- Napisane przez Imogen Foulkes
- BBC News, Genewa
Złodziejom w Szwajcarii udało się podbić jedną z najtrudniejszych chronionych tras wspinaczkowych w kraju.
Wspięli się na wysokość 2350 metrów i przemierzali doliny za pomocą wąskich stalowych lin, a wszystko po to, aby ukraść skrzynkę na śmieci.
Fundusz należy do lokalnego klubu wspinaczkowego, który utrzymuje najdłuższą chronioną trasę wspinaczkową w Szwajcarii na przełęczy Gimme nad miejscowością Leukerbad.
Jeszcze bardziej szokujące było to, że skrzynka na datki jest dostępna tylko dla najbardziej doświadczonych wspinaczy.
Trasa, znana jako Via Ferrata, ma poziom 5, jest najtrudniejsza i obejmuje niebezpieczne podjazdy, a także wspinaczki po drabinach przykręconych do pionowej ściany skalnej, przecinające doliny wąskimi stalowymi linami.
„Co to za ludzie?” Książki klubu wspinaczkowego Strona na Facebooku.
„Klub Wspinaczkowy opiekuje się Via Ferratą bez wynagrodzenia, o nic nie prosimy, a teraz ktoś ukradł pieniądze przekazane na jej utrzymanie”.
Ci, którzy odkrywają kradzież, uważają, że została ona wcześniej starannie zaplanowana.
Skrzynka na datki została znaleziona rozbita i pusta. Klub wspinaczkowy powiedział, że złodzieje byli nie tylko dobrymi wspinaczami, ale byli wyposażeni we wszystkie narzędzia potrzebne do wspinaczki, a nawet zabrali ze sobą narzędzia, aby otworzyć skrzynkę z darowiznami „brutalną siłą”.
Co zaskakujące, następnie kontynuowali wspinaczkę za pieniądze na szczyt Doberhorn na wysokości 2941 metrów.
Próba ustalenia, kto dokładnie był sprawcą, może być trudna – ostatnie kilka dni była idealną pogodą do wspinaczki i wielu alpinistów cieszyło się Via Ferratą.
Klub wspinaczkowy nie jest pewien, ile dokładnie skradziono pieniędzy; Jednak członek klubu i przewodnik górski Richard Wehrlin powiedział BBC, że cena prawdopodobnie będzie mieścić się w przedziale 400–500 franków szwajcarskich (420–520 euro; 450–560 dolarów).
Szwajcaria nadal jest krajem, w którym regularnie korzysta się z gotówki, a Szwajcarzy są dumni ze swojej wolontariackiej pracy przy utrzymaniu szlaków turystycznych i tras wspinaczkowych. Oczekuje się datków na ten cel i chętnie je przekazuje duża część społeczeństwa.
Ale teraz organizacje takie jak Klub Wspinaczkowy mogą zastanawiać się, czy nie muszą zmienić sposobu pozyskiwania datków.
Rozprzestrzenianie się gotówki w Szwajcarii doprowadziło już do fali napadów na znacznie lepiej zabezpieczone bankomaty.
Tylko w ciągu ostatnich trzech lat skradziono miliony franków, co skłoniło szwajcarską policję federalną do ostrzeżenia, że regularnie przepełnione i często źle monitorowane automaty stają się magnesem przyciągającym złodziei z całej Europy.
Klub Wspinaczkowy ma nadzieję na razie cierpieć z powodu „winnego sumienia” kradzieży pieniędzy i po cichu je zwrócić.
Richard Werlin ma do zaoferowania pewne pocieszenie. Dziś rano miejscowy dobroczyńca wysłał 500 franków w zamian za skradzione datki.
„Odkrywca. Entuzjasta muzyki. Fan kawy. Specjalista od sieci. Miłośnik zombie.”
More Stories
Stopy procentowe w Wielkiej Brytanii: Bank Anglii wkrótce ujawni swoją kolejną decyzję
Pracodawcy zmuszający pracowników do powrotu do pracy odchodzą w zapomnienie – twierdzi ekspert, twórca terminu prezenteizm Pracuj w domu
BlackRock i Microsoft planują fundusz o wartości 30 miliardów dolarów na inwestycje w infrastrukturę sztucznej inteligencji