Biegowelove.pl

informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

NRL 2024, Shaun Johnson, Warriors vs Bulldogs, emerytura, finał u siebie

W lipcu 2022 roku, kiedy Warriors wrócili do Oakland po długim oczekiwaniu po pandemii, Shawn Johnson po raz pierwszy od prawie czterech lat wkroczył w tłum fanów Go Media Stadium jako członek swojego rodzinnego klubu.

Nie trzeba było wiedzieć zbyt wiele o jego przeszłości ani zauważać niczego więcej niż tylko wyraz jego twarzy, aby wiedzieć, co dla niego znaczył powrót.

Książę Penrose bawił publiczność w równym stopniu, co oni bawili jego.

Bieganie przy krzykach fanów Wahsa było tym, czego najbardziej mu brakowało podczas trzech sezonów spędzonych w Sharks i kolejnych sześciu miesięcy spędzonych poza Australią po powrocie do Warriors.

Teraz, gdy przygotowuje się do zrobienia tego po raz 87. i ostatni w piątkowy wieczór, na samą myśl o zbiegnięciu po podłodze – co było W tym tygodniu jego nazwa została tymczasowo zmieniona na jego cześć – Stawia emerytowanego nr 7 na ostrzu noża.

„Niepokoi mnie w tym wszystkim to, że jeszcze raz wybiegnę przez te drzwi przed tym tłumem” – powiedział Johnson w środku tygodnia, zatrzymując się na chwilę, aby odzyskać siły.

„Prawdopodobnie to właśnie uderza mnie głęboko w serce i zawsze tak jest, odkąd powiedziałem sobie: «Dasz sobie radę». [retirement] rezolucja’.


Z jakiegoś powodu ostatnia przejażdżka tutaj, w Mount Smart, zawsze martwiła mnie bardziej niż cokolwiek innego, związanego z wyjściem i powiedzeniem… [I’m retiring].



Shawna Johnsona

„Wiem, że będzie mi tego brakować… Już mam przeczucie, jak to będzie przyjechać tu po raz ostatni w ten weekend.

„Będzie smutno, jeśli nie przyjdę tu już w tym charakterze.

„To najwspanialsze uczucie… biegać do miejsca, które kochasz i na którym tak bardzo ci zależy.

„Poczuć, jak miłość i ciepło wracają do ciebie od tłumu pędzącego z tobą na każdym kroku, wzlotów i upadków, imprezując jak nikt inny.

READ  TVNZ potwierdza więcej bezpłatnych relacji sportowych na żywo

„Dzięki temu czujesz się niepokonany.

„To właśnie przez to muszę przejść ostatni raz, bo kiedy to zrobię, myślę, że wszystko inne będzie tylko uśmiechem na twarzy i nie ma się czym smucić”.

Odkąd dołączył do Warriors w wieku 16 lat, siedziba klubu położona na przemysłowych przedmieściach Auckland stała się dla Johnsona drugim domem.

Jego wejście do Krajowej Ligi Rugby w 2011 roku pod okiem trenera Ivana Cleary’ego było najbardziej oczekiwanym debiutem zawodnika w historii klubu, przewyższającym nawet debiut jego idolki Stacey Jones w 1995 roku.

Oprócz swoich magicznych zachowań na korcie, „SJ” był absolutnym darem dla Warriors poza boiskiem.

Jego wygląd gwiazdy rocka, ogromna charyzma i chęć poświęcenia swojego czasu dla ludzi oznaczały, że byłby ulubieńcem fanów klubu, nawet gdyby nie jego charakterystyczny krok i portfolio zwycięskich zagrań.

Z 222 meczów, które Johnson rozegrał do tej pory z Warriors, 86 miało miejsce w Joe Media Arena.
Z 222 meczów, które Johnson rozegrał do tej pory z Warriors, 86 miało miejsce w Joe Media Arena.
©NRL Obrazy

Wierzący widzieli, jak wzrastał przed nimi, a w niektórych przypadkach Johnson zrobił dla nich to samo.

„Wiele osób siedzi na trybunach, odkąd przyszedłem do klubu, i są tam twarze, które rozpoznaję co tydzień; nie umknęło mi to” – powiedział.

„To dla mnie wiele znaczy móc biegać, grać przed nimi i występować przed nimi, a także wiele dla mnie znaczy, że przychodzą nas wspierać.

„Największą częścią tego wszystkiego jest słuchanie historii od fanów lub dzieci, które były w pewnym wieku, kiedy zrobiłem pewną rzecz w pewnym momencie mojej kariery i opowiedziały mi, jak wpłynęło to na ich życie.


SJ Wyróżnione zdjęcia ludzi

„Byli ze mną w tej podróży przez cały czas. Nigdy nie zdawałem sobie z tego sprawy”.

Zaskakujący obrót wydarzeń Johnson rozegra swój ostatni mecz u siebie z Warriors, a następnie uda się do Cronulla, aby rozegrać ostatni mecz w swojej karierze w klubie, z którym rozegrał 44 mecze w latach 2019–2021.

To wywołałoby szereg emocji, ale na razie martwi się tylko, czy uda mu się pokonać te kilka kroków, aby wyjść na boisko w piątkowy wieczór.

„To była podróż, której końca nie spodziewałem się” – powiedział Johnson.

„Dla mnie to wciąż nierealne, ponieważ po dwóch kolejnych meczach czuję, że mam dość”.

„Muszę tylko dokończyć ostatnią rundę w tym tygodniu i wtedy wiem, że wszystko będzie dobrze”.