Przedostatniego dnia wyścigów udaliśmy się do Marlborough, aby zwiedzić ogromne szlaki backcountry Whakamarina. W programie: Lot helikopterem na szczyt w celu zbadania zielonych lasów, które oferują ogromną różnorodność krajobrazów i terenu. Czarne buki (nie plaże!), czyste rzeki, ogromne paprocie i obfite korzenie.
Po godzinie w autobusie i 8 kilometrach pedałowania zawodnicy załadowali 5 helikopterów, aby wyruszyć na wyładunek do „Foster's Hut” Departamentu Ochrony Środowiska, położonego na siodełku w pobliżu szczytu legendarnego szlaku Wakamarina. . Kiedy mówimy „Hellipad”, tak naprawdę mamy na myśli róg pola kempingowego DOC. Co najmniej jednego Kiwi brutalnie obudził odgłos uderzających łopat helikoptera, gdy pierwszy helikopter wylądował.
(Przeczytaj nasz poprzedni post Raporty Pinkbike z dni 1 do 4)
Pierwszy etap był szybki i pełen płatków kukurydzianych. Wyścig na ślepo (dla wszystkich 27 etapów) był głównie sprawdzianem tego, kto jest skłonny odkręcić kurki i pozostać przy szalonej jeździe.
Choppery, płyty skalne, korzenie, zjeżdżalnie, niekończący się przepływ, salta w stylu alpejskim… i tyle błota, że zawodnicy musieli zatrzymywać się na środku etapu, aby opróżnić buty. (OK, może trochę to zmyśliliśmy.) Mimo to dzień 5 oferował wszystko, na co można było liczyć w marzeniu nastolatka o MTB, nie wspominając o prawdziwych wyścigach backcountry enduro
Obejrzyj podsumowanie wideo z piątego dnia z perspektywy australijskiego entuzjasty barweny i byłego zawodowego kierowcy szosowego Mitcha Dockera, obecnie pierwszego, który ściga się w enduro. Jasne, na swój pierwszy wyścig enduro wybrał ważny wyścig – ale nic nie powstrzyma tego faceta przed frustracją. Szczególnie miło nam donieść, że ani razu w tygodniu nie przyłapaliśmy go na goleniu nóg czy zostawianiu brzytwy w łazience:
Ostatniego dnia wyścigów 120 uczestników wyruszyło w pierwszym kontakcie bezpośrednio ze swoich kwater w centrum Nelson. Zaprojektowane częściowo jako prezentacja niesamowitej, dostępnej jazdy konnej w okolicy, organizatorzy zadbali o to, aby dosłownie rozpocząć i zakończyć dzień w centrum miasta.
Zapowiadał się kolejny pracowity dzień, z 5 odcinkami specjalnymi i kilkoma zabawnymi zwrotami akcji, a także kontynuacją tematu, co najmniej dwoma dużymi autobusami 4×4, aby zmaksymalizować zabawę i zminimalizować cierpienie. Płaska, malownicza, 30-minutowa trasa wzdłuż miejskiej rzeki Maitai poprowadziła biegaczy pierwszym 30-minutowym wahadłowcem tego dnia na szczyt wzgórza z frędzlami, z którego roztacza się widok na miasto i malowniczą Zatokę Tasmana. Po raz kolejny panowała charakterystyczna dla Nelsona słoneczna pogoda i na początku pierwszego etapu kolarze mogli podziwiać pocztówkowe widoki na Kaiteriteri i Park Narodowy Abel Tasman.
Biegacze mogli cieszyć się pierwszą trasą tego dnia, ręcznie wyciętą trasą o długości 5,1 km/746 m, biegnącą przez rodzimy las Nowej Zelandii – Te Ara Kwa (Ścieżka do szczęścia). Tor jest tak dobry (i tak długi), że organizatorzy w nietypowy sposób dali zawodnikom przerwę w połowie etapu, aby pozbyć się pompy ramienia, dzieląc etap na dwie oddzielne sekcje czasowe.
Niestety, nastrój szybko zmienił się z mocno partyzanckiego w bardzo ponury. Francuski zawodnik Morgan Jeunier pod koniec pierwszego etapu doznał poważnej kontuzji barku i wyraźnie odczuwał silny ból. Dotarcie do tego odcinka toru wcale nie było łatwym zadaniem i chociaż nasza załoga natychmiast pojawiła się na miejscu zdarzenia, a wkrótce potem nad głowami przeleciał helikopter, Morgan dzielnie walczył przez ponad godzinę, zanim został przeniesiony na noszach przez helikopter i bezpiecznie ukończony. Było to otrzeźwiające przypomnienie, że choć w tym wyścigu chodzi o dobre czasy i przygody, nie można całkowicie wyeliminować ryzyka nieodłącznie związanego z naszym sportem.
Uważamy, że wypadek był szczególnie trudny do zniesienia dla Morgan, która w klasyfikacji generalnej zajęła drugie miejsce, deptała po piętach liderce wyścigu Rae Morrison i przez cały tydzień mocno ją naciskała, aby bezpiecznie dojechała ostatniego dnia. 2,5-godzinny wyścig ukończyłem w szybkim tempie. Co więcej, wiemy, że Morgane ma za sobą naprawdę epicki rok wyścigów zaplanowany na 2024 rok, biorąc udział we wszystkich wielodniowych wyścigach Trans-Enduro-Style na całym świecie. Morgan spędził noc w bezpiecznych rękach w szpitalu Nelson, a następnego ranka został zwolniony… pod opieką i uwagą miejscowego Raya Morrisona – taki właśnie jest duch nowozelandzkiej społeczności enduro. Oczywiście wszyscy życzymy Morgan szybkiego powrotu do zdrowia i mamy nadzieję, że najszybciej jak to możliwe powróci do światowej klasy formy jeździeckiej i doskonałego poczucia humoru.
