- Napisane przez Emmę Jones
- Rozmowa o filmach BBC
Często pojawiają się spekulacje, gdy artysta ogłasza „ostatni” projekt, którego nie będzie – dlatego Harrison Ford wciąż jest pytany, czy to będzie jego ostatnia wycieczka w kapeluszu legendarnego poszukiwacza przygód Indiany Jonesa.
Ale aktor jest jednoznaczny w swojej odpowiedzi dla BBC News.
„To mój ostatni film” — mówi. „A przy tym ostatnim filmie zawsze byłem ambitny”.
Prawdopodobnie film Indiana Jones and the Dial of Destiny, pierwszy film z serii od Indiana Jones and the Kingdom of the Crystal Skull z 2008 roku, nie był nawet konieczny do zakończenia serii, ponieważ Ford ma teraz 80 lat.
Ale aktor mówi, że chciał nadać tej ukochanej postaci „emocjonalne zakończenie”, jednocześnie uznając upływ czasu.
„Robimy te filmy od 40 lat i nie możemy zaprzeczyć wpływowi wieku na postać, a ja chciałem zobaczyć, jak rozwija się to w złożoną historię” — mówi.
Film przedstawia osobistą cnotę Omara, przedstawiając profesora archeologii narzekającego podczas wykonywania akrobacji ze swoją chrześniaczką Heleną, graną przez Phoebe Waller-Bridge, podczas gdy para ściga się ze starożytną tabliczką, która może zmienić bieg historii.
Film jest pełen żartów na temat postaci, a także pojawienia się największego wroga Indiany Jonesa, nazistów, na czele z duńskim aktorem i byłym złoczyńcą Bonda, Madsem Mikkelsenem.
Ale Ford twierdzi, że nie miał ochoty wracać: „Nie byłem tak zainteresowany robieniem w kółko tego samego, chciałem uzyskać emocjonalne zakończenie tej postaci.
„Jestem bardzo wdzięczny za publiczność, którą mamy, chciałem się tylko upewnić, że będą usatysfakcjonowani i zadowoleni z ostatecznej iteracji”.
Jest to również pierwszy film z serii, którego nie wyreżyserował Steven Spielberg, chociaż pozostaje on producentem wykonawczym.
W pewnym momencie Dial of Destiny uzyskało tylko 52% w amerykańskiej agregacji recenzji Rotten Tomatoes, choć od tego czasu wzrosła.
Ale czynnik nostalgii wciąż może być potężną przynętą dla fanów. Ci, którzy pamiętają trylogię z lat 80. – Poszukiwacze zaginionej arki, Indiana Jones i Świątynia Zagłady oraz Indiana Jones i ostatnia krucjata – to między innymi Mikkelsen, który mówi: „Każdy, kogo znam, zabiłby mnie, gdybym mu odmówił.
„Zobaczyłem to po raz pierwszy, gdy miałem 15 lat. To była ogromna inspiracja dla mnie pod względem aktorskim, ale także dla wielu moich kolegów, wielu reżyserów”.
Widzowie mogą przypomnieć sobie Indianę Jonesa w całej okazałości w rozszerzonej scenie retrospekcji w tym filmie, granej przez Harrisona Forda, a teraz zmienionej przez technologię.
Ford wyjaśnia, że zdjęcia „po prostu wyglądają tak, jak wyglądały 35 lat temu. Nie przeszkadzają i nie są przerobione w Photoshopie, ponieważ to prawdziwe zdjęcia”.
Martin Scorsese przerobił również cyfrowo Irlandczyka Roberta De Niro, aby przenieść tam iz powrotem jego postać z filmu mafijnego, a jak pokazuje reżyser Dial of Destiny, James Mangold, technologia wciąż się rozwija.
„Steven Spielberg nakręcił z Harrisonem cztery filmy o Indianie Jonesie, z których trzy były w wieku, w którym rozgrywa się sekwencja otwierająca” — mówi.
Miał więc twarz Harrisona, każdy wyraz twarzy, każdy wzór oświetlenia. Co więcej, Harrison nie ważył ani funta więcej niż wtedy, gdy miał 35 lat. Tak więc komputerowe odwzorowanie rozmieszczenia tego małego ciała, jego oblicza, jest łatwe, ponieważ kości mężczyzny w ogóle się nie zmieniły.
„I on kieruje przedstawieniem. To nie tylko przechwytywanie ruchu, to przedstawienie oparte na jego aktorstwie, wiedząc, że gra siebie w znacznie młodszym wieku”.
Nagrodzona Emmy aktorka i pisarka Waller-Bridge zadebiutowała jako Helena, Opisany w recenzji Guardiana jako „niegrzeczna bohaterka Enid Blyton”.
Mówi, że Ford kazał jej „zachowywać się jak palant” na miejscu ciosów.
„To była scena, w której miałem cię zaprosić na randkę i byłem bardzo zdenerwowany. A on podszedł i powiedział:„ Po prostu zachowuj się, jakbyś był młotem kowalskim ”. To były dojrzałe wskazówki, które otrzymywałam codziennie” – żartuje.
„Ale same akrobacje były czasem mojego życia. Teraz są moim szczęśliwym miejscem, zrzucam rzeczy, potykam się o rzeczy, a czasem po prostu zwisam z sufitu. To się nigdy nie starzeje”.
Jej występ w ruchu jest „fantastyczny – nie miałem pojęcia, że będzie tak zdolna i nieustraszona” — mówi Ford.
Ale Wallerbridge Podobno sama się wykluczyła następcą Harrisona Forda, gdyby twórcy chcieli kontynuować serię. Sam Ford zażartował dziennikarzom podczas premiery w USA, że „Jennifer Lopez będzie niesamowita”, gdy zapytano go, kto zastąpi go jako Indiana Jones.
Ale aktor nie kończy kariery. Następnie pracował nad dwoma serialami – westernem z 1923 roku z Helen Mirren i Shrinking , w którym gra ekscentrycznego terapeutę.
Aktor powtarza, że Indiana Jones jest teraz zamkniętym rozdziałem w jego życiu, mówiąc: „Po prostu czuję kompletność”.
Indiana Jones and the Dial of Destiny zadebiutuje w Wielkiej Brytanii w środę.
„Ma skłonność do apatii. Rozwiązuje problemy. Miłośnik Twittera. Pragnący być orędownikiem muzyki”.
More Stories
Wokalista Radiohead Thom Yorke schodzi ze sceny, gdy fan skanduje w proteście przeciwko Strefie Gazy
Molly Mae Hague wygląda zupełnie nie do poznania w swoim kostiumie Babci Wilczy z Czerwonego Kapturka, gdy rzuca uroczą kulą bougie na Halloween dla swojej córki Bambi.
Recenzja historii Christophera Reeve’a – „Kompleksowa i afirmująca życie”