- Napisane przez Hugh Thomasa i Garetha Lewisa
- wiadomości BBC
Hutnicy z południowej Walii udali się do Westminster, aby lobbować wśród parlamentarzystów w sprawie planów redukcji tysięcy stanowisk pracy.
Mark Davies, którego syn również pracuje w Port Talbot, powiedział, że „ludzie denerwują się tym, gdzie znajdą pracę” w przyszłości.
Tymczasem Pierwszy Minister stwierdził, że jest „zaintrygowany” faktem, że w zeszłym tygodniu Rishi Sunak nie odebrał od niego telefonu na Tacie.
Liderzy związkowi spotkali się z przywódcą brytyjskiej Partii Pracy Sir Keirem Starmerem przed debatą partii w Izbie Gmin na temat przyszłości przemysłu stalowego.
Członkowie SEND omawiali także plany Taty w Cardiff Bay.
Tata stwierdziła, że jej obecna działalność nie jest opłacalna i że skoncentruje się na produkcji stali przyjaznej dla środowiska.
Firma zbuduje elektryczny piec łukowy o wartości 1,25 miliarda funtów po tym, jak rząd Wielkiej Brytanii wpłacił 500 milionów funtów na jego koszty.
Ale w tym roku zakończy produkcję stali od zera, zwanej stalą dziewiczą.
Mark Davies pracuje w Port Talbot od 42 lat i chciał chronić pracowników w każdym wieku przed zwolnieniami.
„Chcemy, aby przyszłe pokolenia miały tam godne życie” – powiedział.
„Mój syn ma dopiero 28 lat i pracuje w chłodni. Istnieją obawy, gdzie w przyszłości znajdą pracę”.
Davies powiedział, że chce, aby Partia Pracy „wyszła z lasu z mocnym zaangażowaniem” w odwrócenie planów Tata Steel.
Związki chcą, aby do czasu wybudowania pieca elektrycznego działał co najmniej jeden wielki piec.
Oprócz obaw finansowych Tata Steel stwierdziła, że rozpoczęcie budowy, gdy na miejscu nadal trwa produkcja surówki, stwarzałoby ryzyko dla bezpieczeństwa.
„Myślę, że ważne jest, abyśmy zintensyfikowali się i pokazali naszą obecność w parlamencie, aby rząd mógł zobaczyć, jak poważni jesteśmy” – powiedział Gary Keogh.
Keogh, weteran hut stali, powiedział, że „oczekuje odpowiedzi od rządu na temat powodów, dla których jest on skłonny porzucić nasze społeczeństwo i nasz przemysł”.
Ci, którzy podróżowali pociągiem, byli członkami Towarzystwa, związku zawodowego reprezentującego większość pracowników „ciężkiej części” huty w Port Talbot.
W ciągu trzech lat w zakładzie Tata w Llanwern w Newport może zostać zwolnionych kolejnych 300 pracowników.
Jacqueline Thomas, która pracuje tam od prawie dwudziestu lat, stwierdziła, że fabryka jest „moją drugą rodziną”.
Przemawiając przed brytyjskim parlamentem, powiedziała: „W tej chwili druga rodzina jest niszczona i jesteśmy pod ogromną presją”.
„To przeważnie bardzo nieliczna siła robocza. Znam młodych chłopców, którzy mają dzieci i pobrali się. Czasem patrzę na nich jak na własne dzieci.
„W tej chwili jest to druzgocące”.
Unia wywierała także presję na przedstawicieli.
Podczas debaty w Izbie Gmin rzecznik Partii Pracy Jonathan Reynolds nalegał, aby ministrowie Wielkiej Brytanii i Taty „ponownie przemyśleli i zmienili kurs” w sprawie zamknięcia pieców w Port Talbot i wynikającej z tego utraty miejsc pracy.
Powiedział, że „wielkim błędem byłoby, gdyby Wielka Brytania pod rządami konserwatystów stała się pierwszą dużą gospodarką na świecie bez możliwości produkcji własnej stali pierwotnej”.
Reynolds stwierdził, że „strasznym błędem” Rishiego Sunaka było nierozmowa z pierwszym ministrem Markiem Drakefordem, gdy w zeszły piątek rozeszła się wieść o zwolnieniu pracowników, co Drakeford powiedział już wcześniej walijskiemu parlamentowi, że jest „zaskoczony”.
