Brytyjska Konfederacja Rolnicza oskarżyła prezydenta Tesco od życia w „równoległym wszechświecie” po tym, jak powiedział, że firmy spożywcze mogą wykorzystywać inflację jako pretekst do zbytniego podnoszenia cen.
Oficjalne dane o inflacji za grudzień, opublikowane w zeszłym tygodniu, pokazały, że ceny żywności były o 16,8% wyższe niż rok wcześniej, czyli wskaźnika niespotykanego od września 1977 r., na czele z jajami, mlekiem i serem.
Zapytany w niedzielę przez telewizję BBC, czy producenci żywności wykorzystują najbiedniejszych ludzi w społeczeństwie, szef Tesco, John Allan, powiedział, że jest to „całkowicie możliwe”.
Powiedział, że detalista, największy supermarket w Wielkiej Brytanii, z 27,5-procentowym udziałem w rynku spożywczym, „bardzo mocno” próbował zakwestionować podwyżki cen, które uważał za nielegalne i „wypadł” z „wielu dostawców”.
Minette Butters, przewodnicząca National Farmers Union, powiedziała, że była „trochę oszołomiona” uwagami Allana.
„To było tak, jakby żył w równoległym wszechświecie”, powiedziała w poniedziałek BBC Radio, dodając, że rolnicy i hodowcy stoją w obliczu bezprecedensowego wzrostu kosztów produkcji.
„Obserwujemy hurtową cenę gazu, która jest o 650% wyższa niż w 2019 r., a inflacja kosztów z tego powodu była bezprecedensowa i przyćmiła wszelkie dotychczasowe podwyżki cen” – powiedział Butters.
Allan powiedział, że między Tesco a wieloma dostawcami toczyły się „bardzo intensywne dyskusje” i zwrócił uwagę na zeszłoroczną kłótnię z amerykańską międzynarodową firmą Kraft Heinz.
„Nie mieliśmy zupy Heinz i ketchupu Heinz przez jakiś czas zeszłego lata, kiedy próbowali radykalnie podnieść ceny w tym momencie. To zostało ostatecznie rozwiązane.”
Spieraliśmy się z innymi dostawcami. Myślę więc, że bardzo się staramy, aby rzucić wyzwanie wzrostowi kosztów”.
Na początku tego miesiąca, kiedy Tesco poinformowało o lepszych niż oczekiwano świątecznych transakcjach handlowych, jego dyrektor naczelny, Ken Murphy, powiedział, że grupa podniosła ceny w mniejszym stopniu niż cały rynek.
„Walczymy (z dostawcami), aby utrzymać niskie ceny dla klientów i jest to ciągła walka, ale robimy wszystko, co w naszej mocy” – powiedział.
„To jest płaskie dla WOL, ale wiąże się również z dużą ilością partnerstwa”, powiedział Murphy, odnosząc się do swojego programu „blokady cen”, który utrzyma ceny na ponad 1000 produktów markowych i marek własnych do Wielkanocy.
Dodał: „Nasi dostawcy zdają sobie sprawę, że muszą również chronić wolumen… Chcą chronić swój udział w rynku, chcą z nami współpracować, aby to zrobić”.
Murphy powiedział, że Tesco prowadzi stały dialog z dostawcami: „Staramy się tylko upewnić, że nastąpią tylko uzasadnione podwyżki cen, a wszystko inne zostanie złagodzone lub opóźnione”.
„Odkrywca. Entuzjasta muzyki. Fan kawy. Specjalista od sieci. Miłośnik zombie.”
More Stories
Stopy procentowe w Wielkiej Brytanii: Bank Anglii wkrótce ujawni swoją kolejną decyzję
Pracodawcy zmuszający pracowników do powrotu do pracy odchodzą w zapomnienie – twierdzi ekspert, twórca terminu prezenteizm Pracuj w domu
BlackRock i Microsoft planują fundusz o wartości 30 miliardów dolarów na inwestycje w infrastrukturę sztucznej inteligencji