Biegowelove.pl

informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Właściciele pubów w Peak District namawiali „klientów, którzy zjedli szybką kolację” za 27 funtów i wypili prawdziwe piwo, aby wrócili i zapłacili rachunek na 150 funtów.

Właściciele pubów w Peak District namawiali „klientów, którzy zjedli szybką kolację” za 27 funtów i wypili prawdziwe piwo, aby wrócili i zapłacili rachunek na 150 funtów.

Wściekły właściciel hotelu rozpoczął polowanie na chciwych gości, którzy zjedli stek z żeberek i prawdziwe piwo, po czym wymknęli się, nie płacąc rachunku na 150 funtów.

Mówi się, że klienci restauracji wykorzystali szczególnie pracowitą noc, aby wkraść się po cichu, niezauważeni przez obsługę baru.

Zostały jednak uchwycone przez CCTV w pubie i hotelu Horse and Jockey w malowniczej wiosce Tideswell, która znajduje się w samym sercu Parku Narodowego Peak District.

Goście jedli dwa steki z żeberka o wadze 10 uncji za 27 funtów ze wszystkimi dodatkami i dwa kotlety wieprzowe z Derbyshire za 15,25 funtów, a kilka z nich popijało prawdziwe piwa typu ale i lekkie piwa typu ale.

Właściciel pubu, John Watson, powiedział Mail Online: „Jesteśmy pubem rodzinnym i nasi pracownicy ciężko pracują, aby zapewnić naszym gościom dobrą obsługę oraz naprawdę dobre jedzenie i napoje.

„Branża hotelarska dopiero zaczyna stanąć na nogi, a my wyszliśmy z trudnej zimy, więc utrata przychodów w wysokości 150 funtów jest dla nas naprawdę znacząca, podobnie jak dla każdego pubu w kraju.

Pracownicy baru powiedzieli, że nie próbowali płacić po naprawdę dobrym posiłku, po prostu wyszli i nigdy więcej ich nie widziano.

Wściekły właściciel hotelu rozpoczął polowanie na chciwych gości, którzy zjedli stek z żeberek i prawdziwe piwo, po czym wymknęli się, nie płacąc rachunku na 150 funtów.

Kliknij tutaj, aby zmienić rozmiar tego urządzenia

Klienci restauracji rzekomo wykorzystali szczególnie pracowitą noc, aby wkraść się po cichu, niezauważeni przez personel baru

„Nie wiem, jak ludzie mają czelność się tak zachowywać. To szokujące zachowanie. Nigdy wcześniej nie widzieliśmy czegoś takiego, ale wydaje się, że zdarza się to często w całym kraju”.

Kliknij tutaj, aby zmienić rozmiar tego urządzenia

Syn Johna, Sam Watson, który pomaga w prowadzeniu baru, powiedział: „Zamówili jedne z najdroższych dań z menu i z pewnością nie powstrzymywali się, a poza tym dużo pili”.

„To była pracowita noc, ponieważ odbywał się wyścig szosowy, który zakończył się na koniu i jeźdźcu, więc wokół było sporo ludzi i wydawało się, że to wykorzystali.

READ  60-letnia Carol Vorderman w białej mini sukience z siateczki zakłada pośpiech

„Na szczęście udało nam się ich uchwycić naszymi aparatami i publikujemy ich zdjęcia, ponieważ nie ma wątpliwości, że wiedzieli, co robią.

„Do tej pory nie poinformowano policji i mamy nadzieję, że nie będziemy musieli. Chcielibyśmy, żeby wrócili do pubu i zapłacili rachunek, a dla nas to byłby koniec. Są raczej wyjątkowi, więc miejmy nadzieję, że ktoś ich rozpozna.”

Mieszkańcy wyrazili swój gniew w mediach społecznościowych po tym, jak bar opublikował zdjęcia po incydencie, który miał miejsce w poniedziałek 24 czerwca.

Złodzieje zostali złapani przez CCTV w pubie i hotelu Horse and Jockey w wiosce Tideswell w Parku Narodowym Peak District

Jeden z nich napisał: „Mam nadzieję, że zostaną złapani, ludzie ciężko pracują w branży pubowej”.

