Junior FA wagi ciężkiej KIWI mógł widzieć swoją walkę z Lucasem Browne w ostatniej karcie George’a Camposos przeciwko Devinowi Haneyowi o mistrzostwo świata wagi lekkiej w Melbourne jako prosty sposób na powrót na ring po długim okresie bezczynności.
Ale zamiast przekonującego zwycięstwa, którego większość 43-letniego Australijczyka oczekiwała, wyprzedzony przez swoje najlepsze dni walki, Fa wyszedł w pierwszej rundzie z druzgocącym wynikiem, który zrani jego przyszły potencjał.
Brown, który wie trochę o gubieniu się, złapał Fa za lewą skroń swoją krótką i niezbyt dobrze ukrytą prawą ręką w połowie pierwszej rundy i wylądował 128 kg na południe od Auckland.
Powinien tam zostać, bo drżał na płótnie i najwyraźniej nie nadawał się do dalszej pracy, ale pobił numer sędziego, tylko po to, by prawą ręką opuścić go ponownie, tym razem za lewym uchem.
To już druga strata 32-latka. Jego pierwsza porażka nastąpiła dzięki decyzji punktowej w lutym ubiegłego roku z Josephem Parkerem, w meczu, w którym zaprezentował imponujący występ.
W międzyczasie jego szanse zostały ograniczone przez Covida – zarówno pod względem mniejszej liczby podróży, jak i faktycznego zarażenia się samym wirusem. Ta bezczynność mogła być znaczącym czynnikiem w tej stracie Fafy, która miała przewagę zasięgu i wagi, nie wspominając przynajmniej o papierze, super mocy i szybkości w walce z Brawnem.
Ta walka z Brownem, który wygrał 31:3, była szansą na odbudowanie się od zmęczonego, starzejącego się zawodnika, który dwukrotnie odpadł w ostatnich pięciu walkach, w tym w pierwszej rundzie z byłym graczem ligi Paulem Gallenem.
Było kilka lukratywnych walk z Fa, gdy szukał sposobu na przeklasyfikowanie, ale niestety, te drzwi mogą być teraz zamknięte dla człowieka, który przeniósł się do 19-2 po tak ogromnym niepowodzeniu.
To był nieco lepszy dzień dla Himi Ahio, niepokonanego zawodnika kickboxingu, który wygrał walkę z Christianem Tsui po tym, jak Australijczyk, który skarżył się na kontuzję prawego ramienia, zszedł z krzesła po pierwszej rundzie.
Kiwi Ahio byłby rozczarowany, że nie przeszedł odpowiedniego treningu, ale niezależnie od tego, że liczyło się to jako przestój, teraz wygrał w ten sposób swoje ostatnie pięć walk. Przenosi się do 19-0.
W kontynuacji niezwykłego dnia dla Nowozelandczyków, David Neka, trzeci Kiwi walczący na Marvel Stadium, wszedł na ring, by walczyć w wadze cruiser z niepełnosprawnym Karimem w kasku z serialu The Mandalorian.
Nika, brązowa medalistka olimpijska, która trenowała z Tysonem Furym i Josephem Parkerem w Wielkiej Brytanii i będzie reprezentować Nową Zelandię na Commonwealth Games w Birmingham w przyszłym miesiącu, ostatecznie znokautowała ją i wygrała jednogłośną decyzją w pięciu rundach z Matalą.
Czasami kruchy i celny – z pewnością znacznie silniejszy niż jego przeciwnik – Nyika czasami przegrywał również w defensywie.
Nyika wygrywa 3:0 jako zawodowiec z wygraną – pierwszy raz, kiedy nie udało mu się wcześniej zakończyć meczu.
W walce wieczoru 23-letni Amerykanin Haney został najmłodszym niekwestionowanym mistrzem bokserskim ery czterokierunkowych pasów, pokonując jednogłośnie Camposos po 12 rundach.
Jest klauzula rewanżowa, co oznacza, że Haney będzie musiał wrócić do Australii, aby walczyć, ale był na innym poziomie pod względem umiejętności i opanowania.
„Fanatyk telewizyjny. Miłośnik internetu. Ewangelista podróży. Pragnący przedsiębiorcy. Odkrywca amator. Pisarz”.
More Stories
Dwóch meloników Black Caps ma wątpliwości co do końcowego testu Indii
Tupou Vaa’i: „Gra dla All Blacks to dobry sposób, aby pokazać, że kocham mojego brata” | Reprezentacja Nowej Zelandii w rugby
Kibic Anglii nazywa Hakę „śmiesznym” i twierdzi, że należy go „posprzątać”