Giełda walutowa i giełdowa w Republice Południowej Afryki umocniła się po inauguracji Cyryla Ramaphosy na prezydenta kraju na drugą kadencję po zawarciu porozumienia o podziale władzy z opozycyjnym Sojuszem Demokratycznym.
Giełda Papierów Wartościowych w Johannesburgu Indeks wzrósł w środę o 1,2%, po wzroście o 3,5% we wtorek, a inwestorzy pozytywnie zareagowali na perspektywę rządu pod przewodnictwem AKP, łagodzeni przez to, co uważają za praktyczny wpływ AKP.
Rand południowoafrykański wzrósł do 17,9 randa w stosunku do dolara, odrabiając straty po wyborach w zeszłym miesiącu, kiedy słabe wyniki Afrykańskiego Kongresu Narodowego wzbudziły obawy, że może on utworzyć koalicję z ekstremistycznymi partiami separatystycznymi.
„Zaobserwowaliśmy ogromne ożywienie” – powiedział John Pickard, menedżer portfela w londyńskiej firmie zarządzającej aktywami Ninety One. „Uzyskujemy najlepsze wyniki na rynkach, na jakie można liczyć”.
AKN, która 30 lat temu straciła większość po raz pierwszy od zakończenia rządów białej mniejszości, uniknęła koszmarnego dla inwestorów scenariusza utworzenia koalicji z Bojownikami o Wolność Gospodarczą lub nową partią uMkhonto weSizwe byłego prezydenta Jacoba Zumy. Który przyjmuje program nacjonalizacji.
EFR obiecał nacjonalizację Banku Centralnego, podczas gdy MK zapowiedział zniesienie konstytucji.
Oczekuje się, że probiznesowy Sojusz Demokratyczny, będący obecnie częścią rządu jedności narodowej Ramaphosy, zabezpieczy kilka stanowisk w nowym rządzie, którego ogłoszenie ma nastąpić w ciągu najbliższych kilku dni.
Busi Mavuso, dyrektor naczelny Business Unity South Africa, która reprezentuje większość największych firm w kraju, powiedział, że porozumienie o podziale władzy „wzbudziło zaufanie wśród przedsiębiorstw i inwestorów, że kraj ma historyczną szansę na dokonanie wielkiego skoku naprzód”.
Wzrost zaufania jest wyraźnym odzwierciedleniem rynku południowoafrykańskiego, którego zagraniczni inwestorzy unikali w ciągu ostatnich pięciu lat w miarę słabnięcia reform gospodarczych i powszechnych przerw w dostawie prądu.
Analitycy twierdzą jednak, że wynik wyborów i 84 kolejne dni bez przerwy w dostawie prądu wzbudziły nadzieję, że sytuacja się odwróci.
Wczoraj w nowym raporcie analitycy JPMorgan uznali rynek południowoafrykański za „przeważony”.
„Uważamy, że jest to najlepszy scenariusz dla polityki Republiki Południowej Afryki – aktywny udział Partii Demokratycznej w rządzie jedności narodowej – a akcje powinny dalej rosnąć” – stwierdzili.
Biorąc pod uwagę długoterminowy odpływ kapitału zagranicznego oraz bezprecedensowy spadek liczby akcji lokalnych funduszy instytucjonalnych w Republice Południowej Afryki, „w najbliższej przyszłości możemy zaobserwować znaczny napływ funduszy do akcji spółek z Afryki Południowej” – stwierdził bank.
Analitycy ostrzegali jednak, że wyzwaniem stojącym przed nowym rządem jest wdrożenie polityki i osiągnięcie wzrostu PKB na poziomie ponad 2% w ciągu dwóch lat, co „przewartościowałoby rynek na stałe, a nie tylko na kilka miesięcy”.
Gwałtowne wzrosty na giełdzie w Johannesburgu wprawiły wiele wiodących spółek gospodarki Republiki Południowej Afryki w pozytywny nastrój na cały rok. Shoprite, największa sieć supermarketów w Afryce, wzrosła w tym tygodniu o 10,5%, Standard Bank, największy bank na kontynencie, wzrósł o 7,4%, a Sanlam Insurance Company o 8,9%.
W notatce wydanej po wyborach agencja ratingowa Standard & Poor’s stwierdziła, że ocenia wynik wyborów jako „ogólnie korzystny dla perspektyw gospodarczych i finansowych”.
„Oczekujemy jednak, że rząd stanie przed żmudną walką o ożywienie wzrostu i utrzymanie dyscypliny fiskalnej, radząc sobie jednocześnie z nowymi realiami polityki koalicyjnej” – dodał.
Agencja Standard & Poor’s stwierdziła, że partnerstwo z Sojuszem Demokratycznym „może doprowadzić do większego tempa reform”, ale przestrzegła, że istnieją „duże różnice ideologiczne” między Sojuszem Demokratycznym a AKN, co skomplikowałoby każdy nowy rząd.
Przemawiając w Union Buildings w Pretorii – kierowanym wcześniej przez architekta apartheidu Hendrika Verwoerda, a następnie Nelsona Mandelę po zwycięstwie w pierwszych demokratycznych wyborach w 1994 r. – Ramaphosa powiedział, że ANC usłyszało przesłanie, że ludziom „kończy się cierpliwość w związku z politycznymi kłótniami i konflikty, które nie mają końca.” „Gra w obwinianie polityków”.
Analitycy ostrzegają jednak, że porozumienie o podziale władzy, które składa się jedynie z oświadczenia woli, może upaść.
Johnny Steinberg, południowoafrykański autor, który obecnie pracuje w Radzie Studiów Afrykańskich Uniwersytetu Yale, powiedział, że wielu urzędnikom AKN trudno byłoby współpracować z Sojuszem Demokratycznym, który postrzegają jako „lokalny rozdział” mocarstw międzynarodowych próbujących forsować politykę Republiki Południowej Afryki w stronę zmiany. Prawidłowy.
Steinberg dodał, że Zuma i Julius Malema, przywódca EFR, to „dwie najbardziej utalentowane postacie polityczne ery po apartheidzie” i nadal mają potencjał, aby zdestabilizować kruche status quo.
Napisali: Rob Rose w Cape Town, David Billing i Joseph Cottrell w Londynie
More Stories
Obietnice wyborcze Kamali Harris przypominają obietnice Jacindy Ardern
Wybory w USA: Joe Biden mógł pomóc Trumpowi w jego „śmieciowych” gafach.
Wydarzenie Trumpa w Madison Square Garden zostało zakłócone prymitywnymi uwagami wstępnymi