Pielęgniarka opieki paliatywnej opowiedziała o pięciu swoich największych żalach pod koniec życia, a ta bolesna lista może dać ludziom do myślenia.
Pielęgniarka podzieliła się pięcioma rzeczami, których umierający ludzie zazwyczaj żałują w ostatnich dniach swojego życia, a jej lista skłania do refleksji.
Pielęgniarka opieki paliatywnej Brony’ego Weira Przez osiem lat swojej kariery zawodowej pracowała z ludźmi umierającymi, podczas których wysłuchała wielu myśli swoich pacjentów z ostatnich trzech do 12 tygodni ich życia. Australijska pracownica służby zdrowia była tak poruszona tym, co usłyszała, że zaczęła zapisywać swoje spostrzeżenia na swoim blogu Inspiration and Chai.
Publikacje te z kolei wywarły wpływ na wielu ludzi na całym świecie poszukujących sensu własnego życia, a Bruni opublikowała swoje bestsellerowe wspomnienia. Pięć najważniejszych żalów po śmierci – życie odmienione przez śmierć ukochanej osoby. Ten aż nazbyt powszechny żal niewątpliwie poruszy wielu czytelników.
1. „Szkoda, że nie mam odwagi żyć życiem wiernym sobie, a nie takim, jakiego oczekiwali ode mnie inni”.
Według Bruni był to „najczęstszy żal ze wszystkich” i uświadomił jej, że „zdrowie daje wolność, z której niewielu zdaje sobie sprawę, dopóki jej już nie straci”. Mając to na uwadze, Bruni namawiała ludzi, aby spróbowali spełnić przynajmniej część swoich osobistych marzeń, zanim będzie za późno.
2. „Szkoda, że nie pracowałem tak ciężko”.
Bruni ujawniła, że szczególnie słyszała ten żal w przypadku każdego pacjenta płci męskiej, którym się opiekowała, ponieważ wielu z nich pochodziło ze starszego pokolenia, a wiele kobiet również wyrażało podobne uczucia. To szczególne odkrycie uświadomiło Bruni, jak ważne jest „dokonywanie świadomych wyborów” i „tworzenie większej przestrzeni w swoim życiu”, co pozwala na większe ogólne szczęście.
3. „Szkoda, że nie mam odwagi wyrazić swoich uczuć”.
Bruni zauważyła, że tłumiąc swoje prawdziwe uczucia, aby „zachować pokój z innymi”, wiele osób zadowala się „przeciętnym życiem i nigdy nie staje się tym, kim naprawdę byliby w stanie się stać”. Wynikająca z tego frustracja miała wpływ fizyczny, powodując rozwój chorób związanych z głęboką „goryczą”, którą odczuwali.
4. „Chciałbym utrzymywać kontakt z przyjaciółmi”.
Często w wieku dorosłym oddalamy się od bliskich przyjaciół, ponieważ tempo życia staje się coraz bardziej napięte. Niestety Bruni zauważyła, że wielu jej pacjentów dopiero w ostatnich tygodniach życia zdawało sobie sprawę, jak ważni są dawni przyjaciele i wtedy nie zawsze można było się z nimi skontaktować. „Ostatecznie wszystko sprowadza się do miłości i związków. Tylko tyle pozostało z ostatnich tygodni, miłości i związków” – powiedziała.
5. „Szkoda, że nie pozwoliłem sobie na bycie szczęśliwszym”.
Bruni była zaskoczona, jak często ludzie nie zdawali sobie sprawy, że szczęście jest wyborem do końca, po tym, jak przez całe życie „utknęli w starych wzorcach i nawykach”. Dodała: „Kiedy jesteś na łożu śmierci, nie myślisz o tym, co myślą o Tobie inni ludzie. Jak cudownie móc odpuścić i znów się uśmiechać na długo przed śmiercią. Życie jest wyborem. Należy do Ciebie”. życie. Wybieraj świadomie, wybieraj mądrze, wybieraj uczciwie, wybieraj szczęście.
Czy masz historię, którą możesz się podzielić? Napisz do nas na adres [email protected]
Jeśli uczestniczyłeś w katastrofalnym wypadku i chciałbyś porozmawiać z kimś poufnym, skontaktuj się z Cruse Bereavement Care za pośrednictwem krajowej infolinii pod numerem 0808 808 1677
„Ma skłonność do apatii. Rozwiązuje problemy. Miłośnik Twittera. Pragnący być orędownikiem muzyki”.
More Stories
Wokalista Radiohead Thom Yorke schodzi ze sceny, gdy fan skanduje w proteście przeciwko Strefie Gazy
Molly Mae Hague wygląda zupełnie nie do poznania w swoim kostiumie Babci Wilczy z Czerwonego Kapturka, gdy rzuca uroczą kulą bougie na Halloween dla swojej córki Bambi.
Recenzja historii Christophera Reeve’a – „Kompleksowa i afirmująca życie”