Sieć Zielonej Lewicy to grupa członków Partii Zielonych, którzy „promują jawnie antykapitalistyczną wizję” Partii Zielonych, jak podaje jej strona internetowa. zdjęcie/RNZ
Lewicowa grupa w Partii Zielonych jest często postrzegana jako skłócona z obecnym przywództwem w kwestii własnej zmiany przywództwa.
Sieć Zielonej Lewicy (GLN), grupa członków Zielonych, która „promuje jawnie antykapitalistyczną wizję” Partii Zielonych, według swojej strony internetowej, straciła jedną ze swoich współorganizatorek, Nicole Geluk-Le Gros, po walne zgromadzenie sieci w zeszłym tygodniu.
Geluk-Le Gros została zwolniona ze stanowiska współorganizatora w CEO GLN w ramach procesu znanego jako Re-open Nominations lub „RON”.
Dzieje się tak, gdy osoba próbuje ponownie ubiegać się o urząd, a co najmniej jedna czwarta członków z prawem głosu głosuje za „ponownym otwarciem nominacji” dla innych członków, zamiast poprzeć ponowne powołanie tej osoby. Jest to ten sam proces, w wyniku którego lider partii James Shaw stracił w zeszłym roku wspólne kierownictwo partii, zanim je odzyskał.
reklama
To pozostawia Daniela Jacksona jako jedynego zwołującego spotkanie. Odbędzie się teraz specjalne walne zgromadzenie w celu znalezienia nowego współorganizatora.
Tylko około 30 osób zarejestrowało się na WZA Ogłaszać Rozumie, choć nie wszyscy byli tego dnia obecni. the Ogłaszać Zdaje sobie sprawę, że oddano sześć głosów RON. GLN ma około 250 członków.
Znawcy partii twierdzą, że przywództwo Glucka w Le Gros mogło być odzwierciedleniem niezadowolenia w GLN w sile, z jaką niektórzy członkowie sprzeciwiali się obecnemu kierunkowi partii, w tym współprzewodniczącemu Shawa.
GLN nie miał oficjalnego stanowiska w sprawie wspólnego przywództwa Shawa podczas incydentu RON, ale był powszechnie postrzegany jako sprzeciw wobec Shawa. GLN był również postrzegany jako wspierający byłą posłankę Zielonych Elizabeth Kerikeri, która zrezygnowała z partii po przedłużającej się kłótni.
Jako najbardziej wspierający z publicznych aktorów, Gillock-le Gros mógł ponieść ciężar niezadowolenia z tych stanowisk.
W grę może jednak wchodzić szerszy problem, jakim jest odejście w partii od sieci takich jak GLN w kierunku tak zwanych „sieci doświadczeń na żywo”.
Są to grupy zorganizowane wokół doświadczeń, jakie ludzie mają na przykład w ramach tęczowych lub niepełnosprawnych społeczności.
Niedawna zmiana konstytucji w partii dała grupom zajmującym się doświadczeniem na żywo większą władzę w strukturze organizacyjnej Partii Zielonych – władzę, której nie mają sieci, które organizują się według bardziej ideologicznych linii.
Sieci doświadczeń na żywo mają reprezentację w radach członków partii, co jest ważną częścią tego, jak partia organizuje się po restrukturyzacji konstytucyjnej.
Członkowie partii, którzy mają ograniczony czas na partyjne sprawy, zwykle traktują priorytetowo dzielenie się doświadczeniami z grupami na żywo, ponieważ mają większą władzę.
Nawet stosunkowo nowe sieci, takie jak De-Growth Greens Network – grupa wewnątrz partii, która wierzy w „pogorszenie wzrostu”, ideę, że kurczenie się produkcji jest niezbędne do spełnienia zobowiązań klimatycznych partii – walczyły o przyciągnięcie i zatrzymanie członków w sposób, w jaki mogą nie miałem wcześniej.
Podobnie mówi się, że sieć Union Greens ma trudności z utrzymaniem wysokiego poziomu uczestnictwa.
„Fanatyk muzyki. Profesjonalne rozwiązywanie problemów. Czytelnik. Wielokrotnie nagradzany telewizyjny ninja”.
More Stories
Obietnice wyborcze Kamali Harris przypominają obietnice Jacindy Ardern
Wybory w USA: Joe Biden mógł pomóc Trumpowi w jego „śmieciowych” gafach.
Wydarzenie Trumpa w Madison Square Garden zostało zakłócone prymitywnymi uwagami wstępnymi