Kiwi Chris Allman przez cały tydzień pędził po torach, prosto na drugi stopień podium
Rae Morrison z Liv Racing ściga się niecały kilometr od swoich drzwi na etapie 4 – Aorere. Matt Beer z Pinkbike wyglądał najlepiej szóstego i ostatniego dnia wyścigów. Na tym najdłuższym etapie dnia Bear przeznaczył 30 sekund wszystkim pozostałym uczestnikom kursu. Jednak Fairbrother udowodnił, że w 6-dniowym wyścigu najważniejsza jest konsekwencja. Trzecie miejsce dzisiaj, ale w sumie wygrane.
…Ale największa radość pojawiła się, gdy ostatni zawodnik naszej załogi (który przez cały tydzień po cichu zamiatał tyły) dotarł do mety. Dziękuję za uznanie, czas na drinka! Tymczasem Sandy Vincent (najszybsza dziś kobieta z dziką kartą) z Nelsonem Pinnerem występuje razem z Mitchem Dukerem w jego podcaście w wydaniu o rybach poza wodą, będącym częścią naszej regularnej serii „Life at Peloton”… Nadchodzi strumień blisko ciebie, wkrótce!
Matthew Fairbrother zwyciężył po 6 dniach wyścigów enduro bez wsparcia, w sumie przebytych 582 km i 17 300 m przewyższeń! Chris Allman jest drugi, a Matt Beer (Pinkbike) jest trzeci! Całkowity czas wyścigu wyniósł około 3 godzin. Przeczytaj o niesamowitej historii Fairbrothera w naszym osobnym raporcie tutaj
Lokalna legenda Nelsona i światowej sławy kierowca wyścigowy, Raywin Morrison, wygrywa w kategorii kobiet i zajmuje w sumie 5. miejsce: ponad 3 godziny wyścigów i niesamowity czas na torze wynoszący 1%! Cóż za występ Ray, Nelson z pewnością był z ciebie dumny!
W kategorii Masters (40+) najszybszy czas uzyskał Mark Skroblin (03:04:24), a za nim plasowali się Michael Colbeck i Harry Oxley. Jason Golabowski zwyciężył w klasie rowerów elektrycznych z łącznym czasem 3:13:25, wyprzedzając Roba Neely'ego i Ala Killicka. To naprawdę imponujące czasy, biorąc pod uwagę różnicę wieku i fakt, że wszyscy ci goście też mają normalną pracę, o którą muszą dbać!
Doprowadź koncepcję piwa na mecie do skrajności. Lokalny browar McCashin's przez cały tydzień oferował uczestnikom nieograniczone bezpłatne piwo, cydr i napoje gazowane. Nawet Matt Fairbrother został zauważony – nieco wystawnie – częstując się na mecie lodowatą puszką soku cytrynowo-limonkowego. Musiało mu się to spodobać, bo natychmiast upuścił 5 z nich, po czym na dobre położył się na ziemi. Czy stosuje jakiś tajny plan odżywiania, o którym nie wiemy? Czy słodkie napoje bezalkoholowe z kiwi są sekretem jego przekonujących supermocy? Jedno wiemy na pewno: jedzenie na Spit-Roast Pig z pewnością nie jest tajemnicą Fairbrothera: będąc wegetarianinem, Matt opuścił grilla po imprezie, ale dotarł na imprezę na czas i dowiedział się, że to on zwyciężył w klasyfikacji generalnej – ogromna radość publiczności składającej się z tego etapu. Na tym etapie wielu dodatkowych członków lokalnej społeczności MTB było zafascynowanych wyścigami, które odbywały się tutaj przez cały tydzień.
Zobacz całą relację z wydarzenia, wyniki i szczegóły dotyczące czasów etapów
Wyścig się skończył, rowery są spakowane, a wielu kolarzy następnego dnia będzie wracać do domu… chociaż wielu zdecydowało się również zostać i cieszyć się wieloma innymi urokami tego pięknego zakątka świata jak na własne oczy – w porządku winiarnie i browary, dziewicze plaże oraz niesamowita kultura i sztuka. Tak czy inaczej, zdecydowanie czas na zasłużone świętowanie! Mamy nadzieję, że zobaczymy się wszyscy tutaj w Nelson-Tasman w przyszłym roku!
Najciekawsze filmy z piątego i szóstego dnia
„Fanatyk telewizyjny. Miłośnik internetu. Ewangelista podróży. Pragnący przedsiębiorcy. Odkrywca amator. Pisarz”.
More Stories
Dwóch meloników Black Caps ma wątpliwości co do końcowego testu Indii
Tupou Vaa’i: „Gra dla All Blacks to dobry sposób, aby pokazać, że kocham mojego brata” | Reprezentacja Nowej Zelandii w rugby
Kibic Anglii nazywa Hakę „śmiesznym” i twierdzi, że należy go „posprzątać”