Około miesiąc temu polskie serwisy z wiadomościami biznesowymi opublikowały informację o tym, że Shopee debiutuje w Europie w największym kraju Unii Wschodniej i że aktywnie rekrutuje sprzedawców do dołączenia do platformy.
Po wiadomościach strona została uruchomiona w zeszłym tygodniu.
Do tej pory Shopee ma za sobą długą historię sukcesów na rozwijających się rynkach w Azji Południowo-Wschodniej (w tym w Singapurze) i w Ameryce Łacińskiej, ostatnio w Meksyku, Chile i Kolumbii (oraz w Brazylii w 2019 r.), gdzie już zajmuje czołowe miejsca w rankingach. użytkownicy mobilni.
Zaraz jednak czeka go bardziej intensywna konkurencja w Polsce. Nawet jeśli spojrzymy na jego sukces w walce z potężnym Ali Babą na Morzu Śródziemnym.
Powodem, dla którego jej obecne doświadczenia mogą być nieporównywalne z tym, z czym ma się zmierzyć, jest to, że do tej pory brakuje jej doświadczonych konkurentów. Jego główny regionalny konkurent – Lazada z Alibabą – był na rynku przez kilka lat przed uruchomieniem Shoppe i była (i pod wieloma względami nadal jest) niedopracowaną i błędną aplikacją z przestarzałym interfejsem użytkownika i zawsze zawodną. sprzedawców.
Nawet dzisiaj handel elektroniczny w Azji i Ameryce Łacińskiej jest dość ryzykowny, z niestabilną obsługą klienta i niepewnymi terminami dostaw.
Większość rynków jest wciąż w powijakach, a miliony nowych użytkowników co roku wchodzą do internetu, którzy – z powodu braku wielkich nazwisk, takich jak Amazon – są mniej poszukiwani niż klienci w krajach rozwiniętych.
Nie jest tak w Europie, nawet w jej wschodnich częściach.
Allegro
W Polsce Shopee będzie musiał spróbować ukraść część rynku Allegro, najstarszej i największej w kraju platformie e-commerce i aukcji. Aby odnieść sukces, uczestnik z Singapuru będzie musiał konkurować zarówno ceną, jak i wyrafinowaniem.
Allegro powstało 22 lata temu, w 1999 roku, jako lokalny klon eBay. Podobnie jak jego amerykański model, został zbudowany wokół aukcji, a ludzie i firmy zamieszczały na stronie.
W przeciwieństwie do eBaya, który popadł w stagnację i nie wyszedł poza swój pierwotny model, Allegro stało się wszechstronnym krajowym gigantem e-commerce o wartości około 20 mld USD, należącym do grupy inwestorów zagranicznych, w tym Cinven, Permira i Mid Europa Partners.
Na początku niskie bariery wejścia i niskie koszty sprawiły, że strona odniosła natychmiastowy sukces, osiągając milion użytkowników w ciągu trzech lat.
Obecnie oferuje zestawienia osobiste i firmowe obok siebie w przejrzystym, łatwym w użyciu interfejsie użytkownika z zaawansowanym wyszukiwaniem, które pozwala znaleźć to, czego szukasz – i to w najlepszej dostępnej cenie. To tak, jakby Amazon i eBay mieli dziecko, które odziedziczyło niektóre z najlepszych cech obojga rodziców.
Cokolwiek chcesz kupić lub sprzedać, mijasz to. Czy Shopee może mieć wpływ na swój pół-monopol?
Dotychczas Sea Ltd. Na nieco słabo rozwiniętych i szybko rozwijających się rynkach, gdzie miliony klientów są zupełnie nowe w e-commerce.
Jednak w Polsce, pomimo stosunkowo niskiej wartości rynkowej w porównaniu do Europy Zachodniej czy Stanów Zjednoczonych, ludzie nie tylko przyzwyczaili się do zakupów online, ale lokalne platformy przeszły od początku XXI wieku kilka cykli rozwoju.
