Biegowelove.pl

informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Hanif Qureshi: Wypadek całkowicie zniszczył poczucie siebie i prywatności |  Hanifa Qureshiego

Hanif Qureshi: Wypadek całkowicie zniszczył poczucie siebie i prywatności | Hanifa Qureshiego

Hanif Qureshi szczerze opowiedział o tym, jak jego poczucie własnej wartości i prywatności zostało „całkowicie zniszczone” po upadku w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia w zeszłym roku, przez co nie mógł używać rąk, ramion ani nóg.

Jako gościnny redaktor programu Today w BBC Radio 4 pisarz i scenarzysta powiedział również, że musi przystosować się do „stawania się kimś innym” po incydencie, w wyniku którego upadł i upadł na głowę po spacerze po Rzymie.

Jak wynika z programu, 69-latek, który zasłynął jako „Budda Przedmieść”, nadal nie może poruszać się kończynami, a ubiegły rok spędził w pięciu różnych szpitalach. Duża część występu została nagrana w Królewskim Narodowym Szpitalu Ortopedycznym w Londynie.

Qureshi powiedział, że od czasu wypadku czuje się jak na „wystawie”, będąc otoczonym przez lekarzy, i dodał: „Na początku jest to upokarzające, a potem zaczyna się zdawać sobie sprawę, że to nie ma tak naprawdę znaczenia.

„Bardzo szybko zdajesz sobie sprawę, że twoje ciało nie należy już do ciebie… i jesteś przebierany, myty, szturchany i szturchany przez pielęgniarki i lekarzy, a są to przez cały czas przypadkowi ludzie.

„Rezygnujesz z jakiegokolwiek poczucia prywatności: twoje ciało, twój umysł, twoja dusza, wszystko, co cię dotyczy… zostaje całkowicie wyeliminowane”.

Według nagranej prezentacji Qureshi, który napisał scenariusz do filmu „Moja piękna pralnia” z 1985 roku, wrócił do domu przed Bożym Narodzeniem w tym roku.

Powiedział, że chce przejść przez te drzwi i żyć w swoim świecie, „jakby to było jakieś straszne bezkrólewie”. Zdawał sobie jednak sprawę, że wróci jako „osoba niepełnosprawna”.

„Muszę się przystosować, aby stać się kimś innym, mieć inne relacje i mieć innych ludzi” – powiedział. „Muszę znaleźć sposób, żeby tak żyć. To przerażające, nie chcę tego robić, ale codziennie muszę robić rzeczy, których tak naprawdę nie chcę”.

READ  „Jak klaun w tutu”: Architekt londyńskiej Galerii Narodowej wpada w konflikt z planem rewitalizacji | Galeria Narodowa

Qureshi o swoim upadku mówił 26 grudnia ubiegłego roku w stolicy Włoch.

Pomyślał wtedy: „To niedorzeczne umierać w tak głupi sposób” i czekając na karetkę, chciał pożegnać się z bliskimi za pośrednictwem FaceTime – powiedział.

Jednak jego partnerka, Isabella D'Amico, odradzała mu to, ponieważ ludzie byliby „absolutnie zszokowani, gdyby na ich telefonie pojawił się umierający mężczyzna”.

Qureshi dodał: „Przyszło mi do głowy, że wszyscy umierają, każdemu nadejdzie taki moment, i pomyślałem: «No cóż, to jest mój moment i jest trochę nieoczekiwany»”.

„Miałam też wrażenie, że pomyślałam: «Naprawdę jeszcze nie skończyłam, jest tak wiele rzeczy, które naprawdę chcę zrobić». Nie jestem jeszcze gotowa na śmierć”.

Od czasu upadku stwierdził, że „stracił poczucie humoru”, a jedna z pielęgniarek określiła go mianem „faceta, który nigdy się nie uśmiecha”.

Opowiedział także o tym, że nie może teraz słuchać muzyki. „Nie mogłem tego znieść” – powiedział. „Myślę, że byłoby to bardzo emocjonalne, myślę, że byłoby to bardzo przygnębiające i czułbym się źle ze sobą i bardzo przygnębiony swoją sytuacją”.

Dodał, że chociaż świat „wydaje się znacznie ciemniejszy niż kiedyś”, poczuł się „znacznie bliższy rzeczywistości” i miał większe poczucie hojności ludzi.

Jego syn Carlo pomagał mu pisać pod dyktando blogi o tym incydencie, „Kroniki Kureishi”. Te i materiały, które udostępnił w mediach społecznościowych, zostaną rozwinięte w jego wspomnieniach Shattered, których premiera planowana jest na 2024 rok.

„Musiałem znaleźć zupełnie nowy sposób pisania” – Qureshi powiedział BBC. „Nie mogę godzinami siedzieć przy biurku… Nie mogę używać rąk, nie mogę używać pióra. Nie mogę więc tego nie powiedzieć”.