Armstrong, 23-letni Nowozelandczyk, późno objął prowadzenie i miał szansę na potencjalne zwycięstwo, mimo że startował z 19. pozycji i brał udział w wypadku wielosamochodowym spowodowanym przez Christiana Lundgaarda z Rahal Letterman Lanigan Racing w trzecim zakręcie na 53. ze 100 okrążeń.
W pewnym sensie incydent doprowadził do pit stopu na 56. okrążeniu – ostatnim z jego czterech okrążeń – który zastosował tę samą strategię, co jego kolega z zespołu Chip Ganassi Racing, Scott Dixon, zużywając ogromną ilość paliwa, aby dojechać do mety.
Kiedy na 63. okrążeniu zabrzmiało ostatnie osiem ostrzeżeń, Armstrong był w stanie awansować na drugie miejsce w klasyfikacji wyścigowej za sześciokrotnym mistrzem IndyCar, gdy pozostali zjechali do alei serwisowej. Utrzymał swoją pozycję, ale w pierwszej części misji stracił około 3 sekundy za Dixonem. Jednak sytuacja uległa dalszej zmianie w trakcie wyścigu, gdy zbliżył się do Dixona, który był zajęty udaremnianiem próby utrzymania się na prowadzeniu przez Coltona Hertę.
Po wyprzedzeniu Dixona prowadzenie powiększyło się, a Armstrong wpadł w szpony szarżującego Marcusa Ericssona z numerem 28 Andretti Global Honda, który w końcówce dobiegł przedostatni. Armstrong pozostał na trzecim miejscu i po przekroczeniu linii mety zabrakło mu paliwa.
Obejrzyj: Runda 7 – Grand Prix Detroit – najważniejsze momenty wyścigu
„Jestem bardzo szczęśliwy” – powiedział Armstrong. „Moim zdaniem minęło dużo czasu, mimo że to mój drugi sezon.
„Tak, było ciężko. Oczywiście było bardzo chaotycznie. Myślę, że dzisiejsza bycie strategiem było bardziej stresujące niż bycie kierowcą. Muszę bardzo pochwalić mojego stratega, Taylora Keela. Zawsze mnie optymalizuje sytuację, którą zastaliśmy.”
„Ostatecznie na ostatnim odcinku musiałem zatankować dużo paliwa, tak jak w przypadku Scotta, ale Scott zrobił to, co Scott. Gdy przekroczyłem linię mety, zabrakło mi paliwa. W przeciwnym razie zgraliśmy się idealnie walczyłby z Marcusem.” „Ostatecznie trzeba było po prostu stanąć na podium i stanąć na podium.”
Przyczyny chaosu
Jeśli chodzi o chaotyczny wyścig, podczas którego zachowano ostrożność podczas 47 okrążeń, Armstrong wskazał, że jedną z przyczyn było niedopasowanie opon do warunków na torze.
„Jest bardzo ślisko” – powiedział Armstrong. „Z jakiegoś powodu opony w tym sezonie były bardzo twarde. Tak naprawdę nie można wygenerować temperatury. Nawet pod koniec okresu nie jest tak, że opony są we właściwym oknie. Myślę, że wiele błędów również zostało usuniętych na to, że opona nie sprawdza się na początku jazdy, szczególnie gdy jest zimno.
„Wiem, że wziąłem pewien margines. Jeśli hamujesz tam, gdzie myślisz, że powinieneś hamować, czasami przejeżdżasz przez kogoś, jestem pewien, że to też się zdarzyło”.
I Armstronga, który ma teraz 13 laty W rankingach mistrzostw, w których trzy razy znajdowały się w pierwszej dziesiątce w sześciu rundach, w których liczyły się punkty, zwrócił także uwagę na desperację innych, którzy starali się wykonywać optymistyczne podania.
„Jestem pewien, że dzisiejsze błędy nie wynikały z zamiarów kierowcy, który próbował wszystkich przejechać, ale powiedziałbym, że to jedno, ponieważ nie miał on możliwości zatrzymania się” – powiedział Armstrong.
„Wiele dzisiejszych ruchów było bardzo ambitnych. Szczerze mówiąc, droga hamowania jest bardzo długa. Myślę, że to bardzo atrakcyjne. Tak, prawdopodobnie wymaga to trochę przemyślenia”.
„Fanatyk telewizyjny. Miłośnik internetu. Ewangelista podróży. Pragnący przedsiębiorcy. Odkrywca amator. Pisarz”.
More Stories
Dwóch meloników Black Caps ma wątpliwości co do końcowego testu Indii
Tupou Vaa’i: „Gra dla All Blacks to dobry sposób, aby pokazać, że kocham mojego brata” | Reprezentacja Nowej Zelandii w rugby
Kibic Anglii nazywa Hakę „śmiesznym” i twierdzi, że należy go „posprzątać”