Dziś rano kadra kierownicza prezydenta USA Joe Bidena została poinformowana, że zamierza on wycofać się z wyścigu o urząd prezydenta w 2024 r. Zaledwie minutę później ogłoszono tę wiadomość.
Opuszczenie wyścigu nigdy nie było intencją Bidena: dopóki nie zdecydował się ustąpić, było to całkowicie zależne od niego.
Jego kampania obejmowała planowanie zbiórek pieniędzy, organizowanie wydarzeń i organizowanie podróży w ciągu najbliższych kilku tygodni.
Ale nawet gdy Biden publicznie nalegał, aby pozostać w wyścigu, po cichu zastanawiał się nad porażką, której był świadkiem w ciągu ostatnich kilku tygodni, nad trzema latami swojej prezydentury i nad zakresem swojej półwieczej kariery politycznej.
Ostatecznie decyzja należała wyłącznie do prezydenta, który wyszedł po cichu ze swojego wakacyjnego domu w Rehoboth Beach w stanie Delaware, chory na Covid-19, a pierwsza dama była przy nim, gdy z małym uśmiechem opowiadał o tej sprawie kręgu ludzi, którzy byli z nim od kilkudziesięciu lat.
Ta historia opiera się na wywiadach z kilkunastu osobami zaznajomionymi z myśleniem prezydenta na przestrzeni ostatnich kilku tygodni, dni i godzin, gdy podejmował on decyzję. Rozmawiali z Associated Press pod warunkiem zachowania anonimowości, aby porozmawiać o prywatnych dyskusjach.
Podejmij decyzję o opuszczeniu wyścigu
Dopiero w sobotni wieczór (czasu Delaware) Biden zaczął dochodzić do wniosku, że nie będzie się ubiegał o reelekcję. Zaczął więc pisać list do narodu amerykańskiego.
Biden przez kilka dni znajdował się poza szlakiem kampanii, odizolowany z powodu Covid-19, kiedy wszystko zaczęło do niego docierać – jego szanse na pokonanie Donalda Trumpa, gdy większość jego partii była w otwartym buncie, próbując go wypchnąć wykluczony z wyścigu – nie wspominając o utrzymujących się obawach wyborców dotyczących jego wieku, które zostały spotęgowane przez katastrofalną debatę, która odbyła się w zeszłym miesiącu.
Biden był w swoim domu na plaży z kilkoma najbliższymi współpracownikami i Jill Biden: głównym strategiem Mike’em Donilonem, doradcą prezydenta Steve’a Ricchettiego, zastępcą szefa personelu Białego Domu Annie Tommasini i Anthonym Bernalem, starszym doradcą pierwszej damy.
W niedzielę czasu lokalnego jego decyzja została skrystalizowana. Kilkukrotnie rozmawiał z wiceprezydent Kamalą Harris, dla której zadeklarował swoje poparcie. Poinformował o tym szefa sztabu Białego Domu Jeffa Zientsa oraz jego długoletnią doradczynię i przewodniczącą kampanii Jen O’Malley Dillon.
Niewielka grupa starszych doradców zarówno z kampanii, jak i Białego Domu zebrała się, aby przekazać decyzję Bidena, a pracownicy jego kampanii ogłosili to w mediach społecznościowych minutę później.
Zaledwie pół godziny później odbyło się publiczne głosowanie na Harrisa. Była to starannie przemyślana strategia, mająca na celu nadanie pełnej wagi wstępnemu oświadczeniu prezydenta i wyznaczenie terminu poprzedzającego przejście do kolejnego etapu.
Powolna akceptacja
Biden walczył, zarówno publicznie, jak i prywatnie, o utrzymanie się w wyścigu.
Przez kolejne cztery lata przekonywał wyborców, że może pełnić tę funkcję. Był sfrustrowany faktem, że Demokraci publicznie wystąpili przeciwko niemu, ale jeszcze bardziej złościły go przecieki i anonimowe źródła donoszące, że nawet były prezydent Barack Obama i była spikerka Izby Reprezentantów Nancy Pelosi pracowali nad nakłonieniem go do wycofania się.
