Shane van Gisbergen i jego dziewczyna przeprowadzili się do Morrisville w Północnej Karolinie w grudniu i jak dotąd przeżył jedynie krótkie chwile szoku kulturowego po powrocie ze swojego starego domu w Brisbane w Australii, gdzie mieszka od 2007 roku.
„Jest zimno, powiem ci”, powiedział ze śmiechem. „Nigdy wcześniej nie mieszkałam w tak zimnym miejscu. Jest bardzo miło. Jak dotąd dobrze się bawiłam. Ładnie się zaaklimatyzowaliśmy”.
Małe rzeczy są inne także w USA.
„Jedziesz niewłaściwą stroną drogi” – powiedział Van Gisbergen.
Van Gisbergen powinien szybko przestudiować amerykańskie przepisy drogowe.
W końcu przy głównym wejściu do Trackhouse Racing znajduje się trofeum, które udowadnia, że van Gisbergen radzi sobie z każdym typem samochodu, na wszystkich typach ulic. W końcu Van Gisbergen wylądował w NASCAR, gdy nowozelandzki mieszkaniec wygrał swój pierwszy wyścig na torze Chicago Street Speedway w lipcu ubiegłego roku.
Podbudowany sukcesem, jaki odniósł w Chicago, trzykrotny mistrz Supercars jest gotowy na pełny start w swojej karierze NASCAR. Spakował walizki i zdobył kontrakt w ramach programu rozwojowego na start we wszystkich trzech krajowych seriach wyścigów Trackhouse Racing. W tym tygodniu pełni podwójną funkcję, biorąc udział w wyścigach w seriach ARCA i Xfinity na torze Daytona International Speedway. Ma w swoim harmonogramie siedem wyścigów pucharowych, które rozpoczną się w marcu.
Van Gisbergen w maju skończy 35 lat, czyli nieco więcej jak na debiutanta NASCAR. Powiedział jednak, że jego kariera w Supercars się „zestarzała” i jest gotowy na nowe wyzwanie w prowadzeniu samochodów seryjnych.
„Przejechałem pół świata, żeby zdobyć porządny crack” – powiedział. „Wiedziałem, że to będzie ogromna nauka. Ale Trackhouse postawił mnie w świetnej sytuacji”.
Van Gisbergen zainteresował się wyścigami NASCAR w 2022 roku, kiedy zobaczył mistrza Formuły 1 Kimi Raikkonena jadącego dla programu Project 91 firmy Trackhouse. Celem Projektu 91 było umożliwienie międzynarodowym kierowcom wzięcia udziału w wyścigach NASCAR. Za pośrednictwem znajomych Van Gisbergen skontaktował się z właścicielem zespołu Justinem Marksem w sprawie wyjazdu na wyścig NASCAR. A biorąc pod uwagę historię Van Gisbergena – kończącego wyścigi supersamochodów z 80 zwycięstwami – wydawał się idealną osobą do prowadzenia raczkującego programu.
Jedyne, czego udało mu się dokonać, to zostać pierwszym kierowcą, który wygrał swój debiut w Cup Series od czasów Johnny'ego Rutherforda w drugim wyścigu kwalifikacyjnym na torze Daytona w 1963 roku.
„Początkowo miał to być jedyny wyścig” – powiedział Van Gisbergen. „Ale oczywiście poszło dobrze. Od tego momentu wszystko się rozwinęło. Ekscytujące jest przybycie z innej dyscypliny i z innej części świata. Mam nadzieję, że będę mógł wiele wnieść do tabeli swoim sposobem, w jaki się ścigam”. „Zapewnij każdemu dobry wybór rozrywki i stwórz dobre przedstawienie”.
Zajął także 10. miejsce na torze Indianapolis Motor Speedway i 19. w wyścigu Truck Series na torze Lucas Oil Indianapolis Raceway Park. Był to pierwszy wyścig Van Gisbergena na owalnym torze.
Już przy pierwszym starcie Van Gisbergen sprawił, że opanowanie wyścigów NASCAR wydawało się łatwe.
Mimo to NASCAR jest pełen kierowców, którzy po sukcesach w innych seriach wyścigowych próbowali bezskutecznie wskoczyć do samochodów seryjnych. Dario Franchitti trzykrotnie wygrał Indianapolis 500, ale jego kariera pucharowa zakończyła się po dwóch nieudanych sezonach. Juan Pablo Montoya i Sam Hornish Jr. nigdy nie osiągnęli wyżyn, jakie osiągnęli w wyścigach na otwartych kołach w NASCAR. Australijczyk Marcos Ambrose wygrał dwa mistrzostwa Supercars, zanim wygrał zaledwie dwa w 227 wyścigach Career Cup.
Van Gisbergen polegał na Ambrose, jeśli chodzi o radę w sprawie przejścia do NASCAR.
„Nie powiedziałbym, że miał problemy lub poniósł porażkę” – powiedział Van Gisbergen. „Miał kilka naprawdę dobrych wyników i momenty świetności. Ale tak, jasne, może chciał, żeby jego wyniki były lepsze. To jakby zupełnie inny sport, NASCAR. Zdecydowanie dużym wyzwaniem jest zmiana takiego sportu”.
Wyzwanie, któremu zamierza sprostać.
„Jako kierowca czuję, że jestem teraz w najlepszej formie” – powiedział.
Marks opracował harmonogram wyścigów Van Gisbergena na rok 2024, aby zapewnić mu różnorodne doświadczenia NASCAR. W tym sezonie zadebiutuje w Pucharze na torze Circuit of the Americas, dwukrotnie będzie ścigał się na torze Talladega Superspeedway oraz ściga się na torach Charlotte Motor Speedway, Chicago Street Racing, Watkins Glen i Las Vegas Motor Speedway.
„Shane to jeden z największych talentów, jakie kiedykolwiek widziałem” – powiedział Marks.
Trackhouse nawiązał także współpracę z Kaulig Racing, aby zaoferować Van Gisbergenowi pełnoetatową jazdę NASCAR Xfinity Series w tym sezonie.
„Będę na dobrym sprzęcie, z dobrymi ludźmi i dobrymi zespołami” – powiedział. „Mam każdą okazję, aby to wykorzystać. Teraz jest jak lata 40. Jeśli co tydzień uczę się czegoś i z każdym tygodniem staję się lepszy, będzie naprawdę dobrze”.
Van Gisbergen odniósł także trzy zwycięstwa w Bathurst 1000, pierwszym wyścigu w Australii. Upierał się, że – chociaż ma na swojej liście kilka wyścigów typu „bucket”, takich jak 24-godzinny wyścig na torze Nürburgring – jest teraz tylko kierowcą NASCAR i optymistycznie patrzy na możliwość wystartowania w pełnym harmonogramie Pucharu w 2025 roku.
„Przeprowadziłem się na drugi koniec świata, więc jestem temu oddany” – powiedział.
„Fanatyk telewizyjny. Miłośnik internetu. Ewangelista podróży. Pragnący przedsiębiorcy. Odkrywca amator. Pisarz”.
More Stories
Dwóch meloników Black Caps ma wątpliwości co do końcowego testu Indii
Tupou Vaa’i: „Gra dla All Blacks to dobry sposób, aby pokazać, że kocham mojego brata” | Reprezentacja Nowej Zelandii w rugby
Kibic Anglii nazywa Hakę „śmiesznym” i twierdzi, że należy go „posprzątać”