Walijski minister David TC Davies powiedział parlamentarzystom, że jest skłonny rozmawiać z Drakefordem, ale Pierwszy Minister jest „bardzo zajęty”.
Reynolds odpowiedział: „Muszę przyznać, że uważam to za żałosną odpowiedź. Nie chcę być niegrzeczny, ale uważam, że to żałosne. To całkowicie rozsądne, aby walijski pierwszy minister widział rozmowę z premierem Wielkiej Brytanii”.
„Jedź mostem, a nie krawędzią urwiska”.
Sekretarz ds. biznesu Nusrat Ghani stwierdziła, że jest to „trudne” dla hutników, ale rząd Wielkiej Brytanii pracuje, „aby zapewnić przetrwanie brytyjskiego przemysłu stalowego i zapewnić mu bezprecedensowy poziom inwestycji”.
Dodała, że bez wsparcia rządu Wielkiej Brytanii istniałoby „całkowite ryzyko, że Tata nie będzie kontynuować produkcji stali w Wielkiej Brytanii”.
Stephen Kinnock, poseł do parlamentu Partii Pracy, który jest właścicielem fabryki Port Talbot w swoim okręgu wyborczym Aberavon, powiedział, że huty są „bijącym sercem naszego społeczeństwa”, wzywając Tatę do ponownego rozważenia planu przejściowego zaproponowanego przez związki zawodowe.
„Wzywam Tata Steel, aby przejęła most, a nie krawędź klifu” – powiedział. „Ich umowa to działanie na krawędzi, które wyrzuci naszą siłę roboczą i nasze dumne społeczności na krawędź, a tego nie możemy zaakceptować”.
Liderka Plaid Cymru Westminster Liz Saville Roberts wezwała do nacjonalizacji przemysłu stalowego.
„Skoro mogliśmy ratować banki w 2008 r., dlaczego nie możemy ratować stali teraz? Spójrzcie na Niemcy, których rząd wydał 2,6 miliarda funtów na pomoc państwa dla producentów stali na pomoc w projektach dekarbonizacyjnych tylko w zeszłym roku. „
„Po raz kolejny zawiedliśmy rząd Westminsteru, który zamierza pozbawić walijskie aktywa, pozostawiając Sindowi pokrycie kosztów życia społeczności i jednostek wyrzuconych na śmietnik”.
Czy pracujesz dla Tata Steel? pozostajemy w kontakcie.
Pani Savile-Roberts zakwestionowała rozwiązania Partii Pracy, „ponieważ w dalszym ciągu ograniczają one swoje zobowiązanie do zielonych inwestycji o wartości 28 miliardów funtów”.
„Rozwiązania z Westminster to ślepa uliczka” – stwierdziła.
Walijski minister Davies upierał się, że rząd brytyjski znalazł się w „trudnej, nieprzyjemnej i przerażającej sytuacji, gdy musiał wybierać między trzema tysiącami osób, które stracą pracę, a siedemnastoma i pół tysiącami osób, które stracą pracę”. .
„Dlatego podjęliśmy taką decyzję” – powiedział.
Wcześniej Mark Drakeford powiedział gazecie The Sind, że był „naprawdę zdumiony”, że Rishi Sunak nie znalazł czasu, aby w piątek rano odebrać od niego telefon w sprawie Taty.
W pytaniach pierwszego ministra Drakeford powiedział, że była premier Theresa May rozmawiała z nim, gdy Ford ogłosił zamknięcie fabryki silników w Bridgend w 2019 r.
Również podczas pytań przywódca konserwatystów Andrew RT Davies nie zgodził się z planami zamknięcia obu wielkich pieców w Port Talbot, twierdząc, że pozostawienie jednego otwartego jest „możliwym celem przejścia na piece łukowe”.
Jego pogląd różni się od poglądu jego konserwatywnych kolegów z Westminster.
„Odkrywca. Entuzjasta muzyki. Fan kawy. Specjalista od sieci. Miłośnik zombie.”
More Stories
Stopy procentowe w Wielkiej Brytanii: Bank Anglii wkrótce ujawni swoją kolejną decyzję
Pracodawcy zmuszający pracowników do powrotu do pracy odchodzą w zapomnienie – twierdzi ekspert, twórca terminu prezenteizm Pracuj w domu
BlackRock i Microsoft planują fundusz o wartości 30 miliardów dolarów na inwestycje w infrastrukturę sztucznej inteligencji