Biegowelove.pl

informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Jestem gwiazdą, którą po pijanemu wyciągnięto z hotelu „kopiąc i krzycząc” po tym, jak próbowała włamać się do pokoju innego gościa

Jestem gwiazdą, którą po pijanemu wyciągnięto z hotelu „kopiąc i krzycząc” po tym, jak próbowała włamać się do pokoju innego gościa

Gwiazda „I’m a Celebrity” wyjawiła, że ​​po szalonej nocy wywleczono ich „kopających i krzyczących” z hotelu.

W swojej nowej książce Help, I Sexted My Boss Jordan North opowiedział, jak przypadkowo włamał się do czyjegoś pokoju, zanim został wyprowadzony przez ochronę.

33-letnia gwiazda BBC Radio 1 napisała książkę wraz ze specjalistą od etykiety i bliskim przyjacielem Williamem Hansonem.

– stwierdził w przekazanym podsumowaniu słońce: „Dobra noc jest wtedy, gdy nie pamiętasz, co się wydarzyło, a ja przeżyłem wiele… Chyba nie pamiętam! Po naszym koncercie w Glasgow w 2020 roku udałem się na spotkanie z przyjacielem.

„A byłam tak pijana, że ​​niechcący włamałam się do czyjegoś pokoju, wyciągnęła mnie ochrona i wsadziła mnie do windy, kopiąc i krzycząc, ale nigdy do windy nie wsiadam, bo mam klaustrofobię”.

Żenujące: „Jestem gwiazdą” ujawniło, że kiedyś wyciągnięto ich z hotelu pijanego, „kopiącego i krzyczącego” po szalonej nocy
O rany: Jordan North w swojej nowej książce Help, I Sext My Boss opowiedział, jak przypadkowo włamał się do czyjegoś pokoju, zanim został eskortowany przez ochronę
PRZYJACIELE: Gwiazda BBC Radio 1, lat 33, napisała książkę wraz ze specjalistą od etykiety i bliskim przyjacielem Williamem Hansonem (po prawej)

„W końcu o 5 rano wczołgałam się do łóżka obok Williama. Dostałam się w kilka stanów, ale to wszystko jest częścią zabawy.

W książce Jordan pisze także o tym, jak pewnego wieczoru został „zamordowany przez czterech strażników, po jednym na każdej mojej nodze i ramieniu”.

Stało się to po tym, jak na początku tego roku Jordan zażartował, że „ma alibi” po tym, jak policja opublikowała zdjęcie podobnego mężczyzny poszukiwanego przez policję w związku z napadem.

DJ zamieścił zdjęcie, na którym jest podobizny, żartując, że nie ma go w domu od ponad miesiąca i nie może to być osoba, której szukali funkcjonariusze.

Policja w Lancashire zamieściła na swojej stronie na Facebooku zdjęcie mężczyzny, z którym chciała porozmawiać w związku z włamaniem do biura rady na cmentarzu Burnley – miejscu urodzenia nadawcy – 19 czerwca około godziny 21:45.

Pluwające zdjęcie przedstawiało go ubranego w czarny płaszcz z kapturem i coś, co wyglądało na ramię monitora komputerowego pod pachą.

Prowadzący program Go Hard or Go Home i były uczestnik programu „I’m a Celebrity” napisał na Twitterze: „Cóż, jestem w domu od około 6 tygodni i też mam wymówkę…”

Użytkownicy również zauważyli niesamowite podobieństwo – jeden z nich odpowiedział na wiadomość policyjną: „Myślę, że nazywa się Jordan North”.

Szalona noc: „Byłem tak pijany, że przypadkowo włamałem się do czyjegoś pokoju, więc ochrona mnie wyciągnęła i wsadziła do windy” – powiedział we fragmencie, który dostarczył „The Sun”.
Boosie: Zakończył historię słowami: „W końcu o piątej rano wczołgałem się do łóżka obok Williama. Wpadłem w kilka stanów, ale to wszystko jest częścią zabawy.

Inni odpowiedzieli na tweet DJ-a, mówiąc, że „uwierzyli” w jego historię.

„Wierzymy ci… haha” – powiedział jeden z nich.

W innym poście na Instagramie DJ opowiedział o swojej „historii z okładki”, dodając, że przyjaciele wysyłali mu policyjne zdjęcia, żartując, że to on.

„Kilka osób wysłało mi te…

Alkohol: W swojej książce Jordan pisze także o tym, jak został „rozstrzelany przez czterech strażników, po jednym na każdej mojej nodze i ramieniu” podczas innego wieczoru

„Gdyby ktoś pytał, byliśmy w pubie i mieliśmy kufle Guinnessa oraz paczkę sera i cebuli”.

Policja w Burnley i Padiham przedstawiła wniosek, mówiąc: „Czy rozpoznajesz tego mężczyznę?”

„Chcielibyśmy porozmawiać z nim w związku z włamaniem do biura rady na cmentarzu Burnley w poniedziałek 19 czerwca około godziny 21:45.

’Informacja? Zadzwoń pod numer 101 lub wyślij e-mail na adres [email protected], cytując dziennik 1520 z 19 czerwca.