W rezultacie znacznie lepiej łączy się z wieloma bezpłatnymi usługami, które nie tylko pozwalają ludziom znaleźć najlepsze oferty i szybko i bezpiecznie je dostarczyć w dowolne miejsce w kraju (zwykle w ciągu 1-2 dni), ale także budują znaczącą markę lojalność, że singapurski centicorn będzie musiał go teraz trochę pożreć.
Wyzwania
Jako platforma e-commerce Allegro jest absolutnym liderem w Polsce.
Jej główna strona, legro.pl, odnotowuje 212 milionów odwiedzin miesięcznie (w kraju liczącym zaledwie 38 milionów), ale firma ma też największy w kraju serwis porównywania cen i wyszukiwania produktów: ceneo.pl. Rejestruje dodatkowe 50 milionów wizyt miesięcznie.
Oprócz tych dwóch witryn ostatnią osobną witrynę Allegro Lokalnie (Lokalną), poświęconą ogłoszeniom, odwiedza około 13 mln razy w miesiącu.
W sumie daje to do 275 milionów odwiedzin miesięcznie w witrynach należących do Allegro, co plasuje je wśród 10-15 (w zależności od rankingu) najczęściej odwiedzanych platform e-commerce na świecie.
Aby zrozumieć skalę wyzwania, Amazon.pl – który został uruchomiony jako narodowy serwis Amazon w Polsce w marcu br. – odnotowuje jak dotąd tylko pięć milionów odwiedzin miesięcznie i nie wykazuje też znaczącej trajektorii wzrostu.
Oprócz Allegro ważnym graczem jest OLX, holenderski oddział południowoafrykańskiego giganta i były właściciel Allegro Napsters.
OLX.pl to katalog ogłoszeń, który miesięcznie przyciąga ponad 100 milionów osób, które zazwyczaj chcą kupować i sprzedawać rzeczy prywatnie, na rynku, na którym obecne jest Allegro, ale odeszły od niego na rzecz wysokowartościowego e- handel.
Poza powyższym istnieje wiele dużych i małych sklepów internetowych, które specjalizują się w konkretnych produktach (takich jak części komputerowe, elektronika, meble itp.), ale wszystkie mają dodatkową obecność na Allegro czy Ceneo – lub obu – niezależnie swoich produktów. Strony internetowe i aplikacje mobilne.
Istnieje również Alibaba z AliExpress, która przyciąga 10 milionów odwiedzających – choć wciąż jest znacznie poniżej lokalnego giganta, nawet po kilku latach prób.
Innymi słowy, Allegro to nie tylko platforma zakupowa. Podobnie jak Amazon w USA, jest to również usługa odkrywania produktów. Nic się nie dzieje poza jej radarem. I na tym polega największe wyzwanie Shopee.
Chociaż Allegro wyceniane jest od ośmiu do dziewięciu razy (warte 175 miliardów dolarów) i zbiera miliardy do spalenia w pogoni za udziałem w rynku (aby móc płacić za reklamę lub wspierać hojne promocje i darmową dostawę), cokolwiek robisz w Polsce, nadal przechodzi przez Allegro Jakoś.
Jeśli Shopee chce być zauważony ze względu na niskie ceny, musi zostać zaoferowany Ceneo – Allegro martwiąc się o jakąkolwiek próbę podważenia go przez nowicjusza.
Miliony ludzi, którzy rutynowo porównują ceny między niezliczonymi prywatnymi sprzedawcami i firmami na Allegro, nawet nie wiedziałyby, że Shopee w ogóle istnieje, zwłaszcza gdyby jego wyszukiwarka produktów nie była w stanie sprostać zadaniu.
W przeciwieństwie do innych rynków (takich jak Ameryka Łacińska), Sea Ltd. Nawet z silną obecnością gier na rynku dzięki własnemu ramieniu Garena – co zwykle pozwalało mu dotrzeć do milionów użytkowników, kierując ich do Shopee w momencie jego uruchomienia.
