Według nowego raportu, rządowa strategia renowacji starych zasobów budowlanych w Polsce pozostaje odległym marzeniem, nawet jeśli do 2050 r. kraj może zaoszczędzić do 17 miliardów euro dzięki odpowiedniemu planowi renowacji.
Dwadzieścia jeden procent gospodarstw domowych w Polsce jest ubogich energetycznie, a dwie trzecie budynków w kraju jest starych i nieocieplonych, zgodnie z polską wersją skali Velux Healthy Homes, zaprezentowaną w Warszawie we wtorek (11 października).
Według raportu, około 9,4 mln Polaków żyje obecnie w warunkach mieszkaniowych, które stanowią zagrożenie dla ich zdrowia – z niedostatecznym ogrzewaniem, zanieczyszczeniem powietrza w pomieszczeniach i pleśnią, które razem tworzą środowisko mieszkalne. Środowisko sprzyjające schorzeniom, takim jak astma.
– Kryzys na rynku energii, w tym cen ciepła, pokazuje skalę wyzwania stojącego przed Polską – mówi Katarzyna Przybylska, specjalista ds. ubóstwa energetycznego z Habitat for Humanity Poland.
Przybylska definiuje ubóstwo energetyczne jako zjawisko polegające na tym, że gospodarstwa domowego nie można ogrzać zimą ani schłodzić latem, aby utrzymać znośną temperaturę.
Według niej ubóstwo energetyczne w Polsce prawdopodobnie wzrośnie z powodu trwającego kryzysu gazowego spowodowanego wojną rosyjską na Ukrainie.
Doszliśmy do punktu, w którym nie da się uniknąć tego problemu. Powiedziała, że konieczne jest podjęcie działań, które ograniczą i wyeliminują ten problem.
Ubóstwo energetyczne jest ściśle związane z ubóstwem ekonomicznym. W Polsce statystycznie częściej występuje na terenach wiejskich, choć problem dotyczy również dużych miast.
„Około 10% osób mieszkających w największych miastach liczących ponad 500 tys. ma ten problem” – powiedziała Przybylska.
Wynika to z faktu, że lokale, w których mieszkają czasami nie są podłączone do sieci ciepłowniczych, a czasami są w bardzo złym stanie technicznym. W takich przypadkach ciepło przedostaje się przez nieszczelne okna i nieizolowane ściany, a wtedy trzeba częściej uruchamiać grzejnik.”
Efektywności energetycznej
Powszechnym rozwiązaniem tego problemu jest zwiększenie efektywności energetycznej i ocieplenie budynków.
Sektor budowlany w Europie odpowiada za 40% zużycia energii i 36% emisji dwutlenku węgla. W Polsce 65% budynków ma ponad 30 lat, a wiele z nich powstało w czasach komunizmu, kiedy standardy budowlane były niskie.
Aby poprawić efektywność energetyczną, rząd przyjął „Długoterminową strategię renowacji budynków” w lutym 2022 r., powiązaną z krajowym planem naprawy (KPR) przyjętym w następstwie kryzysu COVID-19.
Polska strategia zakłada termomodernizację ok. 3,8% budynków rocznie – czyli ok. 236 tys. rocznie w obecnej dekadzie.
Dla Polski korzyści z renowacji zasobów budowlanych będą prawdopodobnie ogromne. Według Healthy Home Scale korzyści ekonomiczne dla Polski związane są głównie ze zmniejszeniem ubóstwa energetycznego.
Ale skumulowane korzyści wykraczają poza to i mają pozytywny wpływ na zdrowie, przy mniejszej liczbie problemów związanych z niską jakością powietrza w budynkach, która powoduje wilgoć i grzyby na ścianach, brak światła dziennego, nadmierny hałas lub nieodpowiednią wentylację.
Raport wykazał, że skumulowane korzyści dla Polski do 2050 r. wyniosą 17 mld euro.
Jednak podczas inauguracji barometru w Warszawie eksperci kwestionowali możliwość realizacji ambitnych celów rządu w zakresie termoregeneracji. Obawy o fundusze unijne w ramach polskiego KPR, który jest obecnie wstrzymany z powodu obaw europejskich o praworządność w Polsce.
Jacek Siwiński, prezes Velux Poland, powiedział, że obecne przepisy budowlane „prawie nie regulują standardów jakości powietrza w pomieszczeniach, mimo że mają znaczący wpływ na nasze zdrowie”.
Ale chociaż istnieje silny związek między warunkami mieszkaniowymi a zdrowiem, świadomość społeczna na ten temat pozostaje niska. „Osiem na dziesięć osób nie zdaje sobie sprawy, że powietrze w pomieszczeniach może być pięć razy bardziej zanieczyszczone niż powietrze na zewnątrz” – zauważył Ciwinsky.
