To, gdzie decydują się mieszkać, ma wpływ na rynki pracy w krajach europejskich, które rozpaczliwie potrzebują pracowników i stoją w obliczu spadku demograficznego ze względu na niski wskaźnik urodzeń.
Polska nie jest już ich pierwszym wyborem – powiedziała Michalina Siljevic, dyrektor ds. rozwoju gospodarczego w EWL, agencji zatrudnienia, która przeprowadziła badanie we współpracy z Centrum Studiów Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego.
„Powinniśmy się niepokoić” – stwierdziła.
W badaniu starano się zrozumieć, dlaczego liczba ukraińskich uchodźców w Polsce, która dla wielu była pierwszym przystankiem po rosyjskiej inwazji na Ukrainę 24 lutego 2022 r., spadła, a w Niemczech wzrosła. W pierwszych miesiącach wojny Polska przyjęła więcej ukraińskich uchodźców niż jakikolwiek inny kraj.
To się zmieniło. Według statystyk Unii Europejskiej liczba obywateli Ukrainy zarejestrowanych w Niemczech na koniec czerwca wyniosła 1,1 mln, wobec 975 tys. w Polsce. Oznacza to spadek o ponad 350 000 w Polsce od sierpnia 2022 r., podczas gdy w Niemczech liczba ta wzrosła o ponad 410 000.
Jak wynika z raportu „Z Polski do Niemiec”, z 350 000 osób, które opuściły Polskę, 150 000 wyjechało do Niemiec. Nowe trendy w migracji uchodźców ukraińskich.
Badanie wykazało, że dobrze rozwinięta sieć Ukraińców w Niemczech jest czynnikiem wpływającym na zmianę migracji, a ludzie, którzy już tam są, pomagają przyjaciołom i znajomym podjąć ten krok. Ankietowani w badaniu Ukraińcy podali także inne powody wyboru Niemiec, m.in. wyższe płace, wyższe świadczenia socjalne dla uchodźców i lepszą opiekę medyczną.
W badaniu wymieniono także organizowane przez rząd zajęcia z języka niemieckiego dla uchodźców jako ważny czynnik, który pomógł Ukraińcom zintegrować się ze społeczeństwem i odnaleźć drogę na rynku pracy. Natomiast polski rząd nie zapewnia uchodźcom bezpłatnych szkoleń językowych.
W badaniu przeprowadzono wywiady z 400 ukraińskimi uchodźcami, którzy najpierw uciekli do Polski, a następnie przenieśli się do Niemiec.
Jan Malki, dyrektor Centrum Studiów Europy Wschodniej, powiedział, że 400 osób to wystarczająco duża grupa, aby wyciągnąć wnioski. Ostrzegł jednak, że obecnie największą niewiadomą jest to, ile osób będzie chciało wrócić na Ukrainę po wojnie, o czym zadecyduje rozmiar zniszczeń i warunki, jakie państwo ukraińskie będzie im w stanie zaoferować.
„Internetowy ewangelista. Pisarz. Zapalony alkoholik. Miłośnik telewizji. Ekstremalny czytelnik. Miłośnik kawy. Bardzo upada.”
More Stories
W Polsce odkryto setki artefaktów, w tym hełm celtycki z brązu
Giełdy w Polsce spadają pod koniec sesji; Indeks WIG30 spada o 0,45% Według Investing.com
Ukraiński mistrz boksu Oleksandr Usyk został zwolniony po krótkim zatrzymaniu w Polsce