Rzeczy
Kobieta, która była zastraszana przez swojego szefa, otrzymała 56 000 $.
Kobieta, która rzuciła pracę po tym, jak była zastraszana i poniżana, zarobiła ponad 56 000 $.
Katherine McIntyre pracowała jako asystent administracyjny w Workingman’s Club od maja 2021 do listopada 2021. Tożsamość operatora klubu została tymczasowo utajniona przez Urząd ds. Stosunków Zatrudnienia.
McIntyre została zatrudniona do pomocy swojemu dyrektorowi i innemu współpracownikowi, określanemu tylko jako P, ponieważ ich nazwiska zostały pominięte.
W ciągu pierwszych trzech tygodni od rozpoczęcia pracy McIntyre próbowała zgłosić zaniepokojenie zachowaniem swoich przełożonych wobec niej, które obejmowało nieprzyjmowanie jej w miejscu pracy, niepotrzebne krzyczenie pierwszego dnia, ciągłe mówienie o niej piskliwym głosem, i nie dba o nią. Z obowiązkami związanymi z pracą lub praktyką w opisie stanowiska, ignorowaniem i ukrywaniem informacji, nie mówieniem jej, gdzie znaleźć rzeczy i poniżaniem jej, gdy próbuje przekazać wiadomość e-mail i telefon.
Czytaj więcej:
* Właściciel w Auckland narusza najemcę, a następnie opróżnia nieruchomość oddaloną o 11 km
Peter Butter Education Center w Fielding jest przedmiotem dochodzenia po serii zarzutów
* Nauczyciele szkół podstawowych uruchamiają placówki wraz z ministerstwem, aby powstrzymać strajk narodowy w przyszłym tygodniu
Dochodzenie w sprawie zastraszania w czerwcu 2021 r. Wykazało, że zarzuty są prawdziwe, ale McIntyre został poinformowany dopiero trzy miesiące później.
Niezależny śledczy stwierdził, że dyrektor nie zgodził się zatrudnić McIntyre, ponieważ nie miała umiejętności, których chciał, a on nie był zainteresowany zarządzaniem nią.
W sierpniu McIntyre wysłał e-mail do prezesa klubu i P, aby powiedzieć, że zachowanie menedżera się nie zmieniło. Powiedziała, że miejsce pracy było „bardzo nieprzyjemnym środowiskiem pracy” i „zaczęło to wpływać na moje zdrowie psychiczne”.
Rzeczy
Jak działa Urząd ds. Stosunków Pracy? (Film opublikowany po raz pierwszy w czerwcu 2021 r.)
W październiku McIntyre wysłał e-mail do szefa i powiedział jej, że policja wezwała ją po tym, jak dyrektor złożył skargę, że McIntyre go zaatakował.
Domniemana napaść dotyczyła incydentu z udziałem kserokopiarki, kiedy zabrano mu dokument, gdy go czytał, ponieważ był to osobisty list do koleżanki, który napisała na maszynie.
Zastanawiała się również, kiedy ustanie zastraszanie i nękanie, i powiedziała, że bardzo wpłynie to na jej zdrowie fizyczne i psychiczne.
McIntyre odrzuciła ofertę przeniesienia się do innego biura, ponieważ wszystkie jej rzeczy były w biurze i czuła, że została ukarana.
W listopadzie jej lekarz skierował ją na zwolnienie lekarskie z powodu stresu związanego z pracą, a później zrezygnowała.
Organ stwierdził, że klub naruszył swój obowiązek zapewnienia bezpiecznego środowiska pracy dla McIntyre i nie odniósł się odpowiednio do zarzutów o zastraszanie.
Klub przyznał, że nie zajmował się skargą McIntyre natychmiast po otrzymaniu raportu z dochodzenia i przed jej rezygnacją.
Klubowi nakazano zapłacić 26 465,40 dolarów utraconych zarobków i 30 000 dolarów zwrotu.
„Fanatyk muzyki. Profesjonalne rozwiązywanie problemów. Czytelnik. Wielokrotnie nagradzany telewizyjny ninja”.
More Stories
Obietnice wyborcze Kamali Harris przypominają obietnice Jacindy Ardern
Wybory w USA: Joe Biden mógł pomóc Trumpowi w jego „śmieciowych” gafach.
Wydarzenie Trumpa w Madison Square Garden zostało zakłócone prymitywnymi uwagami wstępnymi