Biegowelove.pl

informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Jak zdobyliśmy COVID: Zrobiliśmy wszystko dobrze – i nadal mamy hacki

Jak zdobyliśmy COVID: Zrobiliśmy wszystko dobrze – i nadal mamy hacki

Minął miesiąc sierpień. Pobraliśmy się, uniknęliśmy huraganu i upadliśmy wraz z rozprzestrzenianiem się COVID. Chociaż z radością polecam pierwsze dwa, nie chciałbym, aby ten drugi trafił na mojego najgorszego wroga.

Całkowicie rozbił się znikąd. Pewnej nocy w zeszłym tygodniu zrobiłem miłą kolację – włoski makaron kiełbasek ze świeżym sosem pomidorowym – i usiadłem do jedzenia, a mój apetyt po prostu zniknął. Nic innego nie czułam, po prostu kompletną utratę chęci do jedzenia. Nie myślałem wtedy dużo. Zjadłem późny lunch – być może tak było. Skończyliśmy więc kolację, obejrzaliśmy odcinek na Amazonie i poszliśmy spać.

Następnego ranka obudziłem się z gorączką 100,5 stopnia. Byłam słaba, miałam trudności z oddychaniem i ból głowy – to było jak grypa, a nie lekka. Wziąłem trochę ibuprofenu i do południa moja temperatura była normalna. Ale na wszelki wypadek zadzwoniłam do lekarza i umówiłam się na późniejszy dzień. Pomiędzy telefonem do lekarza a wyjazdem byłam zbyt słaba, żeby prowadzić, więc Tracy podeszła.

Lekarz wziął moje parametry życiowe – które były normalne – ale jako środek ostrożności dał mi test na COVID. Zanim wróciliśmy do domu, pojawiły się wieści, że huragan Henry zmierzał prosto na nas tutaj, na wschodni kraniec Long Island. Pełnia księżyca, podmuch od trzech do pięciu stóp, wiatr 75 mil na godzinę, wszystko. Mieszkamy zaledwie kilka stóp nad poziomem morza, a jedne z naszych drzwi znajdują się w najniższym punkcie całej posiadłości.

Jakimś cudem, pod wpływem adrenaliny, zebraliśmy się razem, by się przygotować. Wyposażyliśmy pompę głębinową i wzmocniliśmy ją falownikiem, który możemy podłączyć do auta w przypadku zaniku prądu.

Byliśmy już dobrze zaopatrzeni w wodę butelkowaną i jedzenie, więc w sobotę osiedliliśmy się, aby czekać na następną burzę, która nigdy nie nadeszła. Henri skręcił w prawo w Montauk Point i pojechał do Nowej Anglii i na szczęście przeżył, ponieważ mój test na COVID był pozytywny w środku wszystkiego.

READ  Mgła mózgowa jest prawdziwa dla niektórych pacjentów po COVID – Harvard Gazette

Jak to się stało? Od 18 miesięcy piszę o tej chorobie i podejmuję wszelkie środki ostrożności. Cholera, wyszedłem i kupiłem lateksowe maski i rękawiczki ze sklepu z narzędziami w marcu zeszłego roku, zanim CDC je poleciło, i nosiliśmy je wszędzie. Pamiętam, że byłam jedyną osobą w supermarkecie noszącą maskę. Na stacji benzynowej, w lokalnych delikatesach nosiliśmy maski i rękawiczki, a nawet spacerowaliśmy ulicą wokół innych ludzi, którzy byli wtedy zdemaskowani.

Nigdzie nie poszliśmy. Nie podróżowaliśmy. Nie mieliśmy nikogo w domu. Jak miliony innych, po prostu zebraliśmy się razem. Potem na wiosnę możliwość zaszczepienia się i byliśmy wśród osób, które utworzyły tu punkty powszechnego szczepienia. Chociaż szczepionka dała nam pewne poczucie bezpieczeństwa, nadal nosimy nasze maski wszędzie, gdzie idziemy w pomieszczeniach, zgodnie z wytycznymi CDC.

Pobraliśmy się 9 sierpnia w plenerze w obecności kilku naszych znajomych. Ponieważ wszyscy byliśmy zaszczepieni, nie nosiliśmy masek, a potem jedliśmy obiad na świeżym powietrzu, z dala od innych w restauracji. Żadna z osób na naszym ślubie nie zachorowała, więc tak nie było.

Jedyny raz, kiedy nie nosiłem maski, był na lokalnym targu rolników na świeżym powietrzu. Pewnego razu. Ale patrząc wstecz, pamiętam, że przez chwilę stałam w kolejce do zapłaty, z kilkoma osobami przed i za mną. Na targu rolników nikt się nie ukrywał, więc tak musiało być.

Na zewnątrz, przez około dwie minuty bez maski w obecności innych osób. Jeśli potrzebujesz dowodu na zjadliwość zmiennej delta, jest jeden.