W branży hotelarsko-gastronomicznej pojawiają się coraz większe obawy ze względu na rosnącą liczbę incydentów związanych z jedzeniem w całym kraju.

Kliknij tutaj, aby zmienić rozmiar tego urządzenia

Jako możliwą przyczynę wzrostu liczby incydentów, a także znacznego wzrostu liczby zgłaszanych przestępstw związanych z kradzieżami w sklepach obwinia się kryzys kosztów życia.

Donna Jones, komisarz policji i przestępczości w Hampshire i na wyspie Wight, wzywała do podjęcia zdecydowanych działań.

Powiedziała: „To coraz częstsze przestępstwo. Może to wynikać z kryzysu związanego z kosztami życia. Nie ma jednak usprawiedliwienia dla ludzi, którzy mają iść do restauracji, zjeść trzydaniowy posiłek i butelkę wina, a potem nie płacić za to oburzające.”

„To poważny problem dla dotkniętych przedsiębiorstw” – stwierdziła Kate Nicholls, dyrektor naczelna British Hospitality.

Kontynuowała: „Firmy te działają przy bardzo wąskich marżach zysku netto – poniżej 4% – i często są to pozycje, na które ludzie wydają duże sumy.

Anne McDonagh, lat 39, została skazana na 12 miesięcy więzienia, a sąd określił ją jako „profesjonalną i doświadczoną kłamczuchę”.
Bernard McDonagh (na zdjęciu) został skazany na osiem miesięcy więzienia
Seryjni oszuści „zjedz i zjedz” Bernard i Anna McDonagh przybywają do sądu koronnego w Swansea, gdzie zostali skazani łącznie na 20 miesięcy więzienia.
Okazało się, że ich ośmioosobowa rodzina zgromadziła niezapłacony rachunek w wysokości 329 funtów, kiedy na początku tego roku zasiedli do włoskiej restauracji Bella Ciao w Swansea.

„Wpływu na przepływ środków pieniężnych nie da się zrównoważyć. To nie jest jak strata ubezpieczeniowa – ale może mieć bardzo realny wpływ”.

Sprzeciwia się określeniu „jedz i spiesz się”, ponieważ uważa, że ​​trywializuje to przestępstwo.

READ  Nowy album Jacka Savorettiego świętuje to, co najlepsze w Europie

Pani Nichols powiedziała: „Nazwijmy to jak to jest: jest to kradzież i oszustwo i sprawcy powinni być ścigani jako tacy. Nie jest to przestępstwo bez ofiar.

„To pieniądze zabrane firmie w zamian za skonsumowane towary i usługi – to tak, jak z kradzieżą w sklepie”.

W maju walijskie małżeństwo zostało uwięzione w związku z serią incydentów związanych z kolacją i bieganiem, podczas których wykorzystywały dzieci jako odskocznię, aby wydostać się z domu z rachunkami o wartości ponad 1000 funtów.

Materiał z telewizji przemysłowej pokazujący Bernarda McDonagha (41 l.) i jego żonę Anne McDonagh (39 l.) jedzących posiłki w restauracji w Swansea, za co nie zapłacili, stał się wirusowy.

Para z Port Talbot przyznała się przed sądem rejonowym w Swansea do niepłacenia rachunków za restaurację w okresie od sierpnia 2023 r. do kwietnia 2024 r.

Anne McDonagh, która przyznała się również do kradzieży w dwóch supermarketach oraz utrudniania funkcjonariuszowi policji lub stawiania jej oporu, została skazana na 12 miesięcy więzienia, a jej mąż na osiem miesięcy więzienia.

Małżonkowie odsiedzą połowę wyroku i zapłacą łącznie 2185,70 funtów odszkodowania, w tym 1168 funtów za niezapłacone rachunki w restauracjach i 1017 funtów za skradzione towary ze sklepów.

Podczas rozprawy skazującej Sąd Koronny w Swansea usłyszał, że w ramach oszustwa para użyła ponad 40 pseudonimów i 18 dat urodzenia.