Rozpoczęło się odliczanie dla grupy młodych tancerzy z Wellington reprezentujących Nową Zelandię na Światowym Konkursie Hip-Hopowym w Portugalii za dwa miesiące.
W skład Nova Dance Crew wchodzą dziewczęta z całego Wellington w wieku od 9 do 13 lat.
Na wyjazd każdy tancerz musi zebrać 10 000 dolarów, a całkowity koszt szacuje się na 200 000 dolarów.
„Kiedy po raz pierwszy dowiedzieliśmy się, że nie jesteśmy w 100% pewni, że pojedziemy, ale nadal byliśmy bardzo szczęśliwi, nawet jeśli zakwalifikowaliśmy się do zawodów. Kiedy jednak dowiedziałam się, że rzeczywiście jedziemy, byłam zszokowana i bardzo szczęśliwa” – powiedziała Georgia Spilacy Tańczą ze mną.”
Spillacy powiedział, że ekipa zorganizowała zbiórkę pieniędzy na film Barbie i Whizzy Sausage i ma zaplanowane kolejne.
Przekazano ponad 12 000 dolarów na stronie Givealittle.
„Myślę, że jesteśmy przytłoczeni i naprawdę pobłogosławieni całym wsparciem, jakie otrzymaliśmy, ale dla mnie naprawdę ważne jest, aby dziewczyny zobaczyły, ile osób je wspiera, ponieważ są niesamowitymi tancerkami i zasługują na to, aby czuć się w ten sposób.” trenerka Mia Miranda powiedziała 1News.
Miranda dwukrotnie brała udział w Mistrzostwach Świata w Hip Hopie jako ona sama.
„Wpływ na moje życie był ogromny, a teraz przeżywam ten proces oczami dziewcząt. Wiem, ile dzięki temu zyskają, i to mi wystarczy, aby iść dalej”.
Grupa zakwalifikowała się do wydarzenia również w zeszłym roku, ale zdecydowała się nie pojechać ze względu na konsekwencje podróży związane z rozprzestrzenianiem się wirusa Corona i koszt wyjazdu.
„To było bardzo trudne, osiągnęli swoje marzenie i bolesne było powiedzieć im «nie», więc kiedy w tym roku zakwalifikowali się ponownie, było to trochę sprzeczne z intuicją, ale oczywiście taka suma pieniędzy była na horyzoncie” – powiedziała Miranda.
Koszt obejmuje przeloty dla każdego młodego tancerza i sponsora, zakwaterowanie, wyżywienie, opłatę startową na zawody, wynajem studia tańca, kostiumy, produkty do włosów, makijaż, dres i tenisówki na podróż po Nowej Zelandii.
„Rodzice postanowili zrobić wszystko, co w ich mocy, aby wysłać tam swoje córki” – powiedziała Miranda.
Dodała: „Jako zespół wszyscy zdecydowaliśmy, że to coś, co musimy zrobić, więc podjęliśmy decyzję i teraz dzięki zbiórkom funduszy wszystko zaczyna się układać. Jednak w żadnym wypadku nie jest to łatwe”.
„To będzie trudna podróż, ale musimy zabrać tam dziewczyny i nikt nie zostanie pozostawiony w tyle”.
Ojciec Ian Latimer powiedział, że udział w mistrzostwach świata będzie dla jego córki przeżyciem życia. To skłoniło ich rodzinę do zaangażowania się w tę podróż i zastanowienia się, w jaki sposób dalej zbierać pieniądze.
„Samo zobaczenie ich na scenie to coś, czego sam nie mógłbym zrobić” – powiedział – „i jestem zdumiony za każdym razem, gdy widzę ich tańczących”.
„Szczerze mówiąc, każdy występ, na którym byłem, oglądałem go przez łzy w oczach.
„Płakałam na każdym koncercie, na jakim byłam, więc dlaczego nie popłaczemy na następnym? Zapłaczmy, kiedy skończymy w Portugalii”.
Od przyszłego tygodnia treningi zostaną zwiększone do czterech razy w tygodniu.
„Zamierzamy podjąć wszelkie kroki, aby przygotować ich na to, kiedy już tam dotrą” – powiedziała Miranda. „Kiedy już tam dotrą, ich głównym zadaniem będzie po prostu wejść na scenę i zatańczyć”.
Grupa będzie skupiać się na zwiększaniu sprawności fizycznej, a także ulepszaniu swoich rutynowych zajęć i przygotowywaniu się do występów na drugim końcu świata poprzez treningi o nieregularnych porach.
„Fanatyk telewizyjny. Miłośnik internetu. Ewangelista podróży. Pragnący przedsiębiorcy. Odkrywca amator. Pisarz”.
More Stories
Dwóch meloników Black Caps ma wątpliwości co do końcowego testu Indii
Tupou Vaa’i: „Gra dla All Blacks to dobry sposób, aby pokazać, że kocham mojego brata” | Reprezentacja Nowej Zelandii w rugby
Kibic Anglii nazywa Hakę „śmiesznym” i twierdzi, że należy go „posprzątać”