Wojna wokół największej ukraińskiej elektrowni jądrowej wywołała ostrzeżenia o potencjalnej katastrofie – ale pracownicy twierdzą, że widoki wewnątrz elektrowni są niepokojące.
„codziennie [Russian soldiers] Krążą uzbrojeni w karabiny automatyczne” – mówi Siergiej, wieloletni pracownik placówki, który poprosił ABC o niepublikowanie jego nazwiska.
„Jedno złe słowo, a będziesz cierpieć”.
Przez wiele miesięcy większość ukraińskich pracowników utrzymywała działanie Zaporożskiej Elektrowni Jądrowej na południu Ukrainy, żyjąc i pracując pod rosyjską okupacją.
Wielu z nich zostało, aby utrzymać ważne prace, pomimo niebezpieczeństw związanych z pracą w obiekcie jądrowym, który nieustannie znajduje się w krzyżowym ogniu wojny na wyciągnięcie ręki.
„To nasza sprawa, to nasz obowiązek”, powiedział Siergiej, prawie rok po rozpoczęciu swojej gehenny. „Cały sprzęt nadal działa i musieliśmy mieć na to oko”.
Rankiem po tym, jak siły rosyjskie zaatakowały linie obronne i zajęły kontrolę nad miastem Innerhodar na południe od Zaporoża, Siergiej jak zwykle wstał i poszedł do pracy.
Codziennie przez 16 lat przyjeżdżał do elektrowni na obrzeżach miasta.
Ale tym razem rosyjska flaga zawisła nad stacją – największym obiektem jądrowym w Europie.
„To było bardzo denerwujące, wszyscy naukowcy nie wiedzieli, co robić, jak działać” – powiedział.
Przez barierę bezpieczeństwa pozwolono mu wznowić pracę jako inżynier nuklearny w jednym z zastrzeżonych obszarów stacji.
Niemal natychmiast powiedział, że widział ślady krwawej bitwy.
„Widziałem pozostałości kamizelek kuloodpornych i mundurów naszych żołnierzy” – powiedział.
„Nasi żołnierze, strażnicy i inny personel wojskowy bronili elektrowni jądrowej.
„[I was told] Co najmniej 40 lub 50 zginęło”.
Rosjanie przejęli teraz kontrolę, powiedział, a regularna ukraińska siła robocza nie miała innego wyboru, jak tylko przyjmować rozkazy od sił moskiewskich.
Ludzie zaczęli się wycofywać z miejsc pracy [Russians] Zaczął bić, zaczął zastraszać.
„Wielu moich przyjaciół było torturowanych i dotkliwie bitych, dochodziło też do porwań krótko- i długoterminowych.
„Nie znam losu niektórych”.
Z dnia na dzień jego życie stało się nieznane. Ale pracował tak długo, jak mógł, wypełniając swój obowiązek pracy.
Gdzie są rzeczy na miejscu?
Od początku rosyjskiej inwazji na pełną skalę Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej ONZ twierdzi, że bombardowania i ataki rakietowe wokół elektrowni spowodowały, że miejsce to zostało pominięte co najmniej sześć razy.
Ostatni miał miejsce niecałe dwa tygodnie temu, co wywołało pilne ostrzeżenie szefa Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej ONZ, Rafaela Grossiego.
„To nie może trwać. Jestem zdumiony samozadowoleniem – co robimy, aby temu zapobiec?” — powiedział Grossi.
„Za każdym razem, gdy rzucamy kostką i jeśli pozwolimy, aby to trwało, pewnego dnia nasze szczęście się skończy”.
Wielu ekspertów stwierdziło, że obiekt w Zaporożu jest inny, ma więcej zabezpieczeń niż elektrownia w Czarnobylu na północy Ukrainy, która była miejscem jednej z najgorszych katastrof nuklearnych na świecie w 1986 roku.
Jednak „sytuacja w elektrowni jądrowej jest bardzo krytyczna” – twierdzi Dmytro Orłow, burmistrz ukraińskiego miasta Enerhudar, który uciekł z miasta, ale nadal prowadził pewne operacje z pobliskiego miasta Zaporoże.
Orłow powiedział: „Jednym z najgorszych problemów jest to, że okupanci używają elektrowni jako tarczy nuklearnej podczas bombardowania innych miast”.
„Osłaniają się obiektem nuklearnym, wiedząc, że Ukraina nie odpowie ogniem”.
Moskwa zaprzeczyła zarzutom i zapewniła, że na miejscu nie ma ciężkiej broni.
W zeszłym roku Organizacja Narodów Zjednoczonych wezwała do rozbrojenia obiektu nuklearnego z powodu kilku dni niebezpiecznych ataków lotniczych.
Rosja i Ukraina oskarżyły drugą stronę o planowanie ataków wokół elektrowni, ale inspektorom ONZ pozwolono wejść na to miejsce we wrześniu.
Od tego czasu Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej ONZ opublikowała szczegółowe raporty pokazujące, że fizyczna integralność elektrowni została naruszona przez bombardowanie i chociaż odnosiła się do morale personelu, nie zarzucała władzom rosyjskim złego traktowania pracowników.
„Niski poziom zatrudnienia w połączeniu ze stresem psychicznym spowodowanym trwającym konfliktem zbrojnym i nieobecnością członków rodziny, którzy uciekli z tego obszaru, stworzyły sytuację bezprecedensową, jakiej nigdy wcześniej nie było. [nuclear power plant] Personel musi to znieść” – napisał Grossi w jednym z raportów.
Wewnątrz elektrowni jądrowej Zaporoże
Aleksiej Melniczuk, inny były pracownik stacji, maluje ponury obraz życia wewnątrz obiektu.
