięciu minut przeprowadzili kilka niebezpiecznych ataków, a ich atak nie trwał długo, zanim umocnił się w obszarach kontaktowych.

W ciągu tygodnia trener Alan Ponting dał do zrozumienia, że ​​chce, aby jego zespół był nieco bardziej inteligentny w podejściu do kopnięć, co było cechą charakterystyczną gry na początku, gdy kopali ziemię i wspierali obronę, aby odzyskać piłkę – co zdarzało się regularnie.

Walia miała kilka wyjątkowych momentów w pierwszej połowie, kończąc pierwsze 40 minut z 47% posiadania piłki, ale nawet gdy udało im się przedostać w pole karne Black Ferns, nie trwało długo, zanim obrona została pokonana. Piłka wróciła do gospodarzy.

Do przerwy Black Ferns prowadzili 27:0 i ani razu nie schodzili z bramki.

Du Plessis, który zaliczył kolejny solidny występ u boku Sylvii Brandt, tworząc potężny duet pomocników w dającej się przewidzieć przyszłości, znalazł się na tablicy wyników na początku drugiej połowy, a powiększenie prowadzenia sprawiło, że Ponting dał trochę akcji swoim rezerwom. Dodatkowy czas.

Dokonali kilku zmian, ale Black Ferns nie stracili ani jednej sekundy, gdy bieganie zaczęło odbijać się na ich przeciwniku.

Katelyn Vahaakolo strzeliła gola tuż po zmianie Tui w 60. minucie, a w ostatnich 10 minutach kolejne próby Ruahei Demanta i dwie bramki Lucy Jenkins zapewniły drużynie Black Ferns ogromne zwycięstwo.

Będą chcieli utrzymać tę formę w finałowym meczu turnieju w najbliższy weekend w Auckland przeciwko Anglii.

Czarna paproć 70 (Ruby Toy 4, Mirirangi Paul 3, Lucy Jenkins 2, Amy du Plessis, Katelyn Vahakolo, Ruahi Dimant Tries; Renee Holmes 5 wad)

Walia 7 (próba Abby Fleming; oszustwo Robina Wilkinsa)

HT: 27-0