Biegowelove.pl

informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Urzędnicy Fed sugerują, że restrykcyjne stawki mogą być wymagane „przez jakiś czas”

Urzędnicy Fed sugerują, że restrykcyjne stawki mogą być wymagane „przez jakiś czas”

Urzędnicy Rezerwy Federalnej dyskutowali o potrzebie utrzymania stóp procentowych na poziomie ograniczającym amerykańską gospodarkę „przez jakiś czas”, starając się utrzymać najwyższą stopę inflacji od prawie 40 lat, jak wynika z raportu z ich ostatniego posiedzenia.

Protokół z posiedzenia zorganizowanego przez Bank Centralny USA Skrobia Referencyjna stopa procentowa 0,75 punktu procentowego drugi miesiąc z rzędu wskazuje, że decydenci polityczni zamierzają kontynuować zacieśnianie polityki pieniężnej, ale są świadomi ryzyka przesady.

Biorąc pod uwagę ogrom inflacja Problem i „ryzyko wzrostu” oczekiwań dotyczących wzrostu cen, urzędnicy opowiadają się za podniesieniem stóp procentowych do punktu, w którym działają one jako hamulec wzrostu gospodarczego.

Podniesienie cen do takiego poziomu pozwoliłoby Nakarm to Protokół wskazywał, że zostanie on podwyższony „do odpowiednich restrykcyjnych poziomów, jeśli inflacja wzrośnie wyżej niż oczekiwano”.

Niektórzy urzędnicy sugerowali, że po podniesieniu stóp procentowych do punktu, w którym „wystarczająco” redukują one gospodarkę, prawdopodobnie byłoby „właściwe utrzymanie tego poziomu, aby zapewnić, że inflacja będzie wracać” do celu Fedu na poziomie 2 procent.

Urzędnicy podkreślili, że „większość” wpływu wyższych stóp procentowych, według protokołu z posiedzenia, nie została jeszcze znacząco odczuta, a presja cenowa wykazuje niewiele oznak poprawy. Oznacza to prawdopodobnie, że inflacja pozostanie „niewygodnie wysoka przez jakiś czas”, ale także, że Fed może zmienić kurs w kolejnej fazie cyklu podwyżek.

„Historia opóźnień była historią minut” – powiedział Andy Schneider, amerykański ekonomista w BNP Paribas. „Najważniejsze jest to, że będą oceniać więcej i będą bardziej ostrożni, idąc naprzód, tak jak to robią”.

Po podwyżce stóp w lipcu Fed znajduje się w środku najbardziej agresywnego cyklu zacieśniania polityki pieniężnej od 1981 roku. .

W ciągu zaledwie czterech miesięcy podniósł swoją referencyjną stopę procentową z prawie zera do docelowego zakresu od 2,25 do 2,5 procent.

Na tym poziomie stopa funduszy federalnych jest zgodna z szacunkami większości urzędników określających „neutralną” politykę, gdy inflacja wynosi 2 procent, co oznacza, że ​​nie stymuluje ani nie ogranicza aktywności gospodarczej.

Wysocy urzędnicy aktywnie dyskutują, czy trzecia podwyżka z rzędu o 0,75 punktu procentowego jest potrzebna na następnym posiedzeniu w sprawie polityki we wrześniu, czy też Fed może rozpocząć wprowadzanie mniejszych podwyżek na kolejnych posiedzeniach.

Protokół był echem wypowiedzi prezesa Rezerwy Federalnej Jaya Powella na konferencji prasowej po lipcowym ogłoszeniu, kiedy powiedział, że skoro bank centralny kontynuuje zacieśnianie polityki pieniężnej, „prawdopodobnie stosowne będzie spowolnienie tempa podwyżek”.

Rynki finansowe przestały wtedy komentować – choć Powell nie wykluczył kolejnego „niezwykle dużego wzrostu” we wrześniu – a amerykańskie akcje i inne ryzykowne aktywa gwałtownie wzrosły.

Jego rynek jest wysoki basen parowy W ostatnich tygodniach poprawiła się sytuacja finansowa konsumentów i przedsiębiorstw, a niektóre skutki zaostrzenia polityki pieniężnej wprowadzone przez Rezerwę Federalną zostały zażegnane.

Po publikacji protokołu w środę, rentowności obligacji skarbowych spadły, a akcje wzrosły, ponieważ inwestorzy odebrali protokół jako pesymistyczny. Oczekiwania co do tego, gdzie będzie główna stopa procentowa Fed na koniec roku, nieznacznie spadły z 3,6 proc. do prawie 3,5 proc.

Niektórzy członkowie FOMC i inni przewodniczący Fed wycofali się z pomysłu, że bank centralny powstrzymałby swoje agresywne podejście, zamiast tego podkreślając swoje zaangażowanie w przesuwanie stóp procentowych na ograniczone terytorium. Ale skupienie się w protokole na niebezpieczeństwach, jakie niesie ze sobą zbyt agresywny nacisk, przeciwdziała temu przemówieniu.

Tim Doe, główny ekonomista USA w SGH Macro Advisors, powiedział, że mieszany ton protokołu ze spotkania wskazuje również na „brak zaangażowania w przywrócenie stabilności cen”. „To zwiększa ryzyko, że nie dojdą do końca walki o stabilność cen”.

W protokole odnotowano jednak, że urzędnicy Fed coraz bardziej uważają, że utrata miejsc pracy i spowolnienie gospodarcze mogą być potrzebne, jeśli bank centralny ma stłumić inflację, przy „umiarkowanym” wzroście bezrobocia z obecnego poziomu 3,5 proc. , który jest niską datą.

w wywiad W zeszłym tygodniu w Financial Times prezes Fed z San Francisco Mary Daly powiedziała, że ​​bank centralny „jeszcze nie skończył” swojej walki z inflacją. Dodała, że ​​będzie musiała zobaczyć wyraźne dowody na to, że wzrost cen konsumpcyjnych znacznie spowalnia, zanim rozważy jakiekolwiek spowolnienie w cyklu wysokich stóp procentowych.

Według najnowszych danych inflacyjnych między czerwcem a lipcem nie nastąpił wzrost dynamiki cen konsumpcyjnych, a roczna stopa spadła o 8,5 proc. Nastąpiło to w ślad za zaskakująco mocnym raportem o zatrudnieniu z zeszłego tygodnia, który pokazał, że amerykańska gospodarka dodała w lipcu 528 000 miejsc pracy.

Daly powiedziała, że ​​jest skłonna poprzeć podwyżkę o pół punktu procentowego w przyszłym miesiącu, ale jest „otwarta” w kwestii kolejnej korekty o 0,75 punktu procentowego.