Biegowelove.pl

informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Gwiazda Groove Armada wnosi nowe życie na farmę Jeremy’ego Clarksona

Gwiazda Groove Armada wnosi nowe życie na farmę Jeremy’ego Clarksona

przez Alexa PhillipsaWiadomości BBC

Jako członek Groove Armada Andy Cato był główną gwiazdą Glastonbury, zanim zajął się rolnictwem.
zdjęcie: Ollie Scarfe’a

Jako połowa Groove Armada, Andy Cato jest gwiazdą muzyki elektronicznej od prawie trzech dekad. Ale od czasu występu w najnowszej serii programu rolniczego Jeremy’ego Clarksona nigdy nie proszono go o zrobienie tylu selfie, ile kiedykolwiek.

To nie trwało Farma Clarksonów – który podąża za prezenterem, który stara się zarządzać swoją farmą w Oxfordshire – aby odnowić swoją sławę. Jego celem było raczej zapoznanie opinii publicznej ze swoją pasją: rolnictwem regeneracyjnym.

Oznacza to przejście na dietę opartą na biologii, a nie chemii, powiedział.

Rolnictwo regeneracyjne ma na celu odwrócenie utraty różnorodności biologicznej, którą może powodować nowoczesne rolnictwo stosujące nawozy i pestycydy, poprzez zmianę sposobu zarządzania uprawami.

W popularnym serialu dokumentalnym Amazon Prime Kato zostaje zaproszony na farmę Clarksona Diddly Squat – nazwaną tak, ponieważ zarabia na niej trochę pieniędzy – aby przejąć pole i zademonstrować techniki oparte na naturze.

Eksperyment zakończył się sukcesem i pokonał pierwszego maksymalna prędkość Prezenter.

„Zaczęliśmy kręcić kolejny serial miesiąc temu, a on chce poszerzyć zakres stosowania tych technologii” – powiedział Kato BBC. – Więc tak, myślę, że dobrze zaczynamy.

Chociaż nowoczesne praktyki rolnicze pozwalają na wykorzystywanie tych samych pól rok po roku do wyprodukowania wystarczającej ilości plonów, aby wyżywić konsumentów, mogą one usuwać zawartość organiczną z pól, co oznacza, że ​​rolnicy muszą dodawać nawozy chemiczne, aby wspierać swoje uprawy.

Może to być kosztowne dla rolników, a niektórzy naukowcy twierdzą, że oznacza to, że drobnoustroje i związki organiczne, które tworzą zdrową glebę i żywność bogatą w składniki odżywcze, niekoniecznie są uzupełniane, co ostatecznie ogranicza zdolność gruntów rolnych do uprawy roślin.

Rolnictwo regeneracyjne ma na celu przywrócenie do gleby drobnoustrojów, składników odżywczych i węgla.

Niektóre sposoby osiągnięcia tego celu – stosowane już przez rolników w Wielkiej Brytanii, Indiach i innych krajach – obejmują sadzenie różnych roślin obok siebie i sadzenie roślin okrywowych, które pokrywają glebę pomiędzy zbiorami, aby zachować jej zawartość organiczną.

READ  Przepis na ciasto z brzoskwiniami i kremem

W najnowszej serii Farma ClarksonówKato nadzoruje sadzenie dwóch upraw – pszenicy i fasoli – na tym samym polu, zamiast uprawiać jedną uprawę w tradycyjny sposób.

Jego zdaniem dzieje się tak dlatego, że pole można wykorzystać do produkcji zbóż, ponieważ fasola dostarcza część azotu potrzebnego do nawożenia gleby.

Chociaż oznaczało to, że ich plony były niższe niż w przypadku uprawy tylko jednej rośliny, Kato twierdzi, że zostało to zrekompensowane brakiem konieczności płacenia za 300 kg azotu, który zwykle jest sztucznie dodawany na pole.

Dużo Farma Clarksonów Książka ta poświęcona jest pokazaniu, jak koszty początkowe — takie jak pasza, energia i nawozy — mogą sprawić, że rolnictwo stanie się ryzykownym i często nierentownym zawodem. Rząd szacuje, że koszty te będą stanowić blisko 70 proc. wydatków rolników w 2023 roku.

Rolnictwo regeneracyjne ma tendencję do unikania stosowania nawozów w gospodarstwie. (zdjęcie archiwalne)
zdjęcie:

Ceny pasz i nawozów również odnotowały znaczne wahania w ciągu ostatnich kilku lat ze względu na wojnę na Ukrainie i rosnące ceny energii, a nieprzewidywalna pogoda odbiła się na jakości plonów – a tym samym na ich wartości.

„Do wszystkich tradycyjnych zagrożeń, które rolnicy podejmują od dziesięcioleci, dodajemy teraz ogromną zmienność klimatu i ogromne wahania cen – a to nie jest rozsądny wymóg” – mówi Kato. „Nie możemy tak dalej robić i rolnicy nie będą tego dalej robić”.

Stosowanie nawozów i pestycydów może być również kosztowne dla środowiska – mogą zabijać gatunki rodzime i przedostawać się do dróg wodnych.

Kato twierdzi, że obecnie prowadzi projekt pilotażowy, w ramach którego przedsiębiorstwa wodociągowe płacą rolnikom za przyjęcie technik rolnictwa regeneracyjnego, „ponieważ jest to o wiele tańsze [for them] – Trzymanie azotanów i pestycydów z dala od rzeki, a następnie ich usuwanie.

Przyznaje jednak, że przejście na rolnictwo regeneracyjne może być trudne, ponieważ chociaż „sprawia, że ​​biologia i natura wykonują większą pracę… zamiast nawozów i zalecanych metod leczenia, w dużej mierze stosujemy obserwację i reakcję”.

