Francja pokonała All Blacks w bardzo konkurencyjnym meczu, wygrywając 40-25. Wideo / Sky Sport
Po pierwszej wyprawie na półkulę północną dwa lata temu All Blacks dowiedzieli się, że mają trochę pracy do wykonania.
To była jasna i zwięzła ocena wygłoszona przez weterana prostytutki Dane Colesa po przegranej 40-25 z Francją w Paryżu w niedzielę rano (NZT), drugiej porażce zespołu od wielu tygodni.
Wraz z Mistrzostwami Świata w Rugby 2019 i pandemią COVID-19, które uniemożliwiły podróżowanie w 2020 roku, ostatnie pięć tygodni przywróciło sposób gry na północy i jak daleko tam wyglądają kraje.
Ostatni raz All Blacks spotkali się z Irlandią podczas Mistrzostw Świata 2019, gdzie All Blacks wygrali 46-14. W ubiegły weekend Irlandia stłumiła Nową Zelandię, wygrywając 29-20. W swoim pierwszym teście przeciwko Francji od zwycięstwa 49-14 w 2018 roku to francuska drużyna tym razem odniosła oszałamiające zwycięstwo.
W ciągu ostatnich dwóch tygodni, oprócz przegranej z RPA na początku sezonu, All Blacks zmagali się z fizycznym dorównaniem swoim przeciwnikom i za to zapłacili – coś, czego nie można uniknąć w środowisku testowym.
„Nie będę kłamać, to boli” – powiedział Coles o niedzielnym meczu. Fizyczność to twoja mentalność numer 1. Jeśli jej nie masz, nie będziesz mógł wejść do gry.
„Myślę, że z chłopcami z Irlandii i RPA zdecydowanie nie byliśmy tam, gdzie musieliśmy być. Ale wyglądało na to, że dzisiejsze tempo meczu – pierwsza dwudziestka z nich po prostu rozwaliła nas na zewnątrz – i przypuszczam, że siła fizyczna wokół naszego elementy linii defensywnej nie były na swoim miejscu. W czym on też powinien być. Zdecydowanie postawiłem go fizycznie na pierwsze dwa testy, dzisiejszy wieczór był po prostu… W tej chwili nie mogę kontrolować głowy.
„Aby być tam, gdzie chcemy być, musimy iść naprzód w tym dziale. Zespoły przychodzą po nas. Nie mam magicznych słów, aby wszystko było dobrze, ale musimy rozwiązać ten problem w ciągu najbliższych kilku lat. ”
Do Mistrzostw Świata zostały już tylko dwa lata, więc All Blacks są w połowie przygotowań do odzyskania Pucharu Webba Ellisa. Choć od dawna jest to standard w World Rugby, ostatnie tygodnie pokazały, że rywalizujące drużyny zaczynają określać swój styl gry i to, co działa przeciwko niemu.
Jest to jeden z wielu obszarów, na które zespół będzie bez wątpienia przyglądał się podczas pobytu w MIQ w nadchodzących tygodniach, a ich powolne starty podczas North Tour to kolejny obszar zainteresowania.
„Musimy patrzeć sobie w oczy i prowadzić te trudne rozmowy. Nie możemy się tego wstydzić. Te dwa ostatnie mecze nie były wystarczająco dobre. w ciągu ostatnich dwóch tygodni – powiedział Coles.
„Myślę, że trafiliśmy kilku naprawdę dobrych graczy, ale byliśmy pod presją w ostatnich dwóch meczach, a to nie wystarczy. Musimy wyciągnąć z tego wszystko, przeanalizować to i musimy być lepsi w przyszłości ”.
„Fanatyk telewizyjny. Miłośnik internetu. Ewangelista podróży. Pragnący przedsiębiorcy. Odkrywca amator. Pisarz”.
More Stories
Dwóch meloników Black Caps ma wątpliwości co do końcowego testu Indii
Tupou Vaa’i: „Gra dla All Blacks to dobry sposób, aby pokazać, że kocham mojego brata” | Reprezentacja Nowej Zelandii w rugby
Kibic Anglii nazywa Hakę „śmiesznym” i twierdzi, że należy go „posprzątać”