Jeff Topham
Szybkość jest kluczowa podczas nurkowania w wodach Antarktydy.
To świetny dzień na pływanie. Zatoka jest śliska jak naoliwione szkło, niebo jak nawis kopuły, wyspy jak delikatne uderzenie dziobu zacumowanego statku.
Powietrze gryzie mnie w skórę, gdy zsuwam się z szaty i przechodzę obok szeregu oszołomionych widzów; Jest pokryty warstwami sprzętu polarnego, podczas gdy ja mam na sobie tylko bikini.
Dysonans jest przytłaczający i na to trzeba być przygotowanym. Mimo błękitnego nieba i spokojnej wody nie ma sensu pływać w nieludzko zimnych wodach Antarktydy. Ale to rytuał przejścia, któremu wielu podróżników nie może się oprzeć, fizyczna pogoń z implikacjami psychologicznymi.
Zimny szok podniesie poziom adrenaliny, przyspieszy tętno i zaleje mózg endorfinami, łagodząc ból i zwiększając euforię. Regularne pływanie w zimnej wodzie jest bardzo skuteczne, badane jako skuteczne leczenie lęku i depresji.
Czytaj więcej:
* Dlaczego niektóre kiwi zanurzają się w lodowatej wodzie i jakie są z tego korzyści?
* Kobieta chce być pierwszą osobą, która przejedzie Antarktydę na rowerze
Góra lodowa „wielkości Londynu” odrywa się na Antarktydzie
Czysty stan zdrowia jest warunkiem wstępnym tej czynności. Jeśli się zakwalifikujesz, zapnij pasy pływaków i nie myśl o tym, dopóki nie staniesz nad wodą i nie będziesz gotowy do skoku. Myśl o tym tylko stłumi twoje postanowienie i wzbudzi niepokój, który możesz mieć nadzieję ukoić.
Tomasza Robinsona
Scott Peace Chef Thomas Robinson miał rzadką okazję podróżować do odległego Cape Crozier.
Jeśli to możliwe, wypłyń bezpośrednio do oceanu; Nagłe pobłażanie jest lepsze niż powolne samoumartwienie brodzenia w lodowatej zatoce z jednej z odosobnionych, skalistych, poplamionych guano plaż.
Moje polarne zanurzenie jest natychmiastowe. Stojąc na dolnym pokładzie statku, uśmiecham się do kamer, wstrzymuję oddech – i podskakuję. Zamarznięta woda to bardziej ogień niż lód, więc przygotuj się na ujawnienie tej bomby.
Woda rozpala moją skórę, uszkadza zakończenia nerwowe i wysysa powietrze z płuc. Wstrząśnięty z głębin, biorąc żałosny oddech, płynę z powrotem na statek i wciągam się w wystawne objęcia ręcznika trzymanego przez jednego z członków załogi.
Teraz ważne jest, aby głęboko oddychać, nawet jeśli odruchem jest hiperwentylacja. Endorfiny zaczynają działać i śmiejesz się maniakalnie. Podano mi filiżankę palonej herbaty. Chociaż moje palce są jak kriogenicznie zamrożone, zabezpieczam chwyt i pozwalam, by termodynamiczne właściwości alkoholu mnie uspokoiły.
Euforia z zimna jest intensywna – podobnie jak mrowienie w kończynach. Ruch i pieluszki (skarpetki, rękawiczki, czapka) są niezbędne, pomimo pozytywnych sygnałów, jakie wysyłają te endorfiny. Chociaż igły lodu wciąż wbijają się w moje palce u stóp kilka godzin później, mój duch zdecydowanie szybuje.
Kilka lat później ponownie zacząłem nurkować, podczas wyprawy na Biegun Północny. Poprzednie doświadczenia nie złagodziły szoku, ale nie tęsknię za cieplejszymi klimatami; Tam, gdzie kiedyś tropikalne wody rozpieszczały moją skórę, ta kąpiel w temperaturze poniżej zera wywołuje pierwotne doznania ukryte głęboko w środku. Na nowo pragnę wygód, które mnie podtrzymują, i głęboko zwracam uwagę na niezgłębione krańce świata.
„Fanatyk muzyki. Profesjonalne rozwiązywanie problemów. Czytelnik. Wielokrotnie nagradzany telewizyjny ninja”.
More Stories
Obietnice wyborcze Kamali Harris przypominają obietnice Jacindy Ardern
Wybory w USA: Joe Biden mógł pomóc Trumpowi w jego „śmieciowych” gafach.
Wydarzenie Trumpa w Madison Square Garden zostało zakłócone prymitywnymi uwagami wstępnymi