Darren Westwood wie, jak się zachować.
Jako dziecko był zastraszany na placu zabaw i bity w środku swojego lokalnego miasta. Teraz nie odbiera pałeczki nikomu, bez względu na to, jak duży i potężny jest, nawet jeśli jest to jedna z największych korporacji na świecie.
Westwood uważa, że jego pracodawca, Amazon, jest łobuzem.
Powoli znużony płacami i warunkami pracy w firmowym magazynie w Coventry — gdzie pracownicy całymi dniami stoją na nogach i sortują towary do wysyłki do innych magazynów — mobilizuje kolegów do poparcia strajku.
Po początkowych wahaniach stopniowo ich przekonał i prawie 300 pracowników ma dziś wyjechać – to pierwszy oficjalny strajk na brytyjskiej ziemi dla internetowego giganta.
„Nie czuję się przytłoczony” – powiedział 57-latek.
„Podczas pandemii ludzie nam dziękowali i docenialiśmy to, ale Amazon nadal zarabiał, a my czujemy się, jakbyśmy zostali w tyle”.
„Pieniądze są. Wiem, że ludzie mówią, że to polityka zazdrości, ale my o to nie prosimy”. [Jeff Bezos’] Jacht lub jego rakieta. Po prostu nie bylibyśmy w stanie zapłacić za przejazd. I to wszystko, o co prosimy”.
Związki zawodowe tradycyjnie miały trudności ze złamaniem Amazona, ale nastroje wśród pracowników firmy zmieniły się w sierpniu po tym, jak zaoferowano swoim pracownikom coś, co wielu uważało za niewielką podwyżkę płac. Internetowy gigant podniósł stawkę godzinową o 50 pensów do 10,5 funta za godzinę.
Na wieść o tym robotnicy zorganizowali nieoficjalny strajk. Spodziewali się więcej, zwłaszcza że firma odnotowała w ostatnich latach ogromne zyski, a inflacja rośnie w najszybszym tempie od 40 lat.
GMB skorzystało z okazji i pomogło zorganizować strajk, w którym robotnicy opowiedzieli się za oficjalną akcją tuż przed świętami Bożego Narodzenia.
Ale nie chodzi tylko o pieniądze. Amazon od dawna jest krytykowany za stosowanie ścisłych celów produktywności, które wymagają od pracowników sortowania określonej liczby przedmiotów na godzinę.
Niezastosowanie się do tego może skutkować „warunkowaniem”, które jest rodzajem ostrzeżenia. Pracownikom przysługuje do 30 minut odpoczynku dziennie, z czego tylko jeden jest płatny.
„Kiedy myślisz, że musisz stać w kolejce, aż czas się skończy, a potem stać w kolejce, aby przejść przez wykrywacze metalu i ochronę, i czekać na jedzenie, ten czas ulatnia się zbyt szybko” – powiedział Westwood. „Wcześniej wracałem z przerwy o minutę spóźniony i przystosowałem się”.
Utrata do 300 z 1400 pracowników w Coventry raczej nie spowoduje poważnych problemów operacyjnych dla Amazon, ale zarząd będzie uważnie obserwował rozwój sytuacji. Na całym świecie siła robocza zaczyna się buntować. W Stanach Zjednoczonych pracownicy nowojorskiego magazynu głosowali niedawno za założeniem pierwszego w firmie związku zawodowego.
Związek GMB żąda, aby Amazon płacił swoim brytyjskim pracownikom 15 funtów za godzinę, aby zrównać ich płace z ich amerykańskimi odpowiednikami, którzy zarabiają 18 dolarów za godzinę. Jednak Westwood zgodził się, że rozstrzygnięcie sporu może zająć znacznie mniej.
2 funty za dodatkową godzinę byłyby do zaakceptowania.
„Byłbym szczęśliwy, gdyby podnieśli stawkę o 2 funty”, powiedział. „Myślę, że 2 funty za godzinę lub 2,5 funta za godzinę byłyby do zaakceptowania. Myślę, że wszyscy przestaliby wtedy, a ludzie byliby szczęśliwi”.
