Scott McLaughlin słucha, jak jego ojciec przemawia podczas wywiadu przed kwalifikacjami do wyścigu Indianapolis 500 Auto Race na torze Indianapolis Motor Speedway. Zdjęcie / AP
Pierwszą rzeczą, jaką Wayne McLaughlin zauważył, kiedy po raz pierwszy zobaczył swojego syna 31 miesięcy temu, było to, jak bardzo schudł.
Scott McLaughlin przeniósł się do USA pod koniec 2020 roku, aby zostać kierowcą IndyCar, a ograniczenia pandemiczne w Australii i Nowej Zelandii uniemożliwiły mu pożegnanie się z rodziną. Jego rodzice w końcu mogli podróżować poza Nową Zelandią, a jego rodzice rozpoczęli swoją czternastą podróż do Stanów Zjednoczonych, aby zobaczyć, jak ich syn prowadzi Indianapolis 500.
Późne spotkanie Wayne’a i Diane McLaughlin miało miejsce na torze Indianapolis Motor Speedway.
„To było dziwne, trochę się denerwowałem, gdy ich zobaczyłem” – powiedział Scott McLaughlin The Associated Press. „To była po prostu cała ta energia i podekscytowanie, a ja byłem dziwnie zdenerwowany”.
FaceTime utrzymywał kontakt z rodziną, ale te rozmowy nie przygotowały jego rodziców na to, jak mogą znaleźć swojego 28-letniego syna. McLaughlin stracił na wadze, kiedy opuścił Australię, wygrywając trzy kolejne Supersamochody V8, ale potem musiał zbudować mięśnie, aby poradzić sobie z samochodami, które nie miały wspomagania kierownicy i poruszały się z prędkością większą niż 200 mil na godzinę.
„Wiedzieliśmy, że stracił dużo na wadze” – powiedział Wayne McLaughlin The Associated Press. „Zawsze był bardzo grubym człowiekiem, był już dość twardy i byłem bardzo zszokowany, gdy go zobaczyłem”.
Nadchodziło więcej.
Rodzice McLaughlina oglądali kwalifikacje z podium zespołu Penske, a jego mama nie mogła znieść prędkości przekraczającej 230 mil na godzinę (370,15 km/h).
„Szukałam wiadra” – śmiała się Diane McLaughlin.
Wayne i Dean cieszyli się wyścigami jako para przed narodzinami dwójki dzieci. Hobbystycznie kupili synowi mały samochód na jego siódme urodziny, ale nie pozwolili mu ścigać się przez pierwsze sześć miesięcy.
Kiedy w końcu weszli z nim w konkursy, dziecko okazało się bardzo dobre. Wayne McLaughlin zdecydował się przenieść rodzinę z Nowej Zelandii do Australii – częściowo dla firmy przewozowej należącej do Wayne’a – ale także by rozwijać karierę syna.
„Jeśli ma być dobry w ściganiu się, jeśli chce dostać się do V8, naprawdę musimy być w Australii” – powiedziała Diane McLaughlin. „I jadę” Dziecko ma tylko dziewięć lat! „
Wayne McLaughlin wspomina: „Diane ciągle powtarzała 'Wspaniałe rzeczy na niebie!’” Więc kiedy wygrał swój pierwszy turniej, powiedziałem: „Na niebie jest ciasto, prawda?”.
Nie minęło dużo czasu, zanim Wayne McLaughlin zdał sobie sprawę, że to już nie „wyścigi ojca i syna” i znalazł pewną pomoc w jednej zasadzie: żadnych wyścigów na otwartym kole.
Ale wtedy McLaughlin przybył do V8 Supercars, potem Roger Pinske kupił zespół, z którym był McLaughlin, a Kiwi stał się pełnoprawną gwiazdą w Australii.
Wayne McLaughlin powiedział: „Przed Rogerem Pinsky’m wszystko było piękne, ale Roger przeniósł wszystko na zupełnie inny poziom. Przeniósł karierę Scotty’ego na zupełnie inny poziom”.