Wyglądało na to, że wygrał kilka razy; Wydawało się, że chór przeciwników ucichł.
Miał kilka dobrze przyjętych przemówień, przeplatanych przeciętnymi wywiadami telewizyjnymi, a także dzień upłynął pod znakiem długiej konferencji prasowej, podczas której wykazał się szczegółowym rozumieniem polityki, ale popełnił też kilka zaskakujących gaf.
Ale wątpliwości nie zniknęły.
Ostatecznie przywódca większości w Senacie Chuck Schumer wezwał starszych pracowników Bidena na spotkanie 11 lipca, aby rozwiać ich obawy.
To nie było w porządku. Senatorowie wyrazili obawy, ale prawie żaden nie powiedział, że ufa prezydentowi. Ale nawet wtedy Schumer obawiał się, że sprawa nie dotrze do Bidena.
Po spotkaniu Schumer zadzwonił do przywódcy Demokratów w Izbie Reprezentantów Hakeema Jeffriesa, byłej spikerki Izby Reprezentantów Nancy Pelosi i byłego prezydenta Obamy. Schumer zdecydował tego dnia poprosić o spotkanie z Bidenem.
Na spotkaniu 13 lipca w Rehoboth Schumer powiedział Bidenowi, że przybył tam z miłości i uczucia. Wygłosił także osobisty apel, w którym skupił się na dziedzictwie Bidena, przyszłości kraju oraz wpływie, jaki awans Bidena na szczyty rankingów może mieć na wyścigi do Kongresu, a także na tym, jak może to wpłynąć na Sąd Najwyższy. Tego samego dnia doszło do zamachu na Donalda Trumpa.
Schumer powiedział prezydentowi, że nie oczekuje od niego natychmiastowej decyzji, ale ma nadzieję, że Biden przemyśli to, co powie, – jak twierdzi osoba zaznajomiona z rozmową.
Biden odpowiedział: „Potrzebuję jeszcze tygodnia” i obaj mężczyźni uściskali się.
Najważniejsza decyzja
Szło pełną parą, dopóki Biden nie zaciągnął hamulca awaryjnego.
Małe kółko prezydenta zdecydowało się opublikować oświadczenie w serwisie X, zamiast dopuścić do jego wycieku na kilka dni, zanim przygotuje się on do przemówienia do narodu, które ma wygłosić na początku tego tygodnia.
Duża część jego kampanii była szokująca i było jasne, jak niewiele zmieniło się po jego wycofaniu się. Kilka godzin po ogłoszeniu strona internetowa kampanii Bidena pokazywała, że nadal jest on kandydatem, a witryna KamalaHarris.com nadal przekierowywała na stronę Bidena.
Po publicznym ogłoszeniu Zients przeprowadził telefon z wyższą kadrą kierowniczą, wysłał e-mail i rozmawiał z administracją Bidena.
Prezydent wykonywał także osobiste rozmowy telefoniczne.
Demokratyczny senator Peter Welch z Vermont, który wezwał Bidena do wycofania się, gdy wiadomość się rozeszła, uprawiał swoje hobby z żoną w ogrodzie i stwierdził, że przez chwilę był „oszołomiony”. Senatorowie wymieniali SMS-y z pytaniami, czy to się dzieje naprawdę.
Biden na prezydenta został później oficjalnie przemianowany na Harris na prezydenta.
„Fanatyk muzyki. Profesjonalne rozwiązywanie problemów. Czytelnik. Wielokrotnie nagradzany telewizyjny ninja”.
More Stories
Obietnice wyborcze Kamali Harris przypominają obietnice Jacindy Ardern
Wybory w USA: Joe Biden mógł pomóc Trumpowi w jego „śmieciowych” gafach.
Wydarzenie Trumpa w Madison Square Garden zostało zakłócone prymitywnymi uwagami wstępnymi