READ  Whanganui - ojczyzna kiwi?

Gleba jest regularnie badana, a składniki odżywcze dodawane do pola są dostosowywane w zależności od tego, czego brakuje.

Znalezienie tej delikatnej równowagi w programie telewizyjnym było „skomplikowane i powodowało bezsenność” – mówi.

Joe Stanley, rolnik zajmujący się regeneracją i członek Forum Ekologicznego Krajowego Związku Rolników, zgadza się, że technologie te „wymagają większej dbałości o szczegóły [and] „Może więcej czasu i wysiłku”.

Istnieją inne potencjalne kompromisy. Choć nowoczesne rolnictwo wykorzystuje maszyny w celu obniżenia kosztów pracy, Stanley twierdzi, że rolnictwo regeneracyjne będzie prawdopodobnie wymagało większej siły roboczej, co może prowadzić do wyższych cen żywności. Stanley twierdzi jednak, że sprzedawcy detaliczni również mogą ponieść te koszty.

„To jeden z największych problemów związanych z przechodzeniem na rolnictwo zrównoważone: jak zapłacić rolnikowi uczciwą cenę za żywność, której produkcja może być droższa?”

Zbiór dwóch różnych upraw z tego samego pola może zapewnić wyższy łączny plon, ale wiąże się również z kosztem sortowania obu upraw, który pokrywa Cato, mówi Stanley.

Lizzie Sago z firmy doradztwa rolniczego Adas, która specjalizuje się w glebach i uprawach, twierdzi, że chociaż techniki takie jak rośliny okrywowe oferują „szereg korzyści”, w tym lepsze plony, prawdopodobnie zostaną one przeważone przez koszty uprawy roślin, których rolnicy nie mogą zebrać – Wymaga to dodatkowej zachęty finansowej.

Rośliny okrywowe i plandeka przygotowują ziemię do wiosennych siewów na farmie Crooked Vege Farm w pobliżu Ōtaki

Fasola jest często wykorzystywana jako roślina okrywowa ze względu na zdolność wiązania azotu w glebie.
zdjęcie: Runda RNZ/Sally

Cato uważa również, że pomimo korzyści płynących z rolnictwa regeneracyjnego, tej zmiany nie należy zrzucać wyłącznie na rolników, ponieważ „oni już znajdują się na krawędzi przepaści finansowej”.

Rząd Wielkiej Brytanii oferuje obecnie rolnikom kwotę 129 funtów (268 dolarów nowozelandzkich) za hektar roślin okrywowych. W maju firma Waitrose ogłosiła, że ​​zapewni rolnikom pomoc finansową w przekształceniu się, tak aby do 2035 r. jej świeże produkty mogły być uprawiane w sposób regeneracyjny.

Co więc zainspirowało Kato do zastąpienia blendera dozownikiem śluzu?

Mówi, że zaczęło się od przeczytania artykułu o konsekwencjach produkcji żywności dla środowiska w drodze do domu z imprezy.

„To nie był ładny obraz. Zakończył się zdaniem: «Jeśli nie podoba ci się ten system, nie polegaj na nim». To zdanie skłoniło mnie do kupienia książek o samowystarczalności i spróbowania uprawy warzyw tam, gdzie my żyli w tym czasie we Francji.”

READ  Coronavirus Covid 19: Czy premier Australii może nadal odwiedzać Nową Zelandię?

We Francji sprzedał swoje prawa autorskie, aby stworzyć swoje pierwsze gospodarstwo stosujące praktyki regeneracyjne – mimo że nie miał żadnego doświadczenia w rolnictwie.

Ten brak dziedzictwa rolniczego odkrył Caleb Cooper, chłopak z lokalnego Dudley Squat, który został menadżerem gospodarstwa. W czymś, co Cato określił jako „niewątpliwie sznurek”, dbający o pieniądze Caleb zjadliwie powiedział: „Byłeś w zespole? Widzę to po tym, że pozwoliłeś swojemu traktorowi pracować po funcie za kufel piwa”.

Cato twierdzi, że to ironia losu, bo kiedy mieszkał we Francji, był jedyną osobą w okolicy, która wyłączała silnik swojego samochodu.

„Ponieważ spędziłem życie w hałasie, doprowadzało mnie to do szaleństwa” – wyjaśnia. „Byłem więc dobrze znany we Francji [as] Irytujący facet, który zawsze zatrzymywał swój traktor. Ale Caleb całkowicie mnie prześcignął, więc po prostu muszę to założyć.

Cato wrócił do Wielkiej Brytanii i obecnie 110 gospodarstw w obu krajach uczestniczy w jego ruchu rolnictwa regeneracyjnego – chociaż postrzega rosnącą liczbę jako „jedną z rzeczy, które należy rzucić wyzwanie, czyli założenie, że normalne funkcjonowanie to opcja”.

Globalny Fundusz na rzecz Środowiska szacuje, że z powodu szeregu czynników, w tym praktyk rolniczych, do 2050 r. 95% gruntów na świecie może ulec degradacji, uniemożliwiając uprawy niezbędne do spożycia.

Eksperci ostrzegają, że bez wysiłków na rzecz zwalczania degradacji gleby pozostanie jedynie ograniczona liczba upraw.

Cato pozostaje jednak optymistą i uważa, że ​​nie jest to wynik nieunikniony.

„Jeśli dasz naturze choć połowę szansy, wróci z rykiem” – mówi. „Kiedy widzisz te rośliny przedostające się przez szczelinę w chodniku, wiesz, że mają ogromną moc… Szybkość powrotu do zdrowia, jeśli zrobimy to dobrze, będzie naprawdę ogromna”.

Ta historia została po raz pierwszy opublikowana przez BBC