Uciekł po czterech miesiącach okupacji, ale jest dumny z pracy wykonanej przez pozostałych przyjaciół.
„[My colleagues] Wykazali się profesjonalizmem – w wielu przypadkach bez instrukcji zapobiegli poważnym wypadkom.
„Każdego dnia było coraz trudniej, ludzie znikali, moi koledzy znikali, niektórzy wracali, niektórzy nie.
„Niektórzy ludzie byli torturowani i potem bardzo chorowali, cierpiąc na problemy z sercem i krążeniem.
„Konsekwencje są bardzo poważne”
Ucieczka przed Bachmutem
W minibusie pokrytym błotem i podziurawionym odłamkami 21-letni Svyat wyładował swój ostatni ładunek ewakuowanych cywilów z obleganego ukraińskiego miasta Bachmut. Kiedy już zostali bezpiecznie zatrzymani, zawrócił i ponownie wykonał fatalny lot.
Orłow, który pozostaje w stałym kontakcie z osobami zarządzającymi obiektem, powiedział, że wpłynęło to na operacje w zakładzie.
„Elektrownia jądrowa nie pracuje już w celu wytwarzania energii [due to safety issues] … ale musisz chłodzić paliwo jądrowe. ”
„Martwimy się o zbiornik na wodę, a jest niski… W ten sposób chłodzimy zużyte paliwo jądrowe… Jeśli nagle spadnie, nie będzie dobrze”.
Jest również głęboko zaniepokojony pracownikami, którzy pozostają, aby utrzymać zakład w ruchu.
„[We have heard] O torturach i porwaniach [of] Personel… sytuacja jest bardzo poważna.”
Po trzech tygodniach pracy pod okupacją Siergiej powiedział, że otrzymał złowrogie ostrzeżenie, że może stać się celem rosyjskich władz i podjął trudną decyzję o próbie ucieczki z Innerhudar.
„Udało mi się zdobyć tylko dżinsy i kurtkę, którą mam teraz na sobie” – powiedział.
„Jestem patriotą dla mojego kraju i nie mogę tam być”.
Początkowo wstąpił do armii ukraińskiej, walcząc w kilku kontratakach na wschodzie kraju, ale teraz współpracuje z Towarzystwem Pomocy Charytatywnej, pomagając wysiedlonym mieszkańcom Innerhudar, takim jak on, w Zaporożu.
Nadal martwi się nie tylko o ludzi, których pozostawił, ale także o elektrownię, której poświęcił tak wiele swojego życia.
Reszta to ich obowiązek, to praca ich życia.
„Rozumieją, że kraj potrzebuje bezpiecznej eksploatacji elektrowni jądrowej.
„Jeśli opuszczą miejsce, w którym nikt nie będzie mógł bezpiecznie pracować, nastąpi katastrofa”.
Na południu trwa bitwa
Południowa Ukraina stała się kluczowym polem bitwy w tej wojnie, a analitycy przewidują, że w nadchodzącym roku będzie się ona nasilać.
Bataliony mężczyzn walczyły o utrzymanie linii obronnych tutaj od ponad 12 miesięcy, ale żołnierze na stanowisku dowodzenia na południowej linii frontu powiedzieli ABC, że są gotowi do odepchnięcia Rosji.
Chcąc być znanym tylko jako Bohun, dowódca jednej z tych południowych jednostek powiedział: „Oni nieustannie atakują, my nieustannie odpieramy i nieustannie jesteśmy bici i atakowani”.
„Ataków jest coraz mniej. Będziemy wywierać na nich presję i pokonamy ich”.
Tutaj zostali zachęceni przez udaną kontrofensywę Kijowa w południowym mieście Chersoniu pod koniec ubiegłego roku.
„Motyw bojowników wciąż istnieje, ponieważ ich domy zostały tam, a oto motyw, nie mamy dokąd pójść i wszystko do stracenia” – powiedział Ded, 76-letni żołnierz znany jako dziadek batalionu kozackiego .
Alina Frolova, analityk Centrum Strategii Obronnych, powiedziała, że udana kontrofensywa Ukrainy na okupowanym obszarze na południe od miasta Zaporoże może zmienić przebieg wojny.
„To jest krytyczne, ponieważ Ukraina mogłaby przeciąć linię frontu na dwie części… Odcięłaby Krym i odcięłaby linię zaopatrzenia Moskwy na kontynent”.
„To jest początek kontrataku na terytorium Krymu, a Krym jest głównym elementem tej wojny, ponieważ wojna już się tutaj rozpoczęła.
„Krym ma dla Rosji jakieś sektorowe znaczenie, a uwolnienie Krymu miałoby druzgocący wpływ na ich życie polityczne”.
Dmytro Orłow miał nadzieję, że jego miasto Enerhudar zostanie wyzwolone w tym roku, a wraz z tym miał nadzieję na udaną regenerację elektrowni, która utrzymywała tam wiele źródeł utrzymania.
przed okupacją [the power plant] Wytwarza prawie jedną czwartą energii kraju, więc jej odbudowa będzie bardzo potrzebna, aby odnowić gospodarkę i odmłodzić nasz kraj”.
Wiemy, że przywrócimy Innerhudar i odbudujemy.
–ABC
„Fanatyk muzyki. Profesjonalne rozwiązywanie problemów. Czytelnik. Wielokrotnie nagradzany telewizyjny ninja”.
More Stories
Obietnice wyborcze Kamali Harris przypominają obietnice Jacindy Ardern
Wybory w USA: Joe Biden mógł pomóc Trumpowi w jego „śmieciowych” gafach.
Wydarzenie Trumpa w Madison Square Garden zostało zakłócone prymitywnymi uwagami wstępnymi