Otwórz bezpłatnie Editor’s Digest
Rula Khalaf, redaktorka Financial Times, wybiera w tym cotygodniowym biuletynie swoje ulubione artykuły.
Według największego brytyjskiego przedsiębiorstwa wodociągowego nie ma pewności co do znacznego zastrzyku kapitałowego Thames Water o wartości 750 milionów funtów, dopóki organy regulacyjne nie zapewnią inwestorom „pocieszenia” w związku z biznesplanem.
Monopolska firma, która świadczy usługi wodno-kanalizacyjne dla około 15 milionów gospodarstw domowych w Londynie i okolicach, jak już wcześniej wspomnieli akcjonariusze – w tym private equity, państwowe fundusze majątkowe i fundusze emerytalne – zgodzili się zasilić 750 milionów funtów do 2025 roku.
Jednak Alastair Cochrane, dyrektor finansowy i tymczasowy dyrektor generalny, powiedział we wtorek, że zastrzyk w wysokości 750 milionów funtów nie został jeszcze potwierdzony, mimo że biznesplan firmy został przedłożony organowi regulacyjnemu Ofwat w październiku.
„Inwestorzy szukają ulgi od Ofwat, ponieważ wesprze on ten biznesplan” – powiedział. „Przyjmą praktyczne podejście w zależności od otrzymanych informacji zwrotnych”.
Firma zwróciła się do Ofwat o 40-procentowy wzrost rachunków klientów do 2030 r., aby wesprzeć inwestycję o wartości 750 milionów funtów. Akcjonariusze czekają na informację o podwyżkach rachunków i poprosili o ograniczenie kar regulacyjnych za brak zanieczyszczeń i inne cele w zakresie wyników.
Thames Water znalazła się pod presją po wyższych kosztach finansowania zadłużenia wynoszącego 14,7 miliarda funtów, a także wyższych rachunkach za zatrudnienie i energię oraz protestach dotyczących zanieczyszczenia ścieków. Rząd przygotował plany awaryjne dotyczące tymczasowej renacjonalizacji.
Firma ogłosiła we wtorek, że zyski przed opodatkowaniem spadły o 54 procent, do 246 milionów funtów w ciągu sześciu miesięcy kończących się 30 września, podczas gdy przychody wzrosły w tym okresie o 12 procent, do 1,2 miliarda funtów. Wzrosła również liczba przypadków zanieczyszczeń i skarg klientów.
Thames Water oświadczyła, że rozpocznie nowy trzyletni plan naprawczy, przyznając, że „wyniki nie były tam, gdzie powinny”. Oprócz kwoty 750 mln funtów zażądał już kolejnych 2,5 mld funtów do 2030 r., co byłoby największym zastrzykiem kapitałowym dla jakiejkolwiek spółki wodociągowej od czasu prywatyzacji 34 lata temu.
Długie oczekiwanie na zastrzyk kapitałowy budzi obawy o stabilność finansową największego sprywatyzowanego przedsiębiorstwa wodociągowego w Wielkiej Brytanii. Obawy te pogłębiły się od czasu, gdy w zeszłym tygodniu „Financial Times” ujawnił, że Thames Water udzieliła pożyczki od akcjonariuszy w wysokości 515 mln funtów swojej nieregulowanej grupie dominującej w zamian za 8% odsetek w formie nowych akcji. Spółka dominująca, Kimble Water, następnie przekazała 500 milionów funtów pożyczonych pieniędzy za pośrednictwem szeregu spółek holdingowych będących właścicielami Thames Water regulowanym przedsiębiorstwom użyteczności publicznej w formie akcji.
Thames Water upiera się, że pieniądze trafiły do „podmiotu zamkniętego” jako kapitał własny i „nie ma obowiązku zwrotu pieniędzy”. Mówi, że na koniec września jego całkowita płynność wyniosła 3,5 miliarda funtów, w porównaniu z 4 miliardami funtów w marcu.
Nick Hood, konsultant ds. restrukturyzacji przedsiębiorstw w grupie doradztwa biznesowego Opus, powiedział, że 515 milionów funtów przekazane Kemble’owi „z całą pewnością było pożyczką i jako takie wykazuje się w rachunkach”.
Dodał: „Ważne jest to, że słabość Thames Water jako faktycznego dostawcy dla konsumentów zależy od stabilności całej grupy”.
Posłowie rozważają wszczęcie śledztwa w związku z oskarżeniami, że firma wprowadziła parlament w błąd co do swojej sytuacji finansowej podczas przesłuchań na początku tego roku.
Ed Davey, przywódca Liberalnych Demokratów, określił firmę jako „wypadek samochodowy w zwolnionym tempie”.
„Zarząd musi podać się do dymisji ze skutkiem natychmiastowym i musi zostać pociągnięty do odpowiedzialności za tuszowanie finansów i przepisów, a także niszczenie lokalnego środowiska” – powiedział.
Największy brytyjski monopol wodny ma bizantyjską strukturę korporacyjną z wieloma warstwami, z których tylko jedna jest regulowana przez Ofwat. Audytorzy PwC ostrzegali, że istnieje „istotna niepewność” co do tego, czy spółka dominująca Thames Water, Kemble Water Finance Limited, może kontynuować działalność, ponieważ nie uzgodniła jeszcze umowy na refinansowanie pożyczek należnych w kwietniu.
Cochran upierał się we wtorek, że firma Kimble’a jest „odrębną firmą”.
„Naszym zadaniem jest martwić się o Thames Water, ale oczywiście troszczymy się o naszych akcjonariuszy. Jestem tego pewien”. [Kemble] „Będziemy ciężko pracować, aby refinansować” – powiedział.
Jak wynika z półrocznego sprawozdania finansowego spółki, Thames Water wypłaciła w październiku 37,5 miliona funtów dywidendy spółce Kemble Water Finance Limited i jednej z jej spółek zależnych w celu obsługi zobowiązań dłużnych. Thames Water upiera się, że żadna zewnętrzna dywidenda nie zostanie wypłacona i nie zostanie wypłacona wcześniej niż w 2030 r.
Największy akcjonariusz, kanadyjski fundusz emerytalny OMERS, umorzył w ubiegłym roku 30 procent swoich udziałów, budząc obawy co do chęci inwestorów do wpompowania kapitału w spółkę.
More Stories
Czy należy Ci się odszkodowanie po wyroku sądu w sprawie finansowania samochodu? | Sektor finansowy
Regulowane opłaty kolejowe w Anglii wzrosną o 4,6%, aby pokonać inflację w 2025 r. | Ceny kolei
Dyrektor generalny Tesli, Elon Musk, odważnie twierdzi, że będzie to ogromne wyzwanie dla Optimusa