Premier Finlandii, Sanna Marin, doradziła, jak Nowa Zelandia może naśladować zaawansowaną technologicznie i wysokodochodową gospodarkę swojego kraju.
Była w kraju na początku tego tygodnia w ramach delegacji handlowej, w skład której wchodzili przedstawiciele firm takich jak Nokia i Kone Corporation.
Finlandia ma mniejsze nierówności dochodów niż Nowa Zelandia, mierzone współczynnikiem GINI, a także wyższy PKB na mieszkańca i wskaźnik rozwoju społecznego.
W przeciwieństwie do fińskiego profilu eksportu elektroniki i wyrobów gotowych, w eksporcie Nowej Zelandii dominują gałęzie przemysłu podstawowego.
W ekskluzywnym wywiadzie premier Sanna Marin powiedziała Q+A z Jackiem Tammy, że sekretem ich sukcesu jest zaangażowanie w edukację oraz badania i rozwój, a kwestia ta została pominięta w codziennej polityce.
„Właściwie dzielimy cel z partiami opozycyjnymi, aby zwiększyć nasze inwestycje w badania i rozwój do 4% do 2030 r. To bardzo wysoki i ambitny cel” – powiedział Marin.
Obejmuje to sektor prywatny, powiedziała, i że „tylko jedna trzecia funduszy inwestycyjnych zostanie zapewniona przez rząd, a dwie trzecie będzie pochodzić z sektora prywatnego”.
Jednak Marin ostrzegł, że kraje powinny uważać na to, z kim handlują, zwłaszcza z Chinami – największym partnerem handlowym Nowej Zelandii.
„W przyszłości przekonamy się, że technologii i środowiska cyfrowego będzie więcej w naszych społeczeństwach niż obecnie, i musimy upewnić się, że nie ma tego rodzaju zależności, które stają się słabymi punktami i zagrożeniami, które się zmaterializują.
„Musimy więc upewnić się, że mamy różne szlaki handlowe, że mamy demokratycznych partnerów, z którymi handlujemy, że mamy możliwości produkcji, powiedzmy, chipów półprzewodnikowych – całej infrastruktury krytycznej, której potrzebujemy w naszych społeczeństwach cyfrowych” — powiedział Marin.
Powiedziała, że rosyjska inwazja na Ukrainę uwydatniła niebezpieczeństwa związane z powiązaniami z reżimami autorytarnymi.
„Jako Europejczycy jesteśmy bardzo uzależnieni od rosyjskiej energii i nie możemy liczyć na nowe technologie i infrastrukturę cyfrową, jeśli chodzi o państwa autorytarne. Nie możemy być aż tak słabi”.
„Fanatyk muzyki. Profesjonalne rozwiązywanie problemów. Czytelnik. Wielokrotnie nagradzany telewizyjny ninja”.
More Stories
Obietnice wyborcze Kamali Harris przypominają obietnice Jacindy Ardern
Wybory w USA: Joe Biden mógł pomóc Trumpowi w jego „śmieciowych” gafach.
Wydarzenie Trumpa w Madison Square Garden zostało zakłócone prymitywnymi uwagami wstępnymi