Kierowcy uwikłani w aferę „zanieczyszczonego paliwa” po zatankowaniu na stacji benzynowej w supermarkecie kierowani są do ubezpieczycieli operatora stacji benzynowej.
Dziesiątki kierowców miało problemy ze swoimi samochodami po zakupie ich w zeszłym tygodniu na Morrisons przy Knight Road w Strood, a rachunki za naprawę wyniosły kilka tysięcy funtów.
Tyler Clark Wolff znalazła się wśród osób, których samochód zaczął doświadczać „poważnych problemów mechanicznych” po tym, jak zatankowała go benzyną w oddziale prowadzonym przez Motor Fuel Group (MFG), a nie w supermarkecie.
Mówi, że mechanicy powiedzieli mu, że koszt naprawy plus naprawa poprzedniego problemu z kontrolką silnika wyniesie około 1000 funtów.
Tyler musiał także zapłacić 200 funtów na wypadek awarii i codziennie wydaje pieniądze na wynajem samochodu.
„Koszty naprawy są zaporowe i frustrująca jest świadomość, że można było tego uniknąć” – stwierdził.
„Po zauważeniu problemów zajrzałem do mediów społecznościowych i znalazłem posty innych osób, które miały podobne doświadczenia po wizycie na tej samej stacji benzynowej.
„Najwyraźniej nie jest to odosobniony przypadek, w którym kierowcy zgłaszają awarie, dziwne dźwięki silnika, a nawet utknęli po zatankowaniu w Stroud”.
Stacey Peters twierdzi, że zepsuł jej się samochód po tym, jak wlała do niego benzynę wartą 45 funtów.
Następnie musiała zapłacić 40 funtów za holowanie samochodu do mechanika i nie została jeszcze poinformowana, jaki jest rachunek.
W zeszłym tygodniu Cliff Russell zatankował do swojego samochodu benzynę o wartości 68 funtów na stacji benzynowej, a następnie wczoraj spuścił paliwo, gdy zaczęły się problemy.
David Abernethy zatankował do swojego Range Rovera paliwo o wartości 65 funtów w środę około godziny 17:00, zanim następnego ranka zauważył, że coś jest nie tak.
64-latek musiał spuścić ze swojego samochodu 65 litrów paliwa, co kosztowało go 360 funtów.
Wcześniej powiedział KentOnline: „Następnie organizacja AA poradziła mi, abym uzupełnił składkę za benzynę bezołowiową, co zrobiłem za 90 funtów – więc w sumie kosztowało mnie to ponad 500 funtów”.
Uzyskał także próbkę paliwa, które według niego stanowiło „trzecią wodę”.
Na początku tego roku Morrisons ogłosił, że wszystkie jego stacje benzynowe zostały przejęte przez inną firmę, MFG.
Czy paliwo z supermarketu różni się od zwykłego paliwa?
– Benzyna kupowana w supermarketach takich jak Morrisons jest zwykle tańsza niż paliwa markowe, ponieważ ustalają swoje ceny tak, aby ze sobą konkurowały.
– Chociaż paliwo sprzedawane w supermarketach musi spełniać niektóre brytyjskie i europejskie normy bezpieczeństwa, może nie zawierać tych samych dodatków, co paliwo markowe, co może negatywnie wpływać na osiągi silnika i zużycie paliwa.
Markowe paliwo jest zazwyczaj lepszej jakości i w dłuższej perspektywie korzystniejsze dla samochodu, ale to zależy od rodzaju samochodu.
Jednak tankowanie samochodu w supermarkecie zazwyczaj nie ma żadnych wad i nie powinno ono uszkodzić samochodu.
Po tym, jak początkowo nie otrzymał żadnej odpowiedzi od MFG, wczoraj rano David otrzymał e-mail od operatora placu zabaw.
W e-mailu, do którego dotarł KentOnline, firma napisała: „Bardzo nam przykro przeczytać o incydencie, który miał miejsce na stacji benzynowej Morrisons Strood.
„Dziękujemy za przekazanie wszelkich informacji dotyczących tego zdarzenia.
„Ze względu na charakter Twojego wypadku przekazaliśmy teraz Twoje akta naszym ubezpieczycielom. Osoba zajmująca się roszczeniami skontaktuje się z Tobą w odpowiednim czasie, aby rozwiązać Twoje roszczenie.
„Pamiętaj, że po skontaktowaniu się z Tobą podmiot przetwarzający roszczenia, wszelkie zapytania należy kierować bezpośrednio do odpowiedniego podmiotu przetwarzającego”.
Jednak wielu kierowców twierdzi, że nie otrzymało żadnej odpowiedzi od firmy.
W piątek Chris Loren wydał 48 funtów na tankowanie swojego samochodu w Morrisons. Powiedział: „Około mili od garażu samochód zaczął się trząść, zapaliła się lampka ostrzegawcza, a z rury wydechowej wydobywał się dym”.
Twierdzi, że opróżnienie samochodu i oczyszczenie układu paliwowego kosztowało go około 240 funtów. Nadal nie otrzymał odpowiedzi od firmy.
Melanie Agnew również oczekuje na korespondencję od MFG po tym, jak jej nowy samochód przestał odpalać po zatankowaniu na stacji benzynowej.
„Nie otrzymałam jeszcze odpowiedzi, ale Morrisons powiedział, że nie mają z tym nic wspólnego, co jest szalone, ponieważ pozyskuję stamtąd paliwo” – powiedziała.
W zeszłą środę Melanie zapłaciła 62 funty i do tej pory musiała wydać 350 funtów, aby to naprawić.
Kiedy KentOnline wcześniej kontaktował się z Morrisons, rzecznik firmy powiedział: „Nie jesteśmy już właścicielami ani operatorami stacji benzynowych – wszystkimi zarządza MFG”.
Wielokrotnie kontaktowano się z MFG w celu uzyskania dalszych informacji, lecz pomimo uznania takiego podejścia, nie przekazało ono żadnych komentarzy ani wyjaśnień.
More Stories
Czy należy Ci się odszkodowanie po wyroku sądu w sprawie finansowania samochodu? | Sektor finansowy
Regulowane opłaty kolejowe w Anglii wzrosną o 4,6%, aby pokonać inflację w 2025 r. | Ceny kolei
Dyrektor generalny Tesli, Elon Musk, odważnie twierdzi, że będzie to ogromne wyzwanie dla Optimusa