Dziecięce kroki. Gigantyczne kroki. Kiedy Mary Goulding po raz pierwszy od czasu majowego wypadku samochodowego, w którym o mało nie zginęła, wyszła na boisko do koszykówki, oczekiwania nie pokryły się z realizacją. Po raz pierwszy podczas cudownego powrotu do zdrowia, który sprawił, że lekarze nazwali ją „cudowną pacjentką”, w jej głowie zaczęły kłębić się wątpliwości.
Czy ona może to zrobić? Czy uda jej się ponownie zostać kompletną koszykarką? Czy uda jej się odzyskać dawne życie? Przynajmniej tego dnia czuła się, jakby wyssano z niej całe długie życie w obręczach.
Złapałem piłkę, odbiłem ją i strzeliłem przed obręcz. Nie czerpał nic poza powietrzem. Początkowe myśli Goldinga były mieszaniną przerażenia i rozpaczy. Co stało się z talentem koszykarskim, na którym kultywowała większość swoich 27 lat?
Ale potem zrobiła coś, co ostatnio stało się czymś w rodzaju nowej umiejętności: zrobiła sobie przerwę. Pamięta, że zaledwie kilka miesięcy temu leżała w śpiączce w szpitalu w Christchurch, a przy jej łóżku zebrała się troskliwa rodzina, już przygotowana na możliwość, że może się nigdy nie obudzić.
To była podróż dla drużyny Canterbury, Tall Ferns i zawodowej koszykarki od tego pamiętnego dnia 20 maja, kiedy uległa strasznemu wypadkowi samochodowemu, jadąc na trening do Rangiora, na północ od Christchurch. Na tym etapie zaledwie kilka dni dzieliło ją od powołania do kadry kobiet Nowej Zelandii na Puchar Azji FIBA w Sydney, co stanowiło pierwszy duży krok na drodze do kwalifikacji do Igrzysk Olimpijskich w Paryżu.
Zamiast tego spędziła tygodnie walcząc o życie, a potem miesiące, próbując odbudować się po 12 dniach śpiączki. Rzeczy Po raz pierwszy spotkałam Goulding w czerwcu w ośrodku odwykowym w Auckland, gdzie rozpoczęła się jej droga do powrotu do zdrowia i udzieliła nam pierwszego wywiadu w mediach.
Teraz, sześć miesięcy później, ponownie odwiedzamy utalentowaną koszykarkę, która zakończyła karierę w college'u w USA na Uniwersytecie Fordham w Nowym Jorku, a zawodowo grała w Szwecji, Australii i Nowej Zelandii, aby monitorować jej postępy i samopoczucie.
David White/personel
Koszykarka Mary Goulding opowiada o swojej drodze do powrotu do zdrowia po strasznym wypadku w maju.
„Wszystko idzie naprawdę dobrze” – mówi o całym procesie, który napotkał wyboistość na drodze, gdy pod koniec sierpnia uległa drugiemu, niesamowicie podobnemu wypadkowi samochodowemu, w wyniku którego fizycznie nie doznała żadnych obrażeń, ale przez tydzień lub kilka lat zmagała się z psychicznymi demonami. dwa. „Teraz wróciłem na boisko do koszykówki. Zaczęło się od tego, że nie mogłem trafić w obręcz tuż przed nim. Potem z linii rzutów wolnych miałem zamiar trafić trzy z 10. Tego dnia trafiłem 66 z 70. Teraz jestem coraz bliżej zdobycia trzech punktów.”
„Ponownie to był proces. Zacząłem od zrobienia jednego z 26 z 3 i było to trudne. Okropna technika. To było dwa miesiące temu. Ale byłem na siłowni, odzyskując siły. Nadal nie mogę niewygodnie z 3, ale dzisiaj udało mi się trafić 16 z 32. Technika nie była doskonała, ale samo wystrzelenie 32 i trafienie połowy to niesamowite osiągnięcie.
Tak, Goulding nauczyła się celebrować „małe cele” w procesie, który zmusił ją do kopania głębiej niż kiedykolwiek wcześniej w swojej karierze sportowej. Jest nieugięta, że zakończy się to pełnym powrotem do konkurencyjnej koszykówki.
„Od początku bardzo skupiałem się na tym, co robię Móc Robię, a nie to, co robię Nie mogę. Kiedy nie mogłem trafić piłką do kosza, było to bardzo bolesne. Pomyślałem: „Wow, czy to naprawdę możliwe?” Czy powrót na boisko jest realny? Zdecydowałem, że nie zamierzam narażać się na ból związany ze wzmocnieniem negatywnym, więc odłożyłem to i skupiłem się na tym, co mogę zrobić. Wróciłem na siłownię..
„Kiedy obudziłem się ze śpiączki, nie mogłem nawet sam pójść do toalety. Łatwo było znaleźć rzeczy, które mogłem zrobić, i to pomogło mi przez to przejść. Niektóre dni były łatwiejsze niż inne, a bycie sportowiec pomógł mi… musiałem się z tym pogodzić i przez to przejść”. Bycie niekomfortowym w pewnych sytuacjach nie jest dla mnie niczym nowym.
