Książka Szczepana Twardocha została nominowana do Nagrody Literackiej Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju (EBOR). Kiedy jeden z portali pisał o „sukcesie Polaka”, pisarz poprawił to na Facebooku, przypominając mu, że to Śląsk. Wybuchła burza. Niektórzy internauci powiedzieli mu, żeby „usunął się z drogi”, podczas gdy inni stali obok. Tytuł artykułu został już zmieniony.
Wirtualna poinformowała Polskę„The King” w tłumaczeniu Sean Jasper Bay znalazł się wśród finalistów EBOR. Konkurs ma na celu wspieranie i zachęcanie do powieści zagranicznych przetłumaczonych na język angielski. Do wygrania jest 20 000. Euro jest podzielone po równo – na pisarza i tłumacza. Twardoch and Bye zmierzą się z „The Pear Field” i „Mr. K in Freedom”.
W 2019 roku na długiej liście znalazła się między innymi książka noblistki Olgi Tokarczuk „Możesz orzyć się w kości zmarłych”, ale to nie koniec. W zeszłym roku pisarz Hamid Ismayilov, tłumacz „Diabelskiego tańca”, przedstawił Donalda Rayfielda, litewskiego Gregory’ego Kanovicha i tłumacza „Devilspel”.
Abyśmy mogli śmiało mówić o sukcesie. Pytanie tylko, kto: polarny czy śląski? To naprawdę twardy orzech do zgryzienia. Urodzony w Knurowie Toardoch od lat identyfikuje się ze Śląskiem i chce uznać Śląsk za mniejszość narodową, a ich język za język regionalny.
„W przewrotny sposób cieszę się z każdego aktu pogardy i lekceważenia, jaki Polska okazuje mieszkańcom Śląska. Przy każdym takim czynie gdzieś człowiek postanawia kultywować swoją słowiańską skłonność do nienawiści. Więc nie przejmuję się tym zaostrzający się konflikt ”. Wywiad z Onetem.
I trzeba przyznać, że Twardoch jest konsekwentny. Najpierw zamieścił krótki post na swojej osobistej stronie na Facebooku, w którym powiedział, że dotarcie do końca książki nie jest „wielkim sukcesem”. „Ponieważ nie jestem Polakiem, jestem Ślązakiem i odnoszę wrażenie, że wielokrotnie o tym wspominałem publicznie”. – Powieściopisarz Silesia potwierdził.
Po jakimś czasie musiał edytować swój post, ponieważ dostał wiele wiadomości z nienawiścią. Sam też był zły i nie wyolbrzymiając swoich słów, przypadkowo je zwolnił.
„Najwyraźniej po tym, jak spędziłem tu całe życie i zajmowałem się tożsamością Śląska, nie mam o tym pojęcia, ani tych, którzy w odpowiedzi na tę prostą korektę kazali mi iść drogą, czy też dzielą się przemyśleniami, że to już zdecydowanie moda, czy marketing strategiczny, śmiech ”. Żeby było bardzo zabawne, że piszę po polsku, a nie po polsku, świat tak naprawdę tego nie widział: nie spędzę ani minuty na przekonywaniu Cię o niczym, bo zależy mi na tym, co myślisz w mojej pięknej głowie.
– pisze Szczepan Twardoch.
Możemy tylko zgadywać treść prywatnych wiadomości, ale wiemy, że niektórzy internauci zgodzili się z nim w komentarzach.
„Nawet gratulacje Qutba można urazić”, „Centralizacja tożsamości >> w skrócie” (pl. W skrócie – red.) Bez względu na to, co robisz i jak często coś reklamujesz. Jeśli okażesz się przydatny, magiczne hasło „Wszyscy jesteśmy Polakami” pojawi się jak lalka z przypiętego pudełka: „Więc poczujesz to, co ja czuję. Cały czas >> Politycy> Dziennikarze – czytamy w komentarzach .
Po protestach internetowych wp.pl zmienił tytuł artykułu. Teraz nie ma „polarnego sukcesu” ani „śląskiego sukcesu”, ale jest „sukces Szczepana Twardocha”.
Dodajmy, że to nie pierwszy sukces artysty z Seleção w ostatnim czasie. Jego powieść „Kroll”, a właściwie „Król Warszawy” znalazła się wśród 10 tytułów na Amazonie, które internauci z całego świata mogli bezpłatnie pobrać z okazji Dnia Książki.
Oglądaj nagrodzone Oscarem i uznane tytuły w CHILI ZA DARMO dzięki nowej promocji firmy Logitech – Sprawdź to
„Ma skłonność do apatii. Rozwiązuje problemy. Miłośnik Twittera. Pragnący być orędownikiem muzyki”.
More Stories
Wokalista Radiohead Thom Yorke schodzi ze sceny, gdy fan skanduje w proteście przeciwko Strefie Gazy
Molly Mae Hague wygląda zupełnie nie do poznania w swoim kostiumie Babci Wilczy z Czerwonego Kapturka, gdy rzuca uroczą kulą bougie na Halloween dla swojej córki Bambi.
Recenzja historii Christophera Reeve’a – „Kompleksowa i afirmująca życie”