Szczątki niekontrolowanego chińskiego pocisku przedostały się do atmosfery ziemskiej nad Oceanem Indyjskim.
Chińska Narodowa Agencja Kosmiczna potwierdziła, że pocisk Long March 5B ponownie wszedł nad Ocean Indyjski o godzinie 2:24 UTC (14:04 czasu nowozelandzkiego) w niedzielę, na południowy zachód od Sri Lanki.
Firma Aerospace opublikowała również na Twitterze informację, że pocisk upadł po tym, jak poprzednie oczekiwania wskazywały, że pocisk wyląduje w oceanie w pobliżu Wyspy Północnej.
Astrofizyk z Harvardu Jonathan McDowell, który śledził rozkład rakiet, powiedział na Twitterze: „Statystycznie rzecz biorąc, powrót oceanu zawsze był najbardziej prawdopodobny. Wydaje się, że Chiny wygrały ten zakład … ale nadal są lekkomyślne”.
Nowa chińska agencja prasowa (Xinhua) stwierdziła: „Zdecydowana większość elementów została spalona nie do poznania podczas procesu ponownego wjazdu”.
Czytaj więcej:
* Chiński pocisk wymknął się spod kontroli na ziemi w ten weekend, bez możliwości ponownego wejścia do kontrolowanego wejścia
* Duży chiński pocisk spada na ziemię, prawdopodobnie w Nowej Zelandii
* Potencjalna kolizja satelitów jest „bardzo niebezpiecznym” wydarzeniem, ponieważ astronomowie obserwują niebo
Mimo to, administrator NASA, senator Bill Nelson, wydał oświadczenie, w którym stwierdził: „Jest oczywiste, że Chiny nie spełniają odpowiedzialnych standardów dotyczących kosmicznych śmieci”.
Zazwyczaj odrzucone fazy rakiet wchodzą do atmosfery wkrótce po starcie, zwykle nad wodą, i nie wchodzą na orbitę.
Rakieta wystartowała w zeszłym tygodniu, wprowadzając na orbitę pierwszą jednostkę z chińskiej stacji kosmicznej.
Jednostka stacji z powodzeniem weszła na planowaną orbitę, ale 30-metrowy, 21-tonowy etap rakietowy miał wykonać niekontrolowany powrót.
Space-Track, który zgłosił dane zebrane przez US Space Command, wcześniej oszacował, że szczątki wylądują na Północnym Atlantyku, ale podał na Twitterze, że szacunki miejsca powrotu są wysoce niepewne.
Europejska Agencja Kosmiczna przewidziała potencjalną „strefę zagrożenia” obejmującą rozległy obszar świata – w tym „prawie wszystkie Ameryki na południe od Nowego Jorku, całą Afrykę i Australię, części Azji na południe od Japonii, Europę w Hiszpanii” i Portugalii. Włoch i Grecji. ”
Perspektywa była wysoce niepewna. Trudno jest przewidzieć, gdzie i kiedy gruz uderzy w ziemię, a różnice w ciągu zaledwie kilku minut mogą zmienić punkt ponownego wejścia o tysiące kilometrów.
Jest możliwe, że duża część pocisku spali się w intensywnym cieple wchodzącym w atmosferę ziemską, ale ze względu na rozmiar części niektóre szczątki mogą dostać się do ziemi.
Podczas gdy wszelkie zanieczyszczenia, które przez nią przechodzą, prawdopodobnie wpadną do oceanu lub na obszary niezamieszkanych lądów, spodziewano się, że niektóre spadną na obszary zamieszkane.
Wcześniej eksperci wzywali ludzi, aby nie panikowali. Powiedział McDowell Space.com Typowe ryzyko trafienia jednej osoby wynosiło „jeden na kilka miliardów”.
– Rzeczy i AP
„Fanatyk muzyki. Profesjonalne rozwiązywanie problemów. Czytelnik. Wielokrotnie nagradzany telewizyjny ninja”.
More Stories
Badania pokazują, że bogaci ludzie płacą mniej podatków w Nowej Zelandii niż w podobnych stanach
Indyjscy turyści przybywają do Nowej Zelandii, ale odsetek odmów wydania wiz pozostaje wysoki
Australijski zakaz fotografowania na siłowni wywołuje globalną kampanię przeciwko nagrywaniu treningów