Siłownia szybko stała się źródłem wzmocnienia na wiele sposobów.
„Nie byłam zbyt towarzyska, ale często spotykałam ludzi, którzy nie widzieli mnie od czasu wypadku, i ich autentyczną reakcję i radość, a często pojawiały się łzy… Bardzo mi się to podobało, bo przywróciło mnie do życia do życia.” Jakie to niesamowite, co robię, co mogło się wydarzyć i gdzie teraz jestem. Przypomniało mi się, żebym był wdzięczny.
Ta perspektywa była światłem przewodnim dla Goldinga.
„Jestem bardzo szczęśliwa” – mówi o swoim powrocie do zdrowia. „Nie mam wątpliwości, że tak wiele osób modliło się za mnie. Nie musiałam zmagać się z depresją i myślę, że dzieje się tak z powodu tego nastawienia do wdzięczności. Byłam zajęta, miałam na co czekać i skupiałam się na to, co mogłem zrobić, naprawdę mnie uratowało. Zejście do tej ciemnej dziury, ponieważ wokół mnie było tyle dobra.
Goulding wierzy, że dzięki temu procesowi, w który weszła, jej silna wiara pomogła jej odnaleźć wewnętrzny spokój.
„Jestem w wielkim pokoju. Pogodziłam się z tym, co mi się przydarzyło. Po prostu przyjmuj to każdego dnia i proś Boga o siłę, aby przetrwać te trudne dni. Są trudne dni i też tak myślę, kiedy Jestem zmęczony, a to dużo, to musi być trudne dla innych ludzi z mojego otoczenia. To jest trudne, bo nie chcę sprawiać problemów innym.
„Byłam naprawdę dobra w uczeniu się, kiedy być wobec siebie delikatna. Są chwile, kiedy musisz stać się twardsza, a są chwile, kiedy musisz pozostać w tym samym miejscu, i to jest w porządku. To było naprawdę trudne wzrostu i wyszło to na dobre mojemu zdrowiu.” Mentalność.
Wiadomość od lekarzy jest „bardzo pozytywna” – mówi Golding. Robi ogromne postępy fizyczne po tym, jak doznała obrażeń lewej nogi, szyi, barku i ramienia po prawej stronie oraz podejrzenia uszkodzenia mózgu w wyniku przerażającego urazu głowy. Czeka tylko na pełne zgięcie kolana, które pozwoliłoby jej osiągnąć maksymalną prędkość, ale jest w miarę mobilna, może przebiec do 8-9 km i czuje, że jej siła rośnie z każdym dniem. Właśnie założyła aparat ortodontyczny, żeby wyrównać zęby i chodzi do kręgarza z powodu problemów z palcem.
Powrót do zdrowia po urazie głowy jest bardziej problematyczny, ale w rzeczywistości znacznie przekracza oczekiwania lekarzy. Ponownie wszystko wskazuje na to, że wróci do pełnego zdrowia, ale teraz, sześć miesięcy później (całkowite zagojenie poważnych urazów głowy może zająć około dwóch lat), nadal łatwo się męczy, musi radzić sobie z bólami głowy i jest wrażliwa na hałas . Zaawansowane technologicznie zatyczki do uszu okazały się nieocenione w pomaganiu w normalności, ale z reguły nadal unikają hałaśliwych miejsc publicznych.
Poproszona o opisanie swojego powrotu do zdrowia, stwierdziła, że w koszykówce ma około 70 procent zdrowia, a w „codziennym życiu Mary” – prawie 80 procent. „Mam obsesję na punkcie natury” – dodaje. „Wszyscy terapeuci i lekarze optymistycznie patrzą na moje postępy i wierzą, że w pełni wyzdrowieję”.
Życie zmierza w stronę jakiejś formy normalności. Wróciła za kierownicę – właściwie łatwiej jej jest prowadzić samochód niż być pasażerem, co prawdopodobnie jest skutkiem jej drugiego wypadku w sierpniu – a tuż przed naszą rozmową poszła na kolację. Ma nadzieję wrócić na studia pedagogiczne w 2024 roku.
Koszykówka jest jednym ze sposobów zakończenia tej historii. Ale tylko jeden, mówi Golding.
„Zawsze uważałem się za kogoś więcej niż tylko koszykarza. Częścią tego jest koszykówka i powrót, ale nie jestem na tyle ograniczony, aby myśleć, że to, co robię na boisku, definiuje moją historię. Nie myślałem, że za dużo myślę o przyszłości. Kiedy zrobiłem to ostatnim razem, miałem druzgocący wypadek. Całkowicie futurystyczny.