A ponieważ rynek jest już tak wyrafinowany, wydaje się, że Shopee nie oferuje usługi, która byłaby prawdziwą przewagą konkurencyjną – chyba że chcesz wprowadzić ich gry w aplikacji, aby zdobywać nagrody dla ludzi i sprawdzić, czy system jest spójny w Europie, ponieważ niewielu wydaje się tak robić.
Największym atutem Allegro są dane, a do tego wysoka forteca.
O każdym produkcie na polskim rynku wie prawie wszystko – kto go sprzedaje, czy można kupić nowy czy używany, jakie są jego ceny i dostępność. W związku z tym każdy nowy uczestnik polega na firmie Allegro, aby cokolwiek sprzedać.
W rzeczywistości, w oczekiwaniu na wejście Shopee, Allegro już zaczęło oferować lepsze oferty na swojej inteligentnej platformie, która tak naprawdę jest subskrypcją Amazon Prime, gdzie za 20 USD rocznie otrzymujesz darmowe dostawy wszystkich zamówień powyżej minimalnej wartości 10 USD.
Teraz oferta została rozszerzona o możliwość współdzielenia swojego konta również z rodziną, skutecznie dając każdemu darmowe dostawy – przy jednoczesnym utrzymaniu więzi, poprzez zakup stosunkowo niedrogiego abonamentu.
Firma aktywnie rozwija też własne Paczkomaty – system, który w kraju cieszy się ogromną popularnością innego lokalnego start-upu InPost. Dziś tysiące szafek są rozsiane po całym kraju, a każdą zamówioną paczkę możesz otrzymać w ciągu jednego lub dwóch dni od złożenia zamówienia, zwykle w odległości kilku metrów od domu.
Nic dziwnego, że Shopee podpisał już umowę z InPost – w dzisiejszych czasach nic w e-commerce nie dzieje się bez firmy. Ale dzięki temu pasuje tylko do aktualnej oferty serwisowej Allegro i jej nie przebija.
Konkurencja między platformami jest oczywiście świetna zarówno dla sprzedawców, jak i kupujących, ponieważ z pewnością będzie oznaczać więcej rabatów i innych ofert. Ale w tym momencie trudno sobie wyobrazić, że Shopee mógłby olśnić polskich nabywców czymś, na co lokalny lider nie byłby w stanie odpowiedzieć.
Podczas gdy polski rynek ma jeszcze przed sobą pod względem wartości drogę w miarę bogacenia się gospodarki, jest już bardziej dojrzały niż „dziki zachód” rozwijającego się świata, gdzie rosnąca fala nowych nabywców unosi wszystkie łodzie na jednocześnie daje to nowym podmiotom nadzieję na zdobycie znaczącego udziału w rynku tylko na tej podstawie.
W rezultacie wszyscy w przestrzeni e-commerce z pewnością zwrócą baczną uwagę na to, jak ceny Shopee znajdują się poza jego strefą komfortu i co zwiastuje jej potencjalną ekspansję na bardziej rozwinięte rynki na Zachodzie, gdy wkracza ona na Amazon. Powierzchnia.
Czy singapurska firma będzie w stanie jako pierwsza zaoferować znaczącą konkurencję amerykańskiemu gigantowi? A może odkryje swoje ograniczenia i zaakceptuje dominującą rolę w krajach najsłabiej rozwiniętych?
Zaraz dowiemy się, jak grał na nieoczekiwanym polu bitwy w Europie Wschodniej.
Wyróżnione źródło obrazu: Michael Petraeus za pośrednictwem Vulcan Post
„Odkrywca. Entuzjasta muzyki. Fan kawy. Specjalista od sieci. Miłośnik zombie.”
More Stories
Stopy procentowe w Wielkiej Brytanii: Bank Anglii wkrótce ujawni swoją kolejną decyzję
Pracodawcy zmuszający pracowników do powrotu do pracy odchodzą w zapomnienie – twierdzi ekspert, twórca terminu prezenteizm Pracuj w domu
BlackRock i Microsoft planują fundusz o wartości 30 miliardów dolarów na inwestycje w infrastrukturę sztucznej inteligencji