Nowa ustawa skierowana do polskiego parlamentu ma na celu ograniczenie koncesji na nadawanie dla zagranicznych mediów, budząc obawy o dalsze ograniczanie wolności prasy w największym kraju wschodnioeuropejskim Unii Europejskiej.
Rządząca partia PiS przedstawiła 7 lipca nową propozycję legislacyjną w ramach szerszej polityki „rekolonizacji” i „dekoncentracji” mediów, co wielu postrzega jako motyw ograniczania niezależności mediów.
Krytycy postrzegają ustawę, nazwaną „Lex TVN”, jako celowanie TVN24, kanał informacyjny 7-7 decydujący wobec prawicowego rządu w kraju, jego mama telewizja Siedziba główna w Stanach Zjednoczonych Firma odkrywcza
telewizja Jedna sieć, którą ustawa zablokowała, będzie odnawiać licencję, która wygasa jeszcze w tym roku, co, jak obawiają się krytycy, może oznaczać dalsze zacieśnianie uścisku PiS na polskiej scenie medialnej.
Nowy rachunek
Proponowana ustawa oznaczałaby, że wszelkie usługi radiowe lub telewizyjne, których właściciele znajdują się poza Europejskim Obszarem Gospodarczym (EOG), nie będą mogli uzyskać zezwolenia na nadawanie w Polsce.
PiS przekonywał, że projekt ustawy ma na celu dostosowanie przepisów medialnych do przepisów innych krajów UE i uniemożliwienie np. polskim mediom „zakupów przez podmiot z Rosji, Chin czy kraju arabskiego”. .
„Musimy chronić Polskę przed wejściem różnych (rodzajów) podmiotów z krajów wrogich nam” – powiedział w tym tygodniu poseł PiS Marek Suski zapytany o cel ustawy.
Zapytano go w kolejnym wywiadzie z Republika czy, co? telewizja SOE można kupić, odpowiedział, że nie może ich wykluczyć ani potwierdzić. „Nie zarządzam nimi” – dodał.
telewizja Odrzucił propozycję, twierdząc, że jej struktura własnościowa jest zgodna z obowiązującym w Polsce prawem nadawczym, oraz Firma odkrywcza. Obiecał bronić sieci.
Ustawa zaalarmowała międzynarodowych przywódców, w tym Verę Jourovą, wiceprzewodniczącą Komisji Europejskiej ds. wartości i przejrzystości, która nazwała go „kolejnym niepokojącym znakiem wolności i pluralizmu mediów w kraju”.
Dodała, że wzmocniła sprawę ustawy o wolności mediów, która została wprowadzona przez Unię Europejską w odpowiedzi na niedawne pogorszenie wolności mediów w Europie Środkowo-Wschodniej.
Polski rząd, z którym skontaktował się EURACTIV, nie był dostępny do komentowania w momencie publikacji.
„Rekolonizacja” i „Decentralizacja”
Bex Aliu, chargé d’affairs w Ambasadzie USA w Polsce. ćwierkanie Stany Zjednoczone z coraz większym niepokojem przyglądają się działaniom związanym z telewizja przywilej i nowy projekt nowelizacji ustawy medialnej” oraz że „wolna prasa jest niezbędna dla demokracji”. .
Utrata telewizja Sieć może mieć implikacje wykraczające poza krytyczne dziennikarstwo polityczne i śledcze, powiedziała EURACTIV Beata Klimkiewicz, profesor polskich mediów, ponieważ sieć zapewnia również szeroką gamę programów rozrywkowych i kulturalnych, które prezentują części społeczeństwa i debaty, które często opuszczają inne platformy medialne.
„Nie chodzi tylko o politykę” – powiedział Klimkiewicz. „Wchodzi również w pewne wizje społeczeństwa przyszłości, pewne wizje świata, które mamy dzisiaj”.
„Na przykład, czy zmiana klimatu jest niebezpieczna, czy musimy być bardziej aktywni w życiu ekologicznym i czy akceptujemy prawa mniejszości. To naprawdę bardziej fundamentalne” – dodała.
Klimkiewicz powiedział EURACTIV, że błędem jest postrzeganie polityki rekolonizacji i decentralizacji jako komplementarnej, ponieważ jedna ma na celu ograniczenie własności mediów w oparciu o kraj pochodzenia, podczas gdy druga ma na celu zapobieganie monopolowi, co oznacza, że może raczej utrudniać niż pomagać. Różnorodność krajobrazu medialnego.
W grudniu ubiegłego roku państwowy koncern energetyczny PKN Orlen przejął niemiecką grupę Verlagsgruppe Passau. Polska prasa, sieć medialna składająca się z 20 z 24 gazet regionalnych w kraju, z ponad 17 milionami czytelników online.
Presja ekonomiczna
Polski sektor medialny stanął również przed szeregiem wyzwań na froncie finansowym.
wcześniej w tym roku, Prywatne media zorganizowały protest przeciwko „blackoutowi”, wyłączając na jeden dzień swoje strony internetowe, w odpowiedzi na plany opodatkowania dochodów z reklam Wiele osób w sektorze już dotkniętym kryzysem COVID-19 obawia się, że zniszczy je finansowo i zagrozi niezależności prasy.
Media i dziennikarze również znaleźli się na celowniku kosztownych postępowań sądowych. studiować przez Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich Okazało się, że w latach 2015-2021 instytucje publiczne, organy państwowe, politycy i ich bliscy byli najczęściej podejmowanymi działaniami prawnymi.
Największym odbiorcą takich pozwów był Dziennik Narodowy Gazeta Wiborcza, to było Ze względu na pomoc finansową przez Organizację Monitorowania Szybkiego Reagowania Unii Europejskiej na rzecz Wolności Mediów w zeszłym roku, aby pokryć koszty związane z 55 odrębnymi działaniami prawnymi, przed którymi stanęła.
Raport Stowarzyszenia Dziennikarzy odnotował również co najmniej 66 przypadków strategicznych procesów sądowych przeciwko udziałowi społeczeństwa, spraw sądowych mających na celu uciszenie dziennikarzy.
[Edited by Luca Bertuzzi]
More Stories
Wokalista Radiohead Thom Yorke schodzi ze sceny, gdy fan skanduje w proteście przeciwko Strefie Gazy
Molly Mae Hague wygląda zupełnie nie do poznania w swoim kostiumie Babci Wilczy z Czerwonego Kapturka, gdy rzuca uroczą kulą bougie na Halloween dla swojej córki Bambi.
Recenzja historii Christophera Reeve’a – „Kompleksowa i afirmująca życie”