Nie ma nic magicznego w liczbie 10 000 kroków dziennie, przy czym mniejsze ryzyko obserwuje się u osób, które wykonują tylko 2500 kroków dziennie.
Jak wynika z nowej metaanalizy, wystarczy kilka tysięcy kroków dziennie, aby zmniejszyć ryzyko chorób układu krążenia i śmiertelności z jakiejkolwiek przyczyny.
Wykonywanie większej liczby kroków skutkowało dalszą redukcją ryzyka, ale optymalną „dawkę” pod względem redukcji zdarzeń stanowiło 7200–8800 kroków dziennie, przy czym korzyści przekraczające tę liczbę były niewielkie, Niels Steens, lekarz medycyny (Radboud University Medical Center, Nijmegen , Holandia) i współpracownicy Online 6 września 2023 r. o godz Journal of American College of Cardiology.
„Odsetek ten wskazuje, że najwięcej korzyści osiągnięto przy liczbie kroków poniżej 10 000 kroków dziennie, co jest zgodne z obserwacjami z innych niedawnych metaanaliz” – napisali. „Chociaż wielkość kroków przekraczająca ten poziom nie była powiązana z dodatkowymi korzyściami zdrowotnymi, nie ma powodu zniechęcać jednostek do takich zachowań, ponieważ wysoce aktywny tryb życia może zapewnić inne korzyści, takie jak radość, lepsza jakość życia, lepszy sen i lepsze samopoczucie. śpij.” Lepiej. Zdrowie psychiczne.”
Doktor Borja del Pozo Cruz (Uniwersytet Południowej Danii w Odense), która nie brała udziału w badaniu, ale badała związek między liczbą kroków, śmiertelnością i zdarzeniami sercowo-naczyniowymi, zgodziła się, że metaanaliza potwierdza wcześniejsze prace, w tym ich ustalenia . Analiza post hoc uczestników zapisanych do brytyjskiego Biobanku.
Zapytany, czy opinia publiczna zaczyna rozumieć korzyści płynące z jakiejkolwiek aktywności fizycznej – a nie tylko przekroczenia progu 10 000 kroków – del Pozo Cruz stwierdził, że tak jest. „Ale moim zdaniem należy to bardziej podkreślać za pośrednictwem podmiotów świadczących opiekę zdrowotną i agencji zdrowia publicznego” – powiedział TCTMD w e-mailu. „Lepiej coś zrobić niż nic. Jest to klucz do zmobilizowania tej części populacji, która jest wciąż nieaktywna.
Oprócz przekazów motywacyjnych w gabinecie lekarskim lub w innym miejscu del Pozo Cruz stwierdził, że poprawa ogólnego stanu zdrowia fizycznego mieszkańców musi zaczynać się od planowania urbanistycznego i bezpośredniego otoczenia. „Potrzebne są projekty urbanistyczne zachęcające do ruchu” – stwierdził. „Ludzie muszą poruszać się naturalnie i nie polegać na siłowniach czy obiektach fitness, aby osiągnąć pożądany poziom aktywności fizycznej i zdrowia”.
Ważny jest także rytm
Najnowsza analiza badająca związek między liczbą kroków a niekorzystnymi wynikami objęła 111 309 dorosłych (średni wiek 62,5 lat; 60,8% kobiet) bez chorób układu krążenia na początku badania, którzy uczestniczyli w 12 badaniach, w których stosowano obiektywne metody liczenia kroków, takie jak akcelerometry lub… Krokomierze. Średnia dzienna liczba kroków wynosiła 7069 kroków dziennie, a 4,4% uczestników zmarło podczas średniego okresu obserwacji wynoszącego 77,8 miesiąca. Ponadto u 1,4% chorych w ciągu 72,9 miesięcy obserwacji rozwinęła się choroba sercowo-naczyniowa.
Osoby ze średnią dzienną liczbą kroków (średnio 6000 kroków dziennie) zostały stratyfikowane pod kątem o 36% niższego względnego ryzyka zgonu z jakiejkolwiek przyczyny w porównaniu do osób z mniejszą dzienną liczbą kroków (średnio 3166 kroków dziennie). W najbardziej aktywnej grupie – tej o najwyższej płodności (średnio 10 000 kroków dziennie) – ryzyko zgonu z jakiejkolwiek przyczyny było o 50% niższe w porównaniu z grupą najmniej aktywną. W podobnej analizie stratyfikowanej ryzyko chorób układu krążenia u osób o umiarkowanej i wysokiej płodności było odpowiednio o 42% i 58% niższe w porównaniu z mniej aktywnymi dorosłymi.