Wynik testu Tracy był oczywiście pozytywny i oboje byliśmy na niskim poziomie przez cały tydzień. Dużo kaszlu, brak zmysłu smaku i węchu, zmęczenie – mam na myśli ledwo poruszanie rękami i nogami – duszność, czegokolwiek się spodziewasz i nie tylko. Ale kiedy zaczęliśmy wracać do zdrowia, nie wystarczyło, aby konieczna była kolejna podróż do lekarza, nie mówiąc już o podróży do szpitala, dla każdego z nas, dzięki Bogu. Jedliśmy owoce i domowy rosół z ryżem, ile mogliśmy tolerować. Objawy zaczęły ustępować dzień temu i wiedzieliśmy, że wrócimy, gdy wczoraj wieczorem śmialiśmy się z czegoś i zdaliśmy sobie sprawę, że w tym momencie nie śmialiśmy się od około tygodnia. Kto by pomyślał, że COVID również uchwycił ich poczucie humoru?

READ  Liczba przypadków odry wzrosła do 169 w RPA

Szukałem w tym wszystkim lekcji wykraczającej poza tę oczywistą – noś maskę nawet wtedy, gdy myślisz, że nie musisz, nawet gdy jesteś w pobliżu osób, o których wiesz, że są zaszczepione. Jedyne miejsce, w którym nie będziemy go nosić, będzie wewnątrz domu i na naszym podwórku. Myślę, że właśnie tak musimy być ostrożni.

Od co najmniej dwóch miesięcy wiemy, że szczepienie nie uchroni cię przed zachorowaniem na COVID, a ja jestem tutaj, aby ci powiedzieć, że Tracy i ja przechodzimy obok i rozmawiamy o dowodach na to. Od ponad roku publikuję statystyki dotyczące tej choroby, ale te liczby nigdy nie wydawały mi się poważniejsze niż wtedy, gdy staliśmy się dwoma z nich. Oboje rozmawiamy przez telefon z jednostką śledzenia kontaktów Departamentu Zdrowia Stanu Nowy Jork. Jest kompleksowa i niezwykle skuteczna, więc kiedy powiem, że krajowa średnia siedmiodniowa dla nowych przypadków wynosi 156 300, mogę zapewnić, że liczba ta jest tak dokładna, jak to tylko możliwe, przynajmniej dla stanu Nowy Jork. Ale naprawdę oszałamiającą liczbą jest średnia dzienna liczba zgonów w ciągu ostatniego tygodnia, która wynosi 1233 – z 2210 zgonami w samym czwartek.

Analiza statystyk dotyczących COVID pomiędzy osobami zaszczepionymi i nieszczepionymi wydaje się obecnie prawie nie do osiągnięcia. Osoba, która mnie zdemaskowała, mogła zostać zaszczepiona, ale nie miała żadnych objawów. Jestem prawie pewien, że przez kilka dni byłem pozytywny bez żadnych objawów, zanim miałem gorączkę i początkowo zdałem sobie sprawę, że jestem chory. Mam szczęście, że w tym czasie nikogo nie zdemaskowałem, bo nigdzie nie poszedłem i nie było z nikim.

To właśnie upolitycznienie tej choroby od samego początku doprowadziło nas do miejsca, w którym jesteśmy teraz, ze statystykami dotyczącymi nowych przypadków, hospitalizacji i zgonów zbliżających się do wysokiego poziomu odnotowanego w styczniu tego roku. Szalony sprzeciw wobec narzucania nakazów szczepień w stanach takich jak Floryda, Teksas i inne pogarsza sytuację, a my dopiero zaczynamy, jeśli chodzi o reakcję, która z pewnością wywoła nakazy szczepień ze strony miejscowości, firm i miejsc rozrywki. Irracjonalność zawsze była znakiem rozpoznawczym tej choroby i nie wykazuje oznak cofania się.

READ  Efekt matrycy: zaskakująca nauka o tym, jak ser wpływa na zdrowie serca

Muszę przyznać, że w ciągu ostatniego roku dołączyłem do tego, co Paul Krugman nazwał w niedawnej kolumnie w New York Times „Cicha furia urzędnika”. Ale muszę ci powiedzieć, że po tym, jak zachorowałem na COVID, mam zupełnie nowy pomysł na to, co to znaczy być odpowiedzialnym, ponieważ chodzi o nas: Tracy i ja. Chociaż postępowaliśmy odpowiedzialnie zaszczepiając się i nosząc maski na początku pandemii i przez cały czas pandemii, nadal mieliśmy tę straszną chorobę.

Niechętnie doszedłem do wniosku, że z biegiem czasu prawie wszyscy zachorują na wirusa. Tak jak pogoda, będzie częścią naszego życia. Będziemy musieli się nauczyć, że choć będą chwile, kiedy będzie ciepło i słonecznie, będziemy musieli znosić nie tylko jedną zimę COVID, ale wiele. COVID jest na drodze od pandemii do endemii. Będziesz z nami bardzo długo. Musimy zrozumieć, że chociaż szczepionki nas chronią, nie ma odporności na tę chorobę. Życie z nim to coś więcej niż tylko dbanie o siebie. Będzie to wymagało szacunku dla innych, cierpliwości i wytrwałości ze strony nas wszystkich.