Szef jednego z największych brytyjskich ubezpieczycieli potępił „nieustanne oddalanie się” firm od londyńskiej giełdy, argumentując, że słaba gospodarka i wewnętrzne konflikty polityczne osłabiły atrakcyjność Wielkiej Brytanii.
Decyzje podjęte w zeszłym tygodniu przez CRH, największą na świecie grupę materiałów budowlanych, oraz brytyjskiego projektanta układów scalonych Arm, o ominięciu Londynu na rzecz notowań w Nowym Jorku, zwiększyły obawy o kondycję brytyjskiego rynku akcji.
„Musimy się tym martwić. Jesteśmy w ciągłym dryfie”, powiedział Sir Nigel Wilson, dyrektor naczelny Legal & General, w rozmowie z Financial Times. „Jest dryf z miasta do Europy i dryf z miasto do USA”.
Szef L&G opisał Wielką Brytanię jako „gospodarkę o niskiej produktywności, niskim wzroście i niskich płacach, najeżoną konfliktami politycznymi i która musi się zmienić”. Wezwał do reformy zasad planowania i fiskalnych, aby odwrócić ten trend i dodał: „Potrzebujemy ogromnego wzrostu inwestycji w Wielkiej Brytanii”.
Ciąg wyjazdów z Londynu zaniepokoił brytyjskich decydentów i regulatorów, ponieważ inne firmy omawiają podobne posunięcia, przyciągnięte przez większą grupę inwestorów, wyższe wyceny i setki miliardów dolarów rządowych wydatków na infrastrukturę.
Trend ten podkreśla trudność Wielkiej Brytanii w przyciąganiu i utrzymywaniu firm, pomimo prób rządu ożywienia miasta po Brexicie.
Podczas gdy niektórzy urzędnicy obwiniali ruch ARM z Londynu za uciążliwe zasady FCA dotyczące notowań, szef regulatora powiedział w środę, że FCA nie może zbytnio odbiegać od własnego zbioru przepisów.
„Jesteśmy częścią dialogu, ale są też szersze kwestie” – powiedział Nikhil Rathi. Dodał, że brytyjski system podatkowy jest potencjalnym środkiem odstraszającym dla firm, podobnie jak zmienność funta i zasady emerytalne, które, jak powiedział, powstrzymywały inwestorów przed wejściem na brytyjski rynek akcji.
„To zawsze rozczarowujące, że firmy o znaczeniu krajowym decydują się na pozyskanie kapitału zalążkowego gdzie indziej” – powiedział Rathi posłom.
Wilson, który zrezygnował po dziesięciu latach kierowania L&G, zwrócił również uwagę na trwającą od dziesięcioleci zmianę brytyjskich funduszy emerytalnych z akcji na obligacje jako czynnik napędzający odejście od Londynu.
Jeśli cofniesz się o 20 lat, [our defined benefit pension funds] Ponad 50 procent inwestycji będzie w akcje. Teraz jest ich około 6 proc., powiedział. Powiedział, że plany emerytalne o zdefiniowanej składce powinny inwestować więcej w firmy o wysokim wzroście.
W swojej ostatniej próbie pobudzenia rynku akcji rząd zaczął analizować brak badań dotyczących spółek notowanych na giełdzie w Wielkiej Brytanii, przyznając, że „zgłoszono obawy co do jakości i ilości badań inwestycyjnych przeprowadzonych w Wielkiej Brytanii w porównaniu z innymi jurysdykcjami – szczególnie dla niektórych sektorów, takich jak technologia i nauki przyrodnicze.” „.
Może to podważyć wyceny, a tym samym „atrakcyjność Wielkiej Brytanii jako miejsca notowań i utrudnić firmom dostęp do prywatnego kapitału” – napisano w oświadczeniu.
Wilson wspomniał o staraniach firmy L&G, aby pomóc w rozwoju 600 startupów z jej portfolio. „Chcemy skalować wiele z nich i chcemy, aby były składnikami FTSE w nadchodzących latach” – powiedział. „To właśnie musi się wydarzyć w Wielkiej Brytanii”.
More Stories
Czy należy Ci się odszkodowanie po wyroku sądu w sprawie finansowania samochodu? | Sektor finansowy
Regulowane opłaty kolejowe w Anglii wzrosną o 4,6%, aby pokonać inflację w 2025 r. | Ceny kolei
Dyrektor generalny Tesli, Elon Musk, odważnie twierdzi, że będzie to ogromne wyzwanie dla Optimusa