Zespół Penske chciał zabrać McLaughlina do USA na wyścig. McLaughlin zakładał, że będzie to okazja dla NASCAR. Zamiast tego Penske zabrał go do IndyCar – serii z otwartymi kołami.
„Ale on jest teraz dorosły, co powiemy?” zapytał Wayne McLaughlin.
To było przerażające dla jego rodziców, powiedział Wayne McLaughlin, ale rozmowy z Pinskym i szefem zespołu Timem Sendrickiem „upewniają nas, że zaopiekują się naszym chłopcem”.
Kiedy wybuchła pandemia, McLaughlin kończył swój ostatni sezon w Supercars w Australii, podczas gdy jego rodzice byli w Nowej Zelandii. Zamknięcie podróży uniemożliwiło im spotkanie się, zanim McLaughlin i jego żona wyjechali za granicę.
Po raz pierwszy w jego karierze rodzice nie brali w tym udziału. McLaughlin przejechał ponad 8000 mil ścigając się w serii, która wydawała im się niewygodna i o której niewiele wiedzieli.
Ramki wokół oczu Wayne’a McLaughlina stały się różowe i wiele razy napełniły się łzami, gdy mówiła o 31 miesiącach od ostatniego spotkania syna i podróży, którą odbył bez nich.
„Byliśmy załamani” – mówi Wayne McLaughlin.
„Nie pożegnaliśmy się” – dodała Diane.
„Teraz przeprowadza się do Ameryki i przenosi się do klasy, która jest najlepsza na świecie, a nie mogliśmy tam z nim być, odkąd zaczął, gdy był jeszcze chłopcem” – kontynuował Wayne.
Oglądanie ich syna rywalizującego w jego debiutanckim sezonie w IndyCar wymagało wstawania o czwartej nad ranem, liczenia na żonę McLaughlina, Carly, która będzie ich informować podczas weekendu wyścigowego, i dużo krzyku w telewizji. Wayne McLaughlin stał się popularny, gdy jego syn opublikował wideo ze swoim „pierwszym fanem”.
Kiedy siostra McLaughlina przyjedzie w tym tygodniu, będzie to pierwszy raz, kiedy cała rodzina będzie razem od ślubu McLaughlina w 2019 roku. Wiza jego rodziców jest ważna przez 12 tygodni, a oni pojadą na dziewięć wyścigów IndyCar i spędzą czas w Scott and Carly’s North Karolina dom.
To zagorzali fani z USA — w tym tygodniu McLaughlin odbył czternastą podróż do Ameryki, jego rodzice byli przed laty na torze Indianapolis Motor Speedway, a Wayne McLaughlin trzymający plakat z amerykańską flagą zasłaniający tylną szybę jego Chevroleta Silverado.
Szansa dla ich syna na przeprowadzkę do ich ulubionego kraju i przejażdżkę dla Rogera Pinsky’ego, który obiecał McLaughlinowi w dobrych rękach, była zbyt dobra, by ją przegapić.
„Wiedzieli, że jesteśmy bardzo zaniepokojeni i dbamy o bezpieczeństwo, a po ślubie Roger zaprosił nas do Charlotte, abyśmy zobaczyli sklep i spotkali się ze wszystkimi, dzięki czemu poczuliśmy się lepiej” – powiedział Wayne McLaughlin. „To dla nas nowy wyścig. Ale jesteśmy już tutaj i nie możemy się doczekać, kiedy zobaczymy Scotty’ego w Indy 500”.
„Fanatyk telewizyjny. Miłośnik internetu. Ewangelista podróży. Pragnący przedsiębiorcy. Odkrywca amator. Pisarz”.
More Stories
Dwóch meloników Black Caps ma wątpliwości co do końcowego testu Indii
Tupou Vaa’i: „Gra dla All Blacks to dobry sposób, aby pokazać, że kocham mojego brata” | Reprezentacja Nowej Zelandii w rugby
Kibic Anglii nazywa Hakę „śmiesznym” i twierdzi, że należy go „posprzątać”