Biegowelove.pl

informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Presja konsulatu palestyńskiego i spory w sprawie Iranu zbliżają się do spotkania Bennett-Biden

Presja konsulatu palestyńskiego i spory w sprawie Iranu zbliżają się do spotkania Bennett-Biden

Premier Izraela Naftali Bennett 26 sierpnia zabierze czerwony dywan do Białego Domu, gdzie spotka się z prezydentem USA Joe Bidenem. Jedną z głównych kwestii, którą obaj przywódcy zamierzają omówić, jest, co nie dziwi, Iran. Inną ważną kwestią jest utworzenie konsulatu palestyńskiego w Jerozolimie. W tym tkwi problem, Pisze Yossi Lembekovic.

Dore Gold, szef Jerozolimskiego Centrum Spraw Publicznych i były dyrektor generalny izraelskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, powiedział JNS, że Stany Zjednoczone „doświadczają niemal bolesnej porażki w polityce zagranicznej w Afganistanie, która ma reperkusje dla całego Bliskiego Wschodu. nie czas na wypróbowywanie nowych pomysłów w procesie pokojowym”.

„Głównym skutkiem wycofania się Afganistanu nie jest to, że to się stało, ale raczej to, jak Stany Zjednoczone sobie z tym radzą” – powiedział. „Wielu amerykańskich sojuszników, od Wielkiej Brytanii po Daleki Wschód, zadaje poważne pytania dotyczące sposobu prowadzenia przez Amerykę polityki zagranicznej”.

Reklamy

Podczas gdy urzędnicy Białego Domu mogą rozumieć, że teraz forsowanie procesu pokojowego może przynieść odwrotny skutek, Gould zauważył, że „zawsze istnieje chałupniczy przemysł tak zwanych ekspertów, którzy mają propozycje, które chcą, aby ich szefowie przedstawili, kiedy izraelski premier przybędzie do miasta”.

Wielu z tych „tak zwanych ekspertów” demonstrowało w przeszłości swoją obsesję na punkcie ustanowienia państwa palestyńskiego za wszelką cenę, nawet jeśli stanowiłoby to zagrożenie dla Izraela. Na razie problemem, który wysunął się na pierwszy plan, jest możliwość ponownego otwarcia konsulatu przez Stany Zjednoczone dla Palestyńczyków w Jerozolimie. Konsulat USA ds. Palestyńczyków został połączony z ambasadą USA, kiedy został przeniesiony do Jerozolimy w 2019 roku i obecnie działa jako jednostka do spraw palestyńskich.

Gold zastanawiał się, dlaczego Stany Zjednoczone utworzyły konsulat palestyński w Jerozolimie przy ulicy Agron, która od 1949 r. jest pod zwierzchnictwem Izraela.

Reklamy

Powiedział: „Konsulaty i ambasady zostały ustanowione na suwerennym terytorium reprezentowanego kraju, więc ten delikatny krok może mieć wpływ na utrzymanie zjednoczonej Jerozolimy”.

Według Golda jednym z problemów związanych z takim posunięciem jest to, że wysyła on również sygnał do innych krajów, że mogą postrzegać to jako zielone światło do założenia własnych ambasad w tym, co uważają za palestyńską część Jerozolimy.

READ  Prognoza cen FLOKI - możliwe są zyski o 25%, ale tylko jeśli...

„To może być balon eksperymentalny” – powiedział Gould. „Może to być coś, co niektórzy eksperci od Bliskiego Wschodu w Waszyngtonie mogą chcieć opracować, ale ma to ogromne implikacje na przyszłość i jest czymś, czemu Izrael będzie musiał się oprzeć z całą swoją dyplomatyczną potęgą”.

Gold zauważył również, że okręg wyborczy Bennetta miałby „bardzo poważny problem” z taką propozycją.

Powiedział: „Jedność Jerozolimy jest fundamentalną zasadą”. „To kwestia konsensusu”.

