Stwierdzono, że obie terapie są równie skuteczne – jedynie 12,5% osób wycofało się z grupy, w której stosowano pisemną ekspozycję przed zakończeniem leczenia, w porównaniu z 35,6% w grupie, w której stosowano przedłużoną ekspozycję. Badanie przeprowadzone w 2018 roku przez ten sam zespół wykazało, że biblijna terapia ekspozycyjna jest skuteczna tak samo skuteczna jak terapia poznawcza, Kolejna metoda pierwszego rzutu lub wysoce zalecana metoda leczenia zespołu stresu pourazowego (PTSD).
Denise Sloan, psycholog, która pomogła w opracowaniu leczenia i autorka badania, stwierdziła, że niektórym osobom może być łatwiej spisać traumatyczne wspomnienia, jeśli czują się zawstydzone lub zawstydzone tym, co im się przydarzyło. Powiedziała, że pacjentów proszono o pisanie odręczne, co zajmuje im więcej czasu i pozwala im pracować z pamięcią.
„To wolniejszy proces, który pozwala im lepiej myśleć o tym, co wydarzyło się później, kto tam był i co powiedzieli, ponieważ o tym piszą” – powiedział dr Sloan, zastępca dyrektora ds. nauk behawioralnych. Oddział Krajowego Centrum PTSD. „Zamiast mówić to na głos, wszystko spowalnia”.
Terapia ta została zainspirowana pracami Jamesa Pennebakera, psychologa z Teksasu, który w latach 80. ekspresyjne pisanie Okazało się, że osoby, które regularnie piszą o negatywnych doświadczeniach życiowych, mają silniejszy układ odpornościowy i rzadziej odwiedzają lekarza.
the Pierwsze studium pisemnej terapii ekspozycyjnej Terapia zespołu stresu pourazowego pojawiła się w 2012 roku. Dr Sloan stwierdziła, że działa ona w taki sam sposób, jak inne terapie skoncentrowane na traumie: umożliwiając klientowi konfrontację z traumatycznymi wspomnieniami, zmniejszając jego strach i unikanie oraz pozwalając mu zidentyfikować błędne przekonania, takie jak -winić.
dlaczego to ma znaczenie?
Terapia przetwarzania poznawczego i terapia długotrwałej ekspozycji Dwa zabiegi Wysoce zalecane przez Departament Spraw Weteranów i Departament Obrony, jest szeroko stosowane od lat 80-tych i jest poparte licznymi badaniami. Nowsza metoda, odczulanie i ponowne przetwarzanie oczu, szybko zyskuje na popularności.
Ale wszystkie trzy są czasochłonne i wymagają sesji trwających od 60 do 90 minut przez trzy miesiące lub dłużej. Duża liczba pacjentów – średnio o 20 proc., czasem nawet do 50 procentBadania wykazały — rezygnują przed zakończeniem leczenia.
Wydaje się, że terapia ekspozycyjna na piśmie pozwala osiągnąć podobne efekty po mniejszej liczbie sesji, stwierdziła dr Sloan.
„Mamy tak wiele osób potrzebujących leczenia psychiatrycznego, że nie jesteśmy w stanie sprostać temu zapotrzebowaniu” – powiedziała. „Musimy ponownie rozważyć, co robimy i co jest konieczne, aby osiągnąć dobry wynik, ponieważ większość ludzi nie jest w stanie wytrzymać 12–16 sesji.
Co wtedy
Wciąż pojawiają się dane na temat skuteczności skryptowej terapii ekspozycyjnej.
Badania porównujące tę terapię z terapią przetwarzania poznawczego i terapią z przedłużoną ekspozycją nie są badaniami równoważności – zaprojektowanymi w celu wykazania, że nowsza terapia nie jest gorsza od ustalonej terapii – i „nie są tak rygorystyczne naukowo” jak badania mające na celu określenie wyższości, stwierdził dr. . Barbara Rothbaum, jedna z twórców terapii długotrwałej ekspozycji. Dodała, że odsetek osób przedwcześnie kończących naukę w jej klinice na Uniwersytecie Emory wynosi około 10 procent.
Nie bez powodu – stwierdziła – terapia rozmową ma tak długą historię skuteczności w leczeniu zespołu stresu pourazowego (PTSD).
„Jest coś z natury uzdrawiającego, gdy mówisz na głos o najgorszym, najbardziej przerażającym, najbardziej zawstydzającym i najbardziej haniebnym momencie swojego życia drugiemu człowiekowi, który próbuje być pomocny” – powiedziała. – Czy tak powinno być? Nie.
Doktor Sloan powiedziała, że według najnowszych wytycznych dotyczących praktyki klinicznej terapia ekspozycyjna według scenariusza nie została zatwierdzona jako podstawowa interwencja Departamentu Spraw Weteranów i Obrony, w dużej mierze ze względu na niewielką liczbę opublikowanych badań jej poświęconych.
Powiedziała, że prawdopodobnie zmieni się to w ciągu najbliższych dwóch lat, po zakończeniu szeregu większych badań. Lekarze będą musieli także przyzwyczaić się do możliwości używania pisma, oprócz mowy, w kontaktach z pacjentami na bolesne tematy.
„Niektórzy ludzie czują się przez to zagrożeni, ponieważ podważa to istotę ich ogólnego działania” – stwierdziła. „Jest to sprzeczne z tym, co ich zdaniem jest ważne w terapii”.
„Odkrywca. Entuzjasta muzyki. Fan kawy. Specjalista od sieci. Miłośnik zombie.”
More Stories
Nowy raport WHO pokazuje, jak miasta przyczyniają się do postępu w zapobieganiu chorobom niezakaźnym i urazom
Naukowcy identyfikują „najlepszy punkt” bezpiecznej operacji po zawale serca
Badanie wykazało, że 20% dzieci chorych na zapalenie płuc nie otrzymuje antybiotyków