„Na tym wczesnym etapie procesu zdrowienia mam zapisane ołówkiem swoje cele. Mam zamiar wrócić do koszykówki i uczyć w drugiej połowie przyszłego roku. Ale wszystko jest ołówkiem. To (powrót do kosza i nauczania) będzie końcem semestru, ponieważ będę kompetentny fizycznie i poradzę sobie z uszkodzeniem mózgu. Jeśli uda mi się zrobić jedno i drugie, będę gotowy na prawie 100%.
Goulding ma nadzieję zwiększyć swoje obręcze, aby w nowym roku powrócić do pełnokontaktowych walk i ma nadzieję, że będzie grać mecze około południa aż do przyszłego roku. Na razie nie jest pewna, kto to będzie, ale ma pewien pomysł.
„To może być bardzo ważny cel, ale ja lubię wielkie cele życiowe. Chcę pojechać i zagrać w Australii, w lidze NBL1, albo w Perth, albo w North Queensland, gdzie grałem wcześniej. Bardzo mi się tam podobało i dlaczego nie wrócić do miejsca, w którym mieszkałem?”
Jedna rzecz, której nigdy nie usłyszysz od Goldinga, to klasyczne pytanie „Dlaczego ja?” Linia. Nie w jej stylu.
„Nigdy tak nie mówiłam” – mówi z uśmiechem. „Inni ludzie to zrobili, ale to pytanie do niczego mnie nie doprowadzi. Jestem bardziej praktyczny. To się wydarzyło, więc jak zareaguję? Czego mnie to nauczy? Jak się z tego wydostanę? Takie jest moje nastawienie. „
Ponieważ początkowy wypadek był tak katastrofalny, a lekarze obawiali się uszkodzenia mózgu, a także długoterminowych problemów wynikających z listy odniesionych obrażeń fizycznych, powrót do zdrowia wymagał czegoś więcej niż tylko schematu rehabilitacji.
Goulding przeszła proces sprawiedliwości naprawczej z kierowcą, który spowodował wypadek, i uznała za pocieszające doświadczenie poskładanie w całość wydarzeń z tamtego dnia, w którym jej uszkodzony mózg wyłączył się.
„Już jej przebaczyłem. Ale naprawdę miło było ją zobaczyć i powiedzieć jej na głos, że nie mam nic przeciwko tobie, nie jestem zgorzkniały ani urażony, i przebaczam ci. płakałem i ja płakałem. Wiele razy przepraszała. Uściskałem ją. Jest całkowicie kochana i chce wejść do mojej gry, kiedy zagram ponownie.
Stwierdziła również, że musi po raz ostatni odwiedzić samochód, a nie tylko odzyskać pudełko pełne piłek do koszykówki i sprzętu treningowego, które wciąż tam są ukryte.
„Moi rodzice nie chcieli patrzeć na rozbity samochód. To było bardzo bolesne. Ale musiałam to zobaczyć. Miałam koszmary i potrzebowałam zamknięcia, bo nie wiedziałam, co się stało, i to nie dawało mi spokoju Moja podświadomość próbuje to rozgryźć i to przywiodło mnie z powrotem do Tamtego miejsca, a ja budziłem się i mówiłem: „O mój Boże, tylko nie znowu”. Po tym, jak zobaczyłem mój samochód, od tamtej pory nie miałem żadnych snów.
Pod wieloma względami Mary Goulding, która wyłoniła się z tego doświadczenia, ma nowe spojrzenie na życie. Kiedy to sugeruje, na jej ślicznej twarzy pojawia się ogromny uśmiech.
„To tak, jakby okulary zostały całkowicie wytarte i tam, gdzie wcześniej coś było niejasne, teraz widzę szczegóły” – mówi. „Właśnie założyłem aparat ortodontyczny i nie mogę jeść stałych pokarmów, bo boli. Moja mama i koleżanka powiedziały: «To musi być strasznie trudne, musisz chcieć jeść.» Ja odpowiadam: «Szczerze nie, to o wiele lepsze niż nie móc jeść, jeść przez sześć tygodni, nie móc połykać przez sześć tygodni, nie móc smakować, nie móc pić wody… Czuję smak, mogę dostać wodę. Za kilka dni będę mógł jeść. Nie jest źle, bo przechodziłem gorsze. Zmieniłeś moją perspektywę. Niektórzy ludzie mają trudności w życiu. Mam za co być wdzięczny. – Myślę, że sobie poradzę.
Odbij się na wszystkie istotne sposoby.
„Fanatyk telewizyjny. Miłośnik internetu. Ewangelista podróży. Pragnący przedsiębiorcy. Odkrywca amator. Pisarz”.
More Stories
Dwóch meloników Black Caps ma wątpliwości co do końcowego testu Indii
Tupou Vaa’i: „Gra dla All Blacks to dobry sposób, aby pokazać, że kocham mojego brata” | Reprezentacja Nowej Zelandii w rugby
Kibic Anglii nazywa Hakę „śmiesznym” i twierdzi, że należy go „posprzątać”