„Większość ludzi w Izraelu sprzeciwia się tej decyzji”

Likud MK Nir Barkat skrytykował rząd za jego zamiar „zezwolenia na ustanowienie amerykańskiego konsulatu dla Palestyńczyków w Jerozolimie, a tym samym uczynienie Jerozolimy stolicą Palestyny ​​bez negocjacji”.

W oświadczeniu dla Żydowskiej Agencji Informacyjnej (JNS) Barakat powiedział, że otwierając palestyński konsulat w Jerozolimie, jest jasne, że intencją Ameryki jest „ustalenie faktów w terenie” i „promowanie ustanowienia Palestyny ​​i jej stolicy, Jerozolimy”. ”.

„To jest cel, którego Izrael nie może zaakceptować” – powiedział. Nie ma innej stolicy na świecie, w której Amerykanie otworzyli dwie ambasady. W końcu w Jerozolimie jest ambasada amerykańska, która może świadczyć usługi konsularne każdemu, kto tego potrzebuje”.

Barakat kontynuował: „Większość ludzi w Izraelu sprzeciwia się tej decyzji. Rząd izraelski musi wyraźnie powiedzieć naszym przyjaciołom z administracji Bidena, z całym szacunkiem, że Jerozolima jest zjednoczoną stolicą Izraela i nie pozwolimy, aby ambasada uczyniła z Jerozolimy stolicę Palestyny. Administracja Bidena powinna szanować opinię publiczną w Izraelu, która w większości sprzeciwia się temu ruchowi”.

Profesor Eitan Gilboa z Bar Ilan University, ekspert ds. polityki USA na Bliskim Wschodzie, powiedział JNS, że Biden „nie podejmie żadnej nowej inicjatywy z Palestyńczykami”, ale prezydent chce otworzyć konsulat USA w Jerozolimie. Palestyńczykom i wywierać presję na Izrael, aby się podporządkował.

„Stany Zjednoczone potrzebują na to izraelskiego pozwolenia” – wyjaśnił. „Biden wywiera dużą presję na Bennetta, aby się zgodził, a Bennettowi byłoby to bardzo trudne”.

READ  Użytkownik wózka inwalidzkiego wyczołgał się z samolotu Ryanaira w Szwecji

Gilboa zasugerował, że „wyjściem z tego byłoby ustanowienie najniższej możliwej reprezentacji dyplomatycznej… Bennett może się na to zgodzić, pod warunkiem, że będzie to pod pełną kontrolą i nadzorem ambasady”.

Najnowsze raporty Zauważyli, że pomimo nacisków administracja Bidena może opóźniać wszelkie posunięcia, które mogłyby zagrozić stabilności rządu Bennetta, takie jak konsulat, do czasu uchwalenia budżetu przez izraelski rząd, najprawdopodobniej w listopadzie.

Eugene Kontorovich, badacz z Centrum Badawczego Kohelet Forum w Izraelu i profesor prawa na Uniwersytecie George’a Masona, powiedział JNS, że „zgodnie z prawem międzynarodowym, biorąc pod uwagę izraelską suwerenność nad Jerozolimą, Stany Zjednoczone będą potrzebowały różnych izraelskich zezwoleń, aby spełnić wymagania Konwencji wiedeńskiej o prawie traktatów z O otwarcie konsulatu palestyńskiego w Jerozolimie.

Powiedział: „Stany Zjednoczone będą naciskać na Izrael, aby poszedł na ustępstwa… Samo otwarcie konsulatu ma na celu wywrzeć reperkusje na status Jerozolimy”.

Ostatnie nagłówki w Izraelu wskazują, że rząd rozważa również zezwolenie Palestyńczykom na budowę w „strefie C” – obszarze Judei i Samarii pod izraelską kontrolą – oraz ograniczenie budownictwa żydowskiego.

Gold ostrzegł przed tym pomysłem, kwestionując logikę zmiany Porozumień z Oslo, kiedy „Palestyńczycy nie wywiązali się ze swoich obowiązków”.

