Biegowelove.pl

informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Wielkie wady ubezpieczenia samochodu: składki gwałtownie wzrosły, ponieważ ceny wzrosły o 50% w ciągu roku

Wielkie wady ubezpieczenia samochodu: składki gwałtownie wzrosły, ponieważ ceny wzrosły o 50% w ciągu roku

Składki na ubezpieczenie samochodu wzrosły w ciągu ostatniego roku o prawie 50 procent, a najbardziej ucierpieli milenialsi i starsi kierowcy.

Ekskluzywne dane analityka konsumenckiego, który analizuje cytaty z Confused.com, Go Compare, Compare Market i MoneySuperMarket, ujawniają, że średnie składki wzrosły średnio o 48 procent w ciągu 12 miesięcy do czerwca 2023 r. Składki osiągnęły obecnie najwyższe limity od początek 2018 roku.

Ubezpieczenie samochodu szybko staje się jednym z najdroższych rachunków domowych, dodając jeszcze większy ból finansowy w czasach gwałtownej inflacji oraz gwałtownie rosnących oprocentowania kredytów hipotecznych i czynszów.

W czerwcu ekonomiści Ernst & Young ostrzegali, że rok 2022 będzie trudnym rokiem dla ubezpieczycieli i przewidywali, że do końca 2023 roku składki wzrosną o 16 procent. Jednak najnowsze dane pokazują, że wzrosły one już czterokrotnie.

David Trainer, lat 67, był zszokowany w zeszłym miesiącu, gdy odkrył, że Essur podniósł roczną składkę ubezpieczeniową za jego Renault Clio z 283 funtów do 547 funtów – wzrost o 93 procent. „Spodziewałem się niewielkiego wzrostu spowodowanego inflacją, ale nie 93 procent” – powiedział.

Inni kierowcy z firmami ubezpieczeniowymi, takimi jak LV i Direct Line, również narzekali na zaskakujące podwyżki.

Według Consumer Intelligence osoby w wieku 25-39 i 65 lat lub starsze zostały najbardziej dotknięte podwyżkami ubezpieczeń samochodowych, a średnie składki podskoczyły o ponad 50 procent. Kierowcy w Szkocji i Londynie odnotowali wzrost składek ubezpieczeniowych.

Dzieje się tak, ponieważ dyrektorzy pięciu największych firm zarobili w zeszłym roku sześcio- i siedmiocyfrowe pensje i premie. Admiral Group przyznał łącznie 2,15 mln funtów swojej dyrektor generalnej Melinie Mondini de Vocatis i 1,23 mln funtów dyrektorowi finansowemu Geraintowi Jonesowi, a Amanda Blanc, dyrektor generalna Aviva, otrzymała 5,52 mln funtów.

READ  Estonia przedłuża wymagania dotyczące kwarantanny i negatywnych wyników testów dla wszystkich podróżnych do 25 kwietnia

powiedział Ross Altman, konserwatysta i były minister rządu Niezależny Ta „inflacja kosztowa będzie czynnikiem, ale nie może stanowić 48 procent [overall increase]Powiedziała, że ​​prawdopodobnymi przyczynami są również brak przejrzystości modeli ryzyka dla ubezpieczycieli i wzrost roszczeń po pandemii.

Przyznała jednak, że niewiele można zrobić, dodając: „Nie jestem pewna, co mogą zrobić organy regulacyjne, ponieważ ich ostatnie interwencje generalnie spowodowały, że składki dla większości ludzi były wyższe. oferty nie mogą tego teraz zrobić”.

W ubiegłym roku składki ubezpieczeniowe wzrosły o 50 procent

(Getty/Dostarczone)

FCA stwierdziło, że zwiększone koszty napraw spowodowały wzrost stawek ubezpieczenia samochodu, ale Tim Kelly, ekspert ubezpieczeniowy i właściciel strony internetowej MotorClaimGuru.co.ukPowiedział, że niektóre firmy ubezpieczeniowe podnoszą stawki, aby zwiększyć zyski po pandemii Covid.

„Dużo się dzieje. Dzięki Covid ubezpieczyciele osiągnęli ogromne zyski. Teraz wyszliśmy z Covid w zupełnie inny klimat gospodarczy, ubezpieczyciele chcą swoich zysków i nie absorbują rosnących kosztów inflacji. krótko mówiąc, konsumenci są przegranymi, a ubezpieczyciele zwycięzcami”.

Rzecznik FCA dodał: „Będziemy nadal monitorować rynek, aby upewnić się, że klienci otrzymują uczciwą ofertę od swoich dostawców”.

Dlaczego wzrosły składki ubezpieczeniowe?

Ubezpieczyciele twierdzą, że głównym winowajcą jest inflacja. Wyższe rachunki za energię oraz wyższy koszt farb i materiałów spowodowały wzrost kosztów napraw, które według danych Konfederacji Ubezpieczycieli Brytyjskich wzrosły o 33 procent. Dodała, że ​​koszty samochodu zastępczego rosną o około 30 procent, podczas gdy inflacja również zwiększyła koszty roszczeń z tytułu obrażeń ciała.

