Biegowelove.pl

informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Pianista z Polski |  Otago Daily Times Wiadomości online

Pianista z Polski | Otago Daily Times Wiadomości online

Kolejny podekscytowany tłum zebrał się wczoraj wieczorem w Burns Hall, aby posłuchać znanego polskiego pianisty Andrzeja Skalskiego grającego dzieła wielu czołowych światowych kompozytorów. Z tej okazji p. Skalsky postawił sobie zadanie interpretacji niektórych dzieł Chopina, Liszta, Debussy’ego i Schumanna, a swoją uwagę zwrócił najpierw na „Scherzo” h-moll francuskiego kompozytora Chopina. „Fantasy” f-moll tego samego kompozytora było na wskroś udanym przedsięwzięciem i było w nim widać kilka znakomitych wpływów pianissimo, którego produkcja pana Skalskiego ma niemałych zwolenników. W „Gnomenriegen Studium” Liszta pan Skalski bez problemu pokonywał trudności przedstawione w różnych kierunkach, a studium było doskonałe
gra. Zagrano Słowika, kolejny utwór Liszta, w którym pozycja wysokich tonów instrumentu jest w dużej mierze uporządkowana, a następnie pan Skalsky z powodzeniem wykorzystał możliwości trzech małych kompozycji Debussy’ego. Były to „Prolog” w tonacji moll, „Wieczór w Granadzie”, „Ogrody w deszczu” i choć wszystkie zostały potraktowane w stylu artystycznym, można zaryzykować opinię, że nazwisko było w pewnym stopniu korzystne . Przebieg niepublikowanego Nokturnu Chopina to bardzo urocza aura, ozdobiona miejscami serią okrągłych tryptyków, które czynią go tak zniewalającym, i był jednym z elementów, dla którego słuchacze byli w pełni usprawiedliwieni. Więcej niż zwykle uznanie. „Polonez” A-dur Chopina jest bardziej znany niż większość utworów, które pan Skalski grał podczas swojego pobytu w Dunedin, iz pewnością było to dobre wykonanie dla obecnych. Dziś wieczorem w Burns Hall pożegnalny koncert zagra Andrzej Skalsky.

Lista próśb Premiera o Dunedin
PM: „Tak, Dunedin zawsze chce czegoś dobrego i dlatego tu jestem”. (Śmiech i brawa). Odnosząc się do tematu delegacji, nie powiedziałby, że skarbiec jest pusty, ani że dochody są złe, a perspektywy przygnębiające. Perspektywy były dobre i gdyby delegacja przyszła do niego z jedną prośbą — powiedzmy o urząd pocztowy — powiedziałby, żeby działali. Ale tak nie było. Powiedziano mu, że szkoła dentystyczna chce 30 000 funtów, a szkoła medyczna 100 000 funtów. Szkody spowodowane przez powódź wymagałyby 100 000 funtów, być może więcej, ale praca była warta wykonania i zostanie wykonana. Oprócz tego, twierdzono, że poczta kosztowała prawdopodobnie 150 000 funtów. Po nawiązaniu do zobowiązań finansowych rządu związanych ze spłatą pożyczek — z których wszystkie, jak sądził, można załatwić — pan Massey powiedział, że nie spodziewa się, że uda mu się znaleźć w ciągu jednego roku wszystkie pieniądze w Dunedin. chciał czy coś w tym stylu. Nie zaprzeczył, że dobrze uzasadnili przedstawione propozycje. Premier: „Z pieniędzmi, które są teraz dostępne-” Głos: „Będziemy mieć własną pocztę” (brawa i śmiech). Premier: „To jest wykrzyknik z Dunedin i nie znajduję w nim nic złego. Gdybym zapytał:„ Czy miałbyś własną pocztę lub nową szkołę dentystyczną ”, co byś powiedział?” Głos: „Będziemy mieć je wszystkie”. (On śmiał się.)
„Odważne postanowienie. Jak każdy inny obywatel jestem za posiadaniem ich wszystkich – szkoły medycznej, szkoły dentystycznej, poczty. Ale jeśli jesteśmy zmuszeni wybierać, a musimy – niech poczta poczeka. Zamiast psuć innym dwa możemy sobie pozwolić na pobyt rok lub dwa dłużej”.

Sprzedaż maku spadła o połowę
Wczoraj odbył się Dzień Maku, który został przełożony z powodu niedawnej powodzi, a kwota zrealizowana na zamknięciu sprzedaży była ogólnie rozczarowująca. Pomysł na Dzień Maku pochodzi z Francji, gdzie te kwiaty rosną na bogatym czerwonym dywanie nad grobami gloryfikowanych zmarłych. Warto zauważyć, że mak jest zwykle pierwszą rośliną, która rośnie na grobie, i stał się tak dobrze znany, że rzadko widzimy obraz miejsca spoczynku poległego wojownika bez tych symbolicznych, okazałych kwiatów rosnących w zaniedbanej obfitości. Wczorajsza opłata za przejazd wyniosła dziwne 398 funtów, podczas gdy zeszłoroczna opłata za przejazd wyniosła 834 funty, czyli ponad dwukrotnie więcej niż kwota zebrana wczoraj. – ODT, 9.6.1923