Nie dokonano żadnych aresztowań, ponieważ „cholernie wściekła” ofiara liczy koszty i sugeruje, aby rodzice zostali zmuszeni do uiszczenia rachunku za działania jego zdaniem młodych przestępców.
Samochód, który uderzył w słup energetyczny w Gisborne, pozbawiając prądu setki osób, był jednym z kilku włamań do samochodów w czwartkowy wieczór.
Nie dokonano żadnych aresztowań, ponieważ „cholernie wściekła” ofiara liczy koszty i sugeruje, aby rodzice zostali zmuszeni do uiszczenia rachunku za działania jego zdaniem młodych przestępców.
Służby ratunkowe zostały wezwane do kolizji na Aberdeen Road w pobliżu Albert Street i Ferguson Dr około godziny 12:20 w piątek rano.
„Słup został zniszczony, ale linie energetyczne pozostały zawieszone w powietrzu” – powiedział starszy strażak.
„Kiedy przyjechaliśmy, w samochodzie nie było nikogo”.
Strażacy czuwali na miejscu, a ekipa ratunkowa zabezpieczała miejsce zdarzenia.
Rzeczniczka Firstlight Network powiedziała, że około 730 klientów nie miało prądu.
„Nasi wykonawcy przywrócili prąd ponad 580 z nich w ciągu 45 minut.
Wczesnym rankiem w piątek zainstalowali generator i przywrócili 80 kolejnych klientów na terenie Ferguson Dr.
„Na Albert Street i części Aberdeen Road nadal nie ma prądu 77 klientów” – powiedziała.
„Wczoraj po południu, po bezpiecznej wymianie uszkodzonego słupa, zasilanie zostało przywrócone.”
Policja prowadzi dochodzenie.
„Obecnie badamy szereg zdarzeń związanych z pojazdami, które miały miejsce tej nocy, podczas których ingerowano w pojazdy, a w niektórych przypadkach je skradziono z posesji na szerszym obszarze Tirawhiti” – podała policja.
„Uważamy, że w ciągu nocy celem było od czterech do pięciu samochodów, z których jeden prawdopodobnie brał udział w wypadku na słupie energetycznym na Aberdeen Road po tym, jak został nielegalnie zabrany podczas włamania.
„Po śladach psów nie udało się zlokalizować pasażerów rozbitego pojazdu, którzy pieszo opuszczali miejsce zdarzenia” – podała policja.
„Badamy tę serię incydentów, aby zidentyfikować podejrzanych i pociągnąć ich do odpowiedzialności”.
Jak dotąd nie dokonano żadnych aresztowań.
Właściciel jednego z pojazdów powiedział, że jest „całkowicie zdruzgotany” po tym, jak w piątek o 6:00 rano poszedł do swojego samochodu zaparkowanego na podjeździe i odkrył, że doszło do włamania.
Samochód był zamknięty.
– Aby dostać się do środka, szumowina, która to zrobiła, rozbiła słabo oświetlone okno w tylnych drzwiach pasażera.
„Następnie bezskutecznie próbowali podłączyć przewody do samochodu, całkowicie niszcząc w ten sposób układ zapłonowy.
„To pierwszy raz od wielu lat, kiedy ktoś ingerował w samochód, który jest moją własnością i moją żoną, i jesteśmy z tego powodu bardzo źli”.
Pojazd zaparkowano w dobrze oświetlonym miejscu, w pobliżu znajdowała się latarnia uliczna, a w domu oświetlenie zabezpieczające.
„Powiedziano mi, że obecnie w mieście odbywa się wiele działań związanych ze śmieciami, w które angażują się młodzi ludzie” – powiedział mężczyzna.
„Mamy nadzieję, że policji uda się uporać z tą sprawą i aresztować osoby odpowiedzialne.
„Moim zdaniem ich rodzice powinni być zmuszeni do uiszczenia rachunku, jaki obecnie musimy z żoną zapłacić za naprawę samochodu”.
„Fanatyk muzyki. Profesjonalne rozwiązywanie problemów. Czytelnik. Wielokrotnie nagradzany telewizyjny ninja”.
More Stories
Obietnice wyborcze Kamali Harris przypominają obietnice Jacindy Ardern
Wybory w USA: Joe Biden mógł pomóc Trumpowi w jego „śmieciowych” gafach.
Wydarzenie Trumpa w Madison Square Garden zostało zakłócone prymitywnymi uwagami wstępnymi