„W wyniku tej inflacji i opóźnionych podwyżek składek w 2022 r. rynek ubezpieczeń komunikacyjnych odnotował znaczne straty. Ubezpieczyciele dostosowują teraz stawki, aby zrekompensować te straty i odzwierciedlić ciągły wpływ inflacji” – powiedziała Kathryn Carey, dyrektor ds. marketingu w Consumer Inteligencja.

Tymczasem kryzys związany z kosztami utrzymania spowodował eksplozję oszustw ubezpieczeniowych. Oszustwa związane z ubezpieczeniami komunikacyjnymi były najczęstszym rodzajem oszustw oportunistycznych zgłaszanych do Departamentu Oszustw Ubezpieczeniowych Policji City of London w okresie od marca 2022 r. do kwietnia 2023 r.

READ  Pociąg uderzył w drzewo i wykoleił się w pobliżu Thetford, raniąc jedną osobę

„Przesadzając w roszczeniach lub podając fałszywe informacje podczas ubiegania się o ubezpieczenie, nieuczciwi klienci podnoszą koszty ubezpieczenia dla wszystkich innych” – powiedziała Carey.

Kolejnym czynnikiem są zmiany w przepisach. Tak zwana kara lojalnościowa została zakazana na początku 2022 r., co oznacza, że ​​firmy ubezpieczeniowe nie powinny obciążać obecnych klientów wyższą kwotą niż nowych.

Wykres wykorzystujący liczby z czterech największych porównywarek pokazuje gwałtowny wzrost składek na ubezpieczenie samochodu w ubiegłym roku

(inteligencja konsumencka)

Według Jamesa Daly’ego, dyrektora zarządzającego grupy konsumenckiej Fairer Finance, spowodowało to wzrost cen dla wszystkich – zwłaszcza dla tych, którzy co roku rozglądają się za tańszą polisą.

Składki ubezpieczeniowe wzrosły z powodu dwóch głównych czynników – inflacji i zmian w przepisach. Koszty napraw i części samochodowych wzrosły w ciągu ostatniego roku tak samo, jak wszystko inne — podobnie jak koszty roszczeń z tytułu obrażeń ciała. To wszystko podnosi koszt ubezpieczenia.

Eksperci twierdzą, że zmiany behawioralne również mają wpływ. Dwa lata temu było mniej roszczeń niż zwykle ze względu na mniejszą liczbę osób jeżdżących w czasie pandemii. Ale teraz ludzie wrócili do swojej zwykłej rutyny, a liczba roszczeń ponownie wzrosła – podobnie jak składki.

Rosnąca liczba samochodów elektrycznych może również odgrywać pewną rolę, ponieważ ich naprawa może być znacznie droższa niż zwykłe naprawy samochodów. „Nowe, zaawansowane technologicznie pojazdy z czujnikami, kamerami i systemami wysokiego napięcia podnoszą koszty części zamiennych, a także wymagają specjalistycznej siły roboczej do montażu” – dodał ubezpieczyciel LV.

Direct Line powiedział, że wycenia polisy dla klientów „w oparciu o nasz pogląd na ryzyko, stosowane przez nas czynniki ratingowe i inflację”.

Kto widzi największy wzrost?

A osoby w wieku 25-39 i 65 lat i starsze osiągnęły najwyższy poziom inflacji ubezpieczeń komunikacyjnych, przy średnim wzroście odpowiednio o 52 procent i 50 procent.

READ  Odważne przeprojektowanie nowego Nissana Qashqai 2024

A osoby poniżej 25 roku życia, które tradycyjnie cierpią z powodu najdroższych składek, odnotowały najniższy poziom wzrostu, wynoszący 38 procent. Może to wynikać z faktu, że dostępność polityk telematycznych, które rejestrują prędkość kierowców i drogę hamowania w celu oceny ryzyka kolizji, utrzymywała ceny dla młodych kierowców.

Kierowcy mogą również napotkać wyższe stawki ze względu na miejsce zamieszkania. Londyn i Szkocja odnotowały największe wzrosty, a ceny nowych polis wzrosły o 53 procent. Północny wschód odnotował najmniejszy średni wzrost, na poziomie 43 procent, a następnie północny zachód, na poziomie 45 procent.

Liczby te opierają się na ofertach dla nowych klientów w czterech porównywarkach cen.

Jednak analiza pięciu najlepszych cytatów zwróconych w witrynie porównawczej, które zwykle wybierają konsumenci, pokazuje nieco inną historię. To pokazuje, że osoby w wieku od 25 do 39 lat doświadczają najwyższego wskaźnika inflacji ubezpieczenia samochodu (47 procent), a następnie osoby w wieku od 17 do 24 lat i grupa powyżej 65 roku życia (po 46 procent).

Wzrost składek dla starszych klientów może wynikać ze wzrostu liczby kierowców w wieku 80 lat lub starszych, która według DVLA wzrosła o 18 procent w ciągu ostatnich dwóch lat do 1,7 miliona. Starsi kierowcy mogą być postrzegani jako osoby o wyższym ryzyku, co skutkuje wyższym średnim wskaźnikiem dla kategorii 65+.