W ciągłej analizie zależności dawka-odpowiedź badacze zaobserwowali nieliniowy trend między liczbą kroków a śmiertelnością ogólną i zdarzeniami sercowo-naczyniowymi. Zmniejszenie śmiertelności z jakiejkolwiek przyczyny było istotne statystycznie u dorosłych, którzy wykonywali 2517 kroków dziennie, natomiast zmniejszenie częstości występowania zdarzeń sercowo-naczyniowych było statystycznie istotne u osób, które osiągały 2735 kroków dziennie. Ryzyko śmierci i chorób układu krążenia dalej spadało, aż ludzie osiągnęli odpowiednio 8763 i 7126 kroków dziennie. Zwiększanie codziennych kroków powyżej tego punktu nie doprowadziło do znaczącego zmniejszenia żadnego z punktów końcowych.
Badanie sugeruje również, że szybsze chodzenie może być korzystne, zauważając, że u osób ze średnim lub wysokim rytmem (odpowiednio średnio 63 i 88 kroków na minutę) ryzyko zgonu z jakiejkolwiek przyczyny było o 20% niższe w porównaniu z osobami z niskim rytmem ( średnio 29 kroków na minutę).
„Wyniki te potwierdzają, że zarówno objętość (kroki dziennie), jak i intensywność (kadencja lub liczba kroków na minutę) są niezależnie powiązane ze zdrowiem i że związane z nimi zmniejszenie ryzyka sumuje się” – napisali Stines i wsp..
Lepiej coś zrobić niż nic. Borja del Pozo Cruz
Odkrycie rytmu jest interesujące, del Pozo Cruz powiedział TCTMD, zauważając, że toczyła się debata na temat dodatkowych korzyści z szybszego chodzenia. Na przykład, podczas gdy jego grupa wykazała, że wyższa częstotliwość rytmu wydaje się być powiązana z większym zmniejszeniem śmiertelności i chorób układu krążenia, a także raka, inni odkryli, że Nie ma to związku ze śmiertelnością Lub Incydentalna choroba układu krążenia.
W artykule wstępnym Carl Lavie, MD (John Ochsner Heart and Vascular Institute, Nowy Orlean, Los Angeles), Charles German, MD, MSc (University of Chicago, IL) i Fabian Sanchez-Gomar, MD, PhD (Stanford University School of Medicine (Medicine, Kalifornia) zauważa, że rytm jest wskaźnikiem wydolności krążeniowo-oddechowej, co, jak wykazano, wiąże się z niższym ryzykiem śmierci.
„Rozsądne byłoby, gdyby wyższa kadencja i prędkość kroków wiązały się z większą aktywnością fizyczną i tętnem podczas treningu oraz lepszymi wynikami” – napisali.
Niezależnie od tempa, autorzy artykułu twierdzą, że nowe badanie oferuje „jasny, pocieszający i motywujący przekaz” na temat korzyści płynących z aktywności fizycznej, która znacznie odbiega od często reklamowanego progu 10 000 kroków dziennie. Napisali, że w tej liczbie nie ma absolutnie nic magicznego, zauważając, że pochodzi ona od japońskiego producenta krokomierzy z lat 60. XX wieku, który nie miał żadnych dowodów na jej poparcie.
„Mniejsza liczba codziennych kroków niezbędnych do zmniejszenia śmiertelności i chorób układu krążenia powinna zapewnić komfort i zachętę społeczeństwu, a także lekarzom” – napisali Lavie i współpracownicy.
„Odkrywca. Entuzjasta muzyki. Fan kawy. Specjalista od sieci. Miłośnik zombie.”
More Stories
Nowy raport WHO pokazuje, jak miasta przyczyniają się do postępu w zapobieganiu chorobom niezakaźnym i urazom
Naukowcy identyfikują „najlepszy punkt” bezpiecznej operacji po zawale serca
Badanie wykazało, że 20% dzieci chorych na zapalenie płuc nie otrzymuje antybiotyków