Film, który zamieścił 60 minut AustraliiW Pekinie widziano kilkudziesięciu funkcjonariuszy policji przygotowujących się do podróży w ramach operacji specjalnej.
Materiał filmowy jest następnie przekazywany funkcjonariuszom na miejscu w Suva, którzy wyważają drzwi i aresztują dwóch obywateli Chin oskarżonych o udział w internetowej siatce oszustów.
Zatrzymani byli zakuci w kajdanki i mieli na sobie czarne kaptury, zanim zostali zabrani do samolotu China Airlines.
Profesor Stephen Ratova, dyrektor Macmillan Brown Center for Pacific Studies na Uniwersytecie w Canterbury, powiedział, że jest to bardzo niepokojące.
„To sprzeczne z prawem międzynarodowym i należytym procesem krajowym. To także sprzeczne z godnością człowieka”.
Ciężkie wydobycie widoczne na filmie było dozwolone na mocy porozumienia z Chinami podpisanego po raz pierwszy w 2011 roku.
Zostało ono zawieszone przez nowy rząd Fidżi, ale zostało przywrócone dopiero w tym miesiącu.
Chociaż premier Fidżi, Sitiveni Rabuka, wydawał się niepewny ostatecznego wyniku Chin, kiedy omawiał bitwę o wpływy na Pacyfiku w 60 Minutes Australia.
„Czuję, że utknąłem tylko dlatego, że rozumiem Australię i Amerykę, ale nie do końca rozumiem program Chin” – powiedział.
Rabuka powiedział, że nie chce destabilizować regionu, ale patrzy też w przyszłość.
„Nie możemy sobie pozwolić na dużych wrogów” – powiedział Rabuka.
I w nowym filmie, który zamieścił 60 minut AustraliiPolicja Fidżi jest widoczna, ale nie wydaje się, aby aktywnie brała udział w represjach Chin na terytorium Fidżi.
Profesor Ratova powiedziała, że podczas masowych deportacji lokalne przepisy zeszły na drugi plan.
„Ma to znaczenie, jeśli chodzi o podważanie lokalnej suwerenności, a także instytucji prawnych, które powinny były być w to zaangażowane”.
Profesor Ratova powiedziała, że w 2017 r. miały miejsce podobne naloty w Indonezji i Kambodży.
„To się dzieje na całym świecie i dzieje się na całym świecie”.
Powiedział, że Nowa Zelandia powinna być zaniepokojona tym, co dzieje się w jej sąsiedztwie.
Minister spraw zagranicznych Winston Peters powiedział Newshubowi, że jest to wewnętrzna sprawa Fidżi i Chin.
„Nowa Zelandia jest zdecydowanym zwolennikiem praworządności i należytych procesów i nadal bronimy tych zasad w naszych kontaktach z naszymi zagranicznymi odpowiednikami” – powiedział.
Newshub zapytał ambasadę Chin w Suvie, czy Chiny przeprowadziły w 2017 r. dodatkowe tego typu naloty. Władze nie udzieliły jeszcze odpowiedzi.
„Fanatyk muzyki. Profesjonalne rozwiązywanie problemów. Czytelnik. Wielokrotnie nagradzany telewizyjny ninja”.
More Stories
Obietnice wyborcze Kamali Harris przypominają obietnice Jacindy Ardern
Wybory w USA: Joe Biden mógł pomóc Trumpowi w jego „śmieciowych” gafach.
Wydarzenie Trumpa w Madison Square Garden zostało zakłócone prymitywnymi uwagami wstępnymi