„Nie chcemy odchodzić od pisemnych porozumień, zwłaszcza gdy Palestyńczycy rażąco naruszyli swoje zobowiązania w Oslo”, powiedział, dodając, że Palestyńczycy „nadal odmawiają wstrzymania płatności na rzecz rodzin terrorystów, którzy uczestniczyli w terroryzmie przeciwko Izraelczykom”.

Głównym celem Izraela jest „nie być wykluczonym”.

Kwestia Iranu może również znaleźć się w centrum uwagi podczas spotkania Bennetta z Bidenem.

I w przeciwieństwie do negocjacji, które doprowadziły do ​​porozumienia nuklearnego z Iranem w 2015 roku, kiedy Izrael został odsunięty na bok i pozostawiony bez informacji, tym razem głównym celem Izraela jest „nie zostać pominiętym”, powiedział Gilboa.

To budujące, że izraelski minister obrony Benny Gantz spotkał się z sekretarzem obrony USA Lloydem Austinem, że izraelski minister spraw zagranicznych Yair Lapid spotkał się z sekretarzem stanu USA Anthonym Blinkenem oraz że izraelski doradca ds. bezpieczeństwa narodowego, Eyal Holata, ma dobre stosunki ze swoim amerykańskim odpowiednikiem. Według Gilboa, doradcy ds. bezpieczeństwa Jake’a Sullivana.

READ  BlackRock sprzeciwia się głosowaniu przez radę dyrektorów BP w sprawie rezolucji klimatycznej

„Oznacza to wysiłek obu stron, aby jak najwięcej koordynować i konsultować w głównych kwestiach w regionie” – powiedział.

Z punktu widzenia Waszyngtonu, po ogłoszeniu przez Iran postępów w wzbogacaniu uranu na poziomie zbliżonym do poziomu broni i jak dotąd nieudanych próbach przywrócenia zgodności Iranu z porozumieniem nuklearnym, Stany Zjednoczone są zaniepokojone możliwością izraelskiego ataku wojskowego na Iran.

Jednocześnie Bennett może zapytać Bidena, co zrobi ze stanowiskiem Europy w sprawie Iranu. Część problemu, uważa Gilboa, polega na tym, że Biden próbuje ożywić dyplomację z tradycyjnymi sojusznikami, zwłaszcza z krajami Europy Zachodniej i Unią Europejską, z których wielu jest „nieśmiałych”, jeśli chodzi o Iran.

Gilboa powiedział, że europejskie stanowisko „jest ograniczeniem dla Bidena”.

„Miles od siebie” nad Iranem

Michael Doran, starszy pracownik Instytutu Hudsona, powiedział JNS, że „Bennett potrzebuje Bidena bardziej niż Biden”.

Jako prawicowy lider w koalicyjnym rządzie zdominowanym przez partie centro-lewicowe, Bennett „chce zademonstrować, że może zapewnić lepsze stosunki z Bidenem niż jego poprzednik i rywal. [former Israeli Prime Minister Benjamin Netanyahu],” Powiedział.

Doran zauważył, że Netanjahu „oskarża rząd Bennetta o zgodę na politykę „bez niespodzianek” z Waszyngtonem, która daje Amerykanom prawo do weta wobec izraelskich środków mających na celu sabotowanie irańskiego programu nuklearnego i powstrzymywanie siatki milicji w terenie.

„Bennett zaprzecza istnieniu takiej polityki”, powiedział, ale „nawet jeśli jego zaprzeczenie jest trafne, formalne, jego konieczność dostosowania się do Bidena oznacza, że ​​polityka „żadnych niespodzianek” jest nieoficjalną prawdą”.

W kwestii Iranu Doran dodał: „Potrzeba spotkania Bennetta bez tarcia będzie go drogo kosztować”.

Powiedział: „Waszyngton i Jerozolima pozostają mile odległe zarówno w sprawie nuklearnej, jak i złośliwej działalności Irańczyków w świecie arabskim, przy czym Amerykanie chcą przystosować się do irańskiej władzy, a Izraelczycy są przekonani, że należy stawić czoła Iranowi”.