Firma powiedziała Sky News, że płaci konkurencyjne lokalne wynagrodzenie, które wzrosło o 29% od 2018 roku.
Rzecznik firmy dodał: „Doceniamy fantastyczną pracę naszych zespołów przez cały rok i z dumą oferujemy konkurencyjne wynagrodzenie od co najmniej 10,50 GBP do 11,45 GBP za godzinę, w zależności od lokalizacji.
„Pracownicy otrzymują również kompleksowe świadczenia warte tysiące więcej — w tym prywatne ubezpieczenie medyczne, ubezpieczenie na życie, dotowane posiłki i zniżki pracownicze, żeby wymienić tylko kilka”.
Jednak pracownicy zarzucają jej, że odcina przy okazji inne świadczenia. Co ważniejsze, podwyżka płac o 5%, którą zapewniła swoim pracownikom, oznacza realną obniżkę płac, ponieważ inflacja, która w zeszłym roku osiągnęła najwyższy poziom ponad 11%, wzrosła ponad dwukrotnie szybciej.
Westwood zauważył, że firma podniosła koszty swoich usług, aby odzwierciedlić wyższe stopy inflacji, zaniedbując sprawiedliwy podział łupów ze swoją siłą roboczą.
Podobna historia rozgrywa się w całej gospodarce, zwłaszcza w sektorze publicznym, gdzie stosunki pracy ulegają dezintegracji pod presją szalejącej inflacji. Pielęgniarki, kierowcy karetek, kolejarze, nauczyciele i pracownicy poczty głosowali za zrzuceniem narzędzi i marszem.
„Nie mogę spać w niektóre noce”
Podobnie jak niektórym pracownikom Amazon, wielu z nich wielokrotnie przypominało się o ich wartości podczas pandemii, kiedy szli do pracy, podczas gdy inni pozostawali w domu.
„To dobrzy ludzie” – powiedział Westwood. „Wiem, że niektórzy uważają, że jesteśmy niewykwalifikowani i to jest minimalna płaca za „minimalne prace”. Ale potrzebujesz nas podczas pandemii. Klaszczesz dla nas i malujesz tęcze na ulicach. Jesteśmy tymi samymi ludźmi”.
„To 10 godzin dziennie, jestem na nogach. Robię 18 000 kroków i to wpływa na ludzi. Miałem kontuzję barku. W niektóre dni boli za bardzo. W niektóre noce nie mogę spać, po prostu ciągle budzę się. A to z powodu ciągłego wysiłku związanego z robieniem w kółko tego samego”.
Chociaż Westwood ma nadzieję, że obie strony osiągną porozumienie, uważa, że głównym zyskiem będzie zwiększenie uzwiązkowienia siły roboczej Amazona, aby zapewnić, że pracownicy nadal będą sobie radzić.
Zgadza się, że praca w Amazon przynosi korzyści i że wiele osób lubi tam spędzać czas, ale uważa, że firma ma przed sobą długą drogę.
„Koledzy mają trudności z opłacaniem rachunków” – powiedział. „Ale pracujemy z jednym z najbogatszych ludzi na świecie, w jednej z najbogatszych firm na świecie, w jednym z najbogatszych krajów na świecie… To nie fair”.
„Odkrywca. Entuzjasta muzyki. Fan kawy. Specjalista od sieci. Miłośnik zombie.”
More Stories
Stopy procentowe w Wielkiej Brytanii: Bank Anglii wkrótce ujawni swoją kolejną decyzję
Pracodawcy zmuszający pracowników do powrotu do pracy odchodzą w zapomnienie – twierdzi ekspert, twórca terminu prezenteizm Pracuj w domu
BlackRock i Microsoft planują fundusz o wartości 30 miliardów dolarów na inwestycje w infrastrukturę sztucznej inteligencji