Ostatecznie zagrożona jest spójność społeczna kraju, ostrzegł Siwiński, dodając: „Mamy do czynienia ze wzrostem nierówności społecznych” w związku z nagromadzonym kryzysem wywołanym pandemią COVID-19 i kryzysem gazowym.
Zgodził się z tym Remigiusz Nowakowski z DISE Energy, podkreślając, że „najtańsza energia to ta, której nie zużywamy”.
Kto płaci?
Jednak w ogólnopolskiej debacie publicznej wciąż pojawiają się głosy wzywające Polskę do opóźnienia realizacji programu transformacji energetycznej i czystego powietrza w obliczu rosnących cen energii.
W okresie letnim premier Mateusz Morawiecki wezwał Komisję Europejską do czasowego zawieszenia unijnego systemu handlu uprawnieniami do emisji (ETS) w celu ustabilizowania cen energii, nazwać Komisja Europejska natychmiast odmówiła.
„Wzrost ceny [on the ETS] wymyka się spod kontroli i uderza w domowe budżety obywateli UE” – napisał Morawiecki artykuł z opinią W przypadku EURACTIV wzywa do jakiejś formy regulacji cen na unijnym rynku emisji.
Polska nalega również na otrzymanie swojego udziału w finansowaniu w ramach 800 mld euro Europejskiego Funduszu Naprawy z kryzysu COVID-19, który jest obecnie zamrożony z powodu obaw o praworządność w kraju.
Ale eksperci twierdzą, że finansowanie to nie wszystko.
„Potrzebne jest wsparcie regulacyjne, a nie tylko finansowanie” – mówi Katarzyna Przybylska. Największe wyzwanie jest na wsi – 90% budynków w Polsce to domy jednorodzinne, w których mieszka połowa ludności.
Ważne są również definicje ubóstwa energetycznego. W Europie Wielka Brytania jest jednym z nielicznych krajów, które ustanowiły próg ubóstwa energetycznego, zauważa Remigius Nowakowski.
Jeżeli koszt energii koszyka gospodarstw domowych przekracza 10%, oznacza to przekroczenie granicy „ubóstwa energetycznego”, co prowadzi do kwalifikowalności do pomocy społecznej.
„To nie jest tylko polski problem” – powiedział Novakowski, zauważając, że potrzebne są dalsze badania nad ubóstwem energetycznym na poziomie UE.
Kolejnym wyzwaniem jest identyfikacja rodzin, które pilnie potrzebują pomocy. Ogółem w Polsce jest ponad 14 mln budynków, z czego 5,5 mln to domy jednorodzinne, pół miliona to budynki wielorodzinne, a kolejne pół miliona to budynki użyteczności publicznej, w tym szpitale i szkoły.
Justina Glusman, urzędniczka z Urzędu m.st. Warszawy, szacuje koszt „głębokiej termomodernizacji” samej Warszawy na około 20 miliardów euro w ciągu dziesięciu lat.
Koszt remontu budynków użyteczności publicznej w Warszawie szacowany jest na 4 mld euro, a Warszawa znajduje się w znacznie lepszej sytuacji pod względem ogrzewania, gdzie 80% ludności obsługuje lokalna sieć ciepłownicza o długości 1800 km, największa w Europie .
Ale nawet jeśli koszt termoregeneracji wydaje się wysoki, eliminacja ubóstwa energetycznego jest dla polskiego rządu ważniejszym priorytetem.
Aby to osiągnąć, Katarzyna Przybylska powiedziała, że należy rozwiązać trzy problemy społeczne: niskie dochody, wysokie ceny energii oraz zły stan zasobów mieszkaniowych.
„Tych problemów nie da się szybko rozwiązać” – ostrzegła Przybylska. Powinien istnieć kompleksowy system wsparcia organizacyjnego i finansowego, obejmujący rozwiązania dla różnych grup dochodowych. Dodaje, że samo wsparcie finansowe nie rozwiąże problemu.
Piotr Maciej Kaczyński jest niezależnym pisarzem i trenerem procesów decyzyjnych w Unii Europejskiej.
[Edited by Frédéric Simon/Alice Taylor]
„Internetowy ewangelista. Pisarz. Zapalony alkoholik. Miłośnik telewizji. Ekstremalny czytelnik. Miłośnik kawy. Bardzo upada.”
More Stories
„Majestatyczna jasność”: Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie znajduje nową stałą siedzibę | Wakacje w Polsce
Ochama wkracza do Europy, uruchamiając nowy magazyn w Polsce, aby zwiększyć efektywność
Polska może pozyskać inwestycje w pobliżu