Sędzia w sprawie „tajne pieniądze” kierowanej przez Donalda Trumpa odrzucił wniosek byłego prezydenta USA o odroczenie procesu ze względu na nagłośnienie sprawy.
To ostatnia z serii odmów opóźnień, jakie Trump otrzymał w tym tygodniu od różnych sądów, ponieważ stara się uniknąć rozpoczęcia procesu w przyszłym tygodniu z wyborem ławy przysięgłych.
Prawnicy Trumpa powiedzieli między innymi, że ława przysięgłych była przytłoczona doniesieniami prasowymi w tej sprawie, które obrona uznała za „wyjątkowo szkodliwe”. Obrona potwierdziła, że był to powód do odroczenia sprawy na czas nieokreślony.
Sędzia Juan Merchan stwierdził, że ten pomysł jest „nie do obrony”.
Sędzia napisał, że Trump „wydaje się stać na stanowisku, że jego sytuacja i ta sprawa są wyjątkowe i że przedprocesowy rozgłos nigdy nie ucichnie. Jednak pogląd ten jest niezgodny z rzeczywistością”.
Wskazując na dwa federalne procesy Trumpa o zniesławienie i stanowy proces o oszustwo handlowe toczące się w zeszłym roku na Manhattanie, Merchan napisał, że sam były prezydent „był osobiście odpowiedzialny za wywołanie dużej, jeśli nie większości, rozgłosu wokół jego publicznych wypowiedzi”. Poza salami sądowymi i w mediach społecznościowych.
Sędzia dodał: „Sytuacja, w której znajduje się obecnie oskarżony, nie jest dla niego nowa i przynajmniej w części jest jego własną przyczyną”. Powiedział, że przesłuchanie potencjalnych jurorów rozwiałoby wszelkie wątpliwości co do ich zdolności do bycia uczciwym i bezstronnym.
Prokuratura sprzeciwiła się prośbie Trumpa.
Podobnie jak sędzia stwierdzili, że rozgłos raczej nie osłabnie i że komentarze Trumpa wywołały go zbyt wiele. Prokuratorzy zauważyli również, że na Manhattanie przebywa ponad milion osób, twierdząc, że przesłuchanie ławy przysięgłych z pewnością pozwoliłoby zidentyfikować 12 osób, które mogłyby wykazać się bezstronnością.
Prawnicy Trumpa przedstawili w tym tygodniu inne, czasem podobne, argumenty przemawiające za opóźnieniem rozprawy przed sądem apelacyjnym. Wszystkie wnioski zostały odrzucone przez sędziów apelacyjnych, chociaż sprawy kierowane są do panelu sędziów apelacyjnych w celu dalszego rozpatrzenia.
Sprawa Trumpa dotycząca tajnych funduszy jest pierwszym z czterech aktów oskarżenia, które mają trafić do sądu, i pierwszym w historii procesem karnym dotyczącym byłego prezydenta.
„Fanatyk muzyki. Profesjonalne rozwiązywanie problemów. Czytelnik. Wielokrotnie nagradzany telewizyjny ninja”.
More Stories
Obietnice wyborcze Kamali Harris przypominają obietnice Jacindy Ardern
Wybory w USA: Joe Biden mógł pomóc Trumpowi w jego „śmieciowych” gafach.
Wydarzenie Trumpa w Madison Square Garden zostało zakłócone prymitywnymi uwagami wstępnymi