Biegowelove.pl

informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Wielu rolników uważa, że ​​75% ich plonów nie zostanie zebranych w przyszłym roku z powodu braku siły roboczej

Hodowcy kwiatów w Kornwalii obawiają się, że 80% ich upraw zgnije na polach następnej wiosny

Plantatorzy kwiatów w Kornwalii obawiają się, że wiosną przyszłej wiosny 80% ich upraw zgnije na polach z powodu niedoboru 2500 pracowników w Unii Europejskiej.

Około 80 procent brytyjskich żonkili jest uprawianych w Kornwalii, generując około 100 milionów funtów dla brytyjskiej gospodarki.

W styczniu rozpoczynają się żniwa, a przemysł żonkili potrzebuje około 2500 pracowników, aby zebrać ponad miliard łodyg.

Wielu rolników uważa, że ​​75% ich plonów nie zostanie zebranych w przyszłym roku z powodu braku siły roboczej.

Drobni rolnicy prawdopodobnie całkowicie przestaną uprawiać żonkile, podczas gdy będą walczyć o sprowadzenie pracowników na swoje pola.

Duża część podaży siły roboczej pochodzi z Europy Wschodniej – w ostatnich latach głównie z Rumunii i Bułgarii.

Wielu rolników uważa, że ​​75% ich plonów nie zostanie zebranych w przyszłym roku z powodu braku siły roboczej

Wielu rolników uważa, że ​​75% ich plonów nie zostanie zebranych w przyszłym roku z powodu braku siły roboczej

Drobni rolnicy prawdopodobnie całkowicie przestaną sadzić żonkile, podczas gdy będą walczyć o sprowadzenie pracowników na swoje pola

Drobni rolnicy prawdopodobnie całkowicie przestaną sadzić żonkile, podczas gdy będą walczyć o sprowadzenie pracowników na swoje pola

Plany imigracyjne rządu Wielkiej Brytanii po Brexicie odsunęły Wielką Brytanię od oferowania wiz nisko wykwalifikowanym pracownikom migrującym z Europy, drastycznie zmniejszając liczbę pracowników przybywających do Wielkiej Brytanii.

Program przyciągania pracowników sezonowych z innych części świata nie obejmuje obecnie zbierania kwiatów w ramach swojego mandatu.

Wielu rolników w okolicy również próbowało rekrutować lokalnych mieszkańców, ale z bardzo ograniczonym sukcesem.

Gdybyśmy nie mogli rekrutować więcej zbieraczy, nie byłoby przemysłu żonkilowego. James Hosking z farmy Ventongolan niedaleko Truro w Kornwalii powiedział, że sytuacja jest bardzo ponura. Stróż.

Jeśli tej wiosny wybierze się tylko 50%, następnej wiosny przyjrzymy się 25%. Oznacza to, że jesteś bezrobotny.

Nie byłoby alternatywy, jak tylko zaprzestanie uprawy żonkili. To koniec branży, w której Wielka Brytania jest światowym liderem.

Około 80 procent brytyjskich żonkili jest uprawianych w Kornwalii, co przynosi gospodarce Wielkiej Brytanii około 100 milionów funtów.

Około 80 procent brytyjskich żonkili jest uprawianych w Kornwalii, co przynosi gospodarce Wielkiej Brytanii około 100 milionów funtów.

W styczniu rozpoczynają się zbiory, a przemysł żonkili potrzebuje prawie 2500 pracowników, aby zebrać ponad miliard łodyg

W styczniu zaczynają się żniwa, a przemysł żonkili potrzebuje prawie 2500 pracowników, aby zebrać ponad miliard łodyg

Największy na świecie hodowca żonkili, Varfell Farms w Penzance w Kornwalii, produkuje 500 milionów łodyg rocznie, a do ich zbierania potrzeba 700 pracowników.

Uprawy są warte setki tysięcy funtów, ale od czasu Covid i zakończenia swobodnego przepływu po Brexicie firma ma około 400 kolekcjonerów kwiatów.

Pracownicy Varfell Farms zarabiają średnio 890 funtów tygodniowo, a ich najlepsi zbieracze mogą zarobić do 1800 funtów tygodniowo.

Na początku tego roku właściciel firmy Alex Newey powiedział, że w rezultacie musi pozwolić żonkilom gnić na polach.

„Nie możemy ich zebrać, nie mamy wystarczającej liczby zbieraczy, aby je zebrać” – powiedział.

„Tracimy setki tysięcy funtów”.

Duża część podaży siły roboczej pochodzi z Europy Wschodniej – w ostatnich latach głównie z Rumunii i Bułgarii

Duża część podaży siły roboczej pochodzi z Europy Wschodniej – w ostatnich latach głównie z Rumunii i Bułgarii

„Mamy duże kampanie rekrutacyjne dla lokalnych pracowników, którzy przyjeżdżają i zbierają plony” – dodał Newey.

Idealnie jest myśleć, że z powodu Covid i wyższych niż normalnie stóp bezrobocia ci ludzie przyjdą i wykonają tę pracę.

Powiedziałbym, że kombajn żonkilowy powinien być bardzo szanowany, ponieważ praca jest bardzo trudna.

„Jesteś na zewnątrz w zimną pogodę, jest w Kornwalii, tam naprawdę mocno wieje.

Jest mokro, a ty schylasz się po żonkile od trzech miesięcy.

„Szczerze, ludzie, do których musieliśmy przychodzić i wykonywać tę pracę, miejscowi, mogą wytrzymać dzień lub dwa, ale na pewno nie wytrzymują dwóch lub trzech miesięcy”.

Rząd obiecał rozszerzyć program wizowy o niejadalne rośliny, takie jak żonkile.

Jednak do sezonu żniw zostały tylko dwa tygodnie, więc rząd nie wydał żadnych zapowiedzi.

MailOnline skontaktował się z Departamentem Środowiska, Żywności i Spraw Wiejskich w celu uzyskania komentarza.

Rolnicy ziemniaków z Jersey podróżują z pracownikami z Filipin, aby zapobiec gniciu upraw na polach i wypełnić lukę pozostawioną przez rumuńskich i polskich imigrantów po Brexicie.

Pracownicy z Filipin zostali zrekrutowani do pracy na farmach na Jersey, aby wypełnić lukę pozostawioną po Brexicie.

Rolnicy obawiali się, że ziemniaki z Jersey Royal gniją na polach po tym, jak robotnicy rolni, w tym wielu Polaków, opuścili wyspę po referendum UE.

Rolnicy twierdzą, że pustkę w końcu wypełnili filipińscy robotnicy, którzy „utrzymywali przemysł rolny” na Wyspie Normandzkiej.

Filipińscy robotnicy pracujący na folwarku, w którym uprawia się ziemniaki z Jersey

Filipińscy robotnicy pracujący na folwarku, w którym uprawia się ziemniaki z Jersey

Peter Le Maistre, prezes Federacji Rolników Jersey, wyjaśnił, że wpływ Brexitu doprowadził do tego, że więcej pracowników rolnych jest zatrudnianych z daleka.

„Od czasu głosowania w sprawie Brexitu w 2016 r. gospodarka w Polsce znacznie się poprawiła w porównaniu z tym, gdy przybyli do pracy w Jersey około 2001 r.” – powiedział.

Trudniej więc było znaleźć pracowników z Europy Wschodniej. Dwa lata temu zaczęliśmy szukać innego źródła zatrudnienia.

Pan Le Maistre powiedział, że kontakt związkowy na Jersey usłyszał o zatrudnianiu filipińskich pracowników przez agencję w Szkocji i Irlandii Północnej.