- Naukowcy twierdzą, że regularne badania przesiewowe uczniów i pracowników to najlepszy sposób na zapobieganie epidemiom COVID-19 w szkołach.
- Mówią, że gdy u ucznia lub osoby dorosłej pojawią się objawy, prawdopodobnie jest już za późno, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się choroby.
- Jednak jeden z ekspertów twierdzi, że testy mogą być stresujące i kosztowne dla szkół, więc maskowanie i badania przesiewowe mogą być mądrzejszymi alternatywami.
Regularne monitorowanie wszystkich osób w środowisku szkolnym może być jedynym sposobem zapobiegania wybuchowi COVID-19 w szkołach.
To jest plik wyjściowy badanie Został on opublikowany dzisiaj w czasopiśmie PLOS Computational Biology.
Naukowcy poinformowali, że dzięki symulacjom ustalili, że w przypadkach wysokiej transmisji środki, takie jak zamknięcie klasy po wystąpieniu objawów, nie wystarczyły, aby znacząco powstrzymać epidemię.
„Odkryliśmy, że oczekiwanie na pojawienie się u ucznia objawów i pozytywne wyniki testów jest bardzo powolną reakcją, mimo że jest to metoda stosowana w wielu jurysdykcjach w celu zapobiegania przenoszeniu COVID-19” Paweł Taber, dr, współautor badania, profesor i dyrektor programu nauk kognitywnych na Uniwersytecie Simona Frasera w Kolumbii Brytyjskiej w Kanadzie, powiedział Healthline.
„Przesiewanie bezobjawowych uczniów dobrze sprawdza się w naszym modelu i może być również stosowane w miejscach pracy lub przestrzeniach co-living” – dodał.
Naukowcy zbadali skuteczność czterech potencjalnych kierunków działań podejmowanych, gdy u ucznia pojawią się objawy.
W pierwszym przypadku uczeń objawowy pozostaje w domu i nie podejmuje żadnych dalszych działań.
W drugim protokole, gdy uczeń, który wykazuje objawy, otrzyma pozytywny wynik testu na COVID-19, pozostali uczniowie z jego grupy są odsyłani do domu.
W trzeciej opcji, gdy dwie lub więcej grup ma pozytywny wynik, zostaje to ogłoszone wybuchem epidemii i wszyscy uczniowie przenoszą się w izolację.
W drugiej opcji, jeśli uczeń objawowy zwróci wynik pozytywny, wszyscy uczniowie są izolowani.
Naukowcy odkryli, że żaden z tych modeli nie był skuteczny w powstrzymaniu rozprzestrzeniania się koronawirusa, chyba że wskaźnik transmisji w społeczności był już niski.
„Żaden z protokołów łagodzących, które wprowadziliśmy do modelu, który rozpoczęliśmy od pozytywnego testu u osoby bezobjawowej, nie może zapobiec dużym klastrom transmisji, chyba że szybkość transmisji jest niska (w takim przypadku duże klastry w żadnym wypadku nie występują)” napisał.
Dodali: „Ze środków, które wprowadziliśmy, tylko szybki kompleksowy monitoring (np. poprzez regularne i zbiorcze testy na miejscu) pozwolił na to zapobieganie”.
Dr Dean BloombergD., szef oddziału pediatrycznych chorób zakaźnych w UC Davis Health w Kalifornii, mówi, że szybkie testy zbiorcze mogą powodować pewne problemy.
„Może to odegrać pewną rolę, jeśli masz na to zasoby. Jednak są w tym wyzwania. Jednym z nich jest udostępnienie testów „, powiedział Healthline. „Drugą rzeczą jest to, że dzieci nie lubią być wycierane, a rodzice mogą nie lubić, aby ich dzieci były regularnie przyjmowane. Myślę, że ma to ograniczony urok.”
„Najlepszą opcją jest użycie innych testów zamiast głębokich wymazów z nosa z gardła, co może być bardzo niewygodne” – dodał. „Możesz zeskanować przednią i powierzchowną część wnętrza nosa, a także możesz wykonać testy śliny. Więc to byłyby lepsze sposoby na wykonanie testu. „
Bloomberg podkreśla, że kluczowymi czynnikami zapewniającymi bezpieczeństwo w szkołach podczas pandemii są protokoły ukrywania i badań przesiewowych.
„Jak dotąd stwierdziliśmy, że szkoły są bardzo bezpiecznymi miejscami dla dzieci. Transmisja jest bardzo mała, zwłaszcza gdy szkoły mają założoną maskę, a także jest wystarczająca zdolność do testowania i prześwietlania dzieci. To są kluczowe punkty, a kiedy stosuje się te czynniki łagodzące, to transmisja szkolna jest bardzo ograniczona.
„Ukrywanie działa bardzo dobrze, a w badaniach dzieci noszących maski w szkołach ponad 90 procent dzieci przestrzega wymagań dotyczących maskowania” – dodał Bloomberg. „Dzieci są elastyczne, rozumieją potrzebę ukrywania się i potrafią przestrzegać tego rodzaju zasad”.
„Jeśli badasz dzieci i jeśli wszyscy są bardzo czujni, gdy dzieci wykazują objawy i trzymają je w domu, może to ograniczyć szanse transmisji” – dodał. „A jeśli zdarzają się przypadki narażenia, testowanie tych, którzy są narażeni, może zmniejszyć transmisję. Wydaje mi się, że są to główne działania, które należy podjąć, aby utrzymać bezpieczną przestrzeń dla dzieci i personelu”.
„Odkrywca. Entuzjasta muzyki. Fan kawy. Specjalista od sieci. Miłośnik zombie.”
More Stories
Nowy raport WHO pokazuje, jak miasta przyczyniają się do postępu w zapobieganiu chorobom niezakaźnym i urazom
Naukowcy identyfikują „najlepszy punkt” bezpiecznej operacji po zawale serca
Badanie wykazało, że 20% dzieci chorych na zapalenie płuc